Wraz z goodies.pl stwierdziliśmy, że duży słoik Apple&Pine Needle wędruje do autorki poniższej wypowiedzi (Monika W.)! GRATULACJE :)
„Mnie ze świętami kojarzy się zapach starej, komunistycznej, nieprodukowanej już (ku mej rozpaczy) pasty do podłogi. Pasta ta pakowana była w szklane butelki, konsystencja była lekko skrzepnięta, przed użyciem należało wstawić butelkę na chwilę do ciepłej wody, aby pasta trochę się rozrzedziła.
Działo się to wszystko w starym domu mojej babci, domu, który miał drewnianie podłogi. Drewno dawało poczucie przytulności, stąpanie po nim było miłe i przyjazne dla wiecznie bosych małych dziecięcych stópek, które nie chciały wkładać kapci. Naszych stópek, moich i moich kuzynów.
Drewno podłogi przed świętami było szorowane ryżową szczotką do białości, a potem… potem następowało to, co kochałam najbardziej. Pastowanie! Pastowanie starą, dobrą pastą. Pachniało obłędnie! Zapach zwykłego środka do konserwacji podłóg wprawiał nas wszystkich -o ironio- w podniosły, świąteczny nastrój pełen oczekiwania na magię wigilijnego wieczoru. Oczy nam błyszczały, policzki pokrywały się rumieńcem podekscytowania. Dziś myślę sobie, że może to skład tej pasty nas tak oszałamiał…
Nie ma już dziś pasty do podłogi, babcia i jej dom nadal jest.
Faktem jest jednak, że zapach ten do dziś siedzi we mnie jako nieodłączne skojarzenie świąt. Kupiłabym butelkę takiej pasty, żeby tylko powąchać…”
A teraz konkurs! Nagrodą jest duży słoik Apple&Pine Needle (klik) czyli świąteczna świeca o zapachu jabłek i sosnowych igieł.
Na facebooku lubie jako: Patrycja G.
e-mail:[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się zapach mandarynek.Zawsze w święta w moim domu jest ich ogromny zapas , a w całym domu unosi się ich słodka woń.
Zapachem który kojarzy mi się ze świętami jest zapach jabłek. Od dzieciństwa przed każdymi świętami w całym domu pachniało jabłkami w każdym koncie domu. Delikatnie słodkawy zapach unosił się ponad wszystkie zapachy. Łatwo mi powracać do czasów kiedy byłam dzieckiem przy pomocy tej świątecznej woni.
[email protected]
cynamon, mandarynki zawsze jest taki zapach przy stole wigilijnym :)
[email protected]
Mnie ze świętami kojarzy się zapach starej, komunistycznej, nieprodukowanej już (ku mej rozpaczy) pasty do podłogi. Pasta ta pakowana była w szklane butelki, konsystencja była lekko skrzepnięta, przed użyciem należało wstawić butelkę na chwilę do ciepłej wody, aby pasta trochę się rozrzedziła.
Działo się to wszystko w starym domu mojej babci, domu, który miał drewnianie podłogi. Drewno dawało poczucie przytulności, stąpanie po nim było miłe i przyjazne dla wiecznie bosych małych dziecięcych stópek, które nie chciały wkładać kapci. Naszych stópek, moich i moich kuzynów. :)
Drewno podłogi przed świętami było szorowane ryżową szczotką do białości, a potem… potem następowało to, co kochałam najbardziej. Pastowanie! Pastowanie starą, dobrą pastą. Pachniało obłędnie! Zapach zwykłego środka do konserwacji podłóg wprawiał nas wszystkich -o ironio- w podniosły, świąteczny nastrój pełen oczekiwania na magię wigilijnego wieczoru. Oczy nam błyszczały, policzki pokrywały się rumieńcem podekscytowania. Dziś myślę sobie, że może to skład tej pasty nas tak oszałamiał…
Nie ma już dziś pasty do podłogi, babcia i jej dom nadal jest. :)
Faktem jest jednak, że zapach ten do dziś siedzi we mnie jako nieodłączne skojarzenie świąt. Kupiłabym butelkę takiej pasty, żeby tylko powąchać…
:)
Ze świętami ? Zdecydowanie zapach pierników wyjętych prosto z piekarnika! Aromat unosi się po całym domu i pozwala poczuć prawdziwą magię świąt! Zapach pierników dzień przed Wigilią uświadamia nam, ze nadszedł juz ten czas, aby w pełni oddać sie sprawą rodzinnym i spędzić święta dokładnie tak, jak zostały one kiedyś opisane w `Dzieciach z Bullerbyn` – książce, która w dzieciństwie była numerem jeden!
[email protected]
Niestety ze Świętami kojarzy mi się nie jeden zapach ale cała jego paleta, która razem tworzy coś fantastycznego, magicznego i jak dla mnie- doskonałego. Jest to fantazyjna mieszanka potraw świątecznych przeplatanych nutami lukru, cynamonu, imbiru. Do tego dochodzi jeszcze coś finezyjnego w postaci atmosfery wyczekiwania, napięcia i czasami odrobiny steresu…Może to zabrzmi dziwnie, ale to także ma swój zapach…Przynajmniej wyczuwalny dla mnie. Jeśli to wszystko zestawimy razem da to niesamowitą i unikatową woń. Dla mnie ten „sezonowy” zapach jest cenniejszy i piękniejszy niż najdroższe perfumy. Jest to coś co kocham i czekam cały rok.
Dominika
[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się wiele zapachów, ale przede wszystkim zapachy dzieciństwa. Te radosne oczekiwanie na św. Mikołaja, a potem na święta przechodziło mi w zapach mandarynek, pomieszanych z pomarańczami, jak i potrawami świątecznymi. U mnie zawsze na święta jest kutia, więc jak najbardziej święta kojarzą mi się z makiem, bakaliami. :)
Mój e-mail: [email protected]
Kuszacy zapach jakichkolwiek cytrusow- mandarynek, pomaranczy. Rowniez cudownie rozprzestrzeniajaca sie won pieczonego przez Babcie piernika. To takie moje typowe skojarzenia ze swiatecznym zapachem. Zawsze przywoluja wspomnienia z dziecinstwa, z czasow, gdy mieszkalam jeszcze w Polsce. Teraz po 6 latach przyjezdzam na Swieta do Polski, odswieze na nowo pamiec o cudownych rodzinnych Swietach! :)
Dla mnie najpiękniejszym zapachem świąt jest zapach dopiero co przywiezionego do domu świerku. Zawsze nie mogę się doczekać, aż ściągnę z niego białą siatkę w której drzewko jest zabezpieczone – wtedy to gdy rozłożymy nasz piękny świerczek, możemy poczuć prawdziwy leśny aromat, który leniwie roznosi się po całym domu. Lubię wtedy wsadzić nos między gałązki i wdychać kojący aromat. Zawsze mnie to uspokaja. Lubię tez wieszać na drzewko świeże pierniczki. Wtedy to zapach lasu nabiera tego głębokiego aromatu – pachnie po prostu radością. Az nie chcę się odchodzić od choinki. w takim wypadku po prostu kładę się na kocu koło drzewka z gorąca czekoladą, ciasteczkami i książką i delektuję się najpiękniejszym zapachem zdecydowanie pozwalającym poczuć magię świat w całej swej świątecznej poświacie!
Ze Świętami zawsze kojarzy mi się zapach wina grzanego z imbirem, pomarańczą i goździkami. Pysznego,aromatycznego, degustowanego przy gorącu domowego kominka, gdy na zewnątrz ziąb i śnieg po kolana. :) [email protected]
Święta to czas wspomnień oraz rodzinnego ciepła. Zazwyczaj tylko w święta spotykamy się z całą rodziną i spędzamy ten moment najlepiej jak się da. Dlatego też najbardziej zapach ze świętami,który mi się kojarzy to słodkich ciast:):)
e-mail : [email protected]
[email protected]
Najbardziej podoba mi się zapach SnowflakeCookie ponieważ przypomina mi zapach cynamonowych ciasteczek które moja mam robi na święta i których zapach roznosi się po całym mieszaniu :)
[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się zawsze ten sam obraz a co za tym idzie mnóstwo towarzyszących nam co roku zapachów. Zaczynając od unoszącego się zapachu mandarynek, które przypominają mi dzieciństwo i są nieodłącznym elementem świąt, poprzez zapach korzennych pierniczków pieczonych razem z Mamą i siostrami, pieczonych jabłek z cynamonem, w których każdy się zakocha, zapach barszczu na który czekam cały rok, aromat grzybów, które znajdą się w ukochanej grzybowej, między tym smak i zapach kompotu z suszu, który idealnie komponuje się z potrawami wigilijnymi a kończąc na cudownym, świeżym zapachu świerku, który gości za sprawą przepięknej choinki i ręcznie robionych stroików przez babcie. Te zapachy są dla mnie świętami..raz w roku, wszystkie razem królują u nas w domu zapewniając świąteczny klimat, który każdy z Nas uwielbia i czeka z utęsknieniem jakby znowu miał 8 lat:)
[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się zapach suszonych cytryn i pomarańczy, które co roku wspólnie z mamą ozdabiamy i wieszamy na choince :) Taka nasza mała tradycja.
[email protected]
Klimat świąteczny najbardziej oddaje zapach pachnącej choinki i unoszącego się aromatu goździków, cynamonu, skórki pomarańczy przypraw korzennych, które dodajemy do ciast i kompotów. Zapachy te w połączeniu z ciepłem bijącym od kominka są najpiękniejsze w czasie zimowych, świątecznych i dłuugich wieczorów.
[email protected]
Ze świętami przede wszystkim kojarzy mi się zapach świeżo ściętej jodły, którą tata przynosi do domu. Zaraz po tym jest to cynamon, który mama dodaje do pierników. Gdy poczuję gdzieś tę woń, przed oczyma mam rodzinny dom,a w nim kuchnię, w której jest mama, tata, siostra i ja.Słuchając kolęd, wspólnie przygotowujemy potrawy, które następnie zjemy wraz z babciami, dziadkami, ciociami, wujkami i kuzynami. Święta to bardzo magiczny czas, który niestety jest tylko raz w roku. Uwielbiam ten moment, gdy na przykład latem poczuję gdzieś woń cynamonu. Na twarzy pojawia się od razu uśmiech i jeszcze większe oczekiwanie na Boże Narodzenie.
Ze świętami kojarzy mi się zapach jabłek, cynamonu, wanilii i ciasteczek korzennych…
[email protected]
Zdecydowanie zapach mandarynek, kiedy to siadam pod ciepłym kocem w fotelu przy choince, oglądam Kevina samego w domu, albo w Nowym Yorku i zajadam się kilogramami tych owoców:)
[email protected]
[email protected]
Oczywiśćie zapach piernika… ;) Kojarzy mi się z wypiekaniem i zdobieniem pierników każdego roku w świątecznej atmosferze. Niosący ze sobą radość, ciepło, miłość, dobro i tajemnicę świąt, czyli wszystko,aby przeżyć magiczne Boże Narodzenie :)
[email protected]
Świąteczny zapach? Chyba każdy kto na święta zaopatruje się w żywą choinkę zgodzi się ze mną, że jej zapach chodzi za człowiekiem całym rokiem. :)
Poza świerkiem, na myśl o świętach przychodzi mi również dość intensywny zapach cynamonu. W moim rodzinnym domu jedną z tradycji świątecznych jest pieczenie pierników według wspaniałego rodzinnego przepisu ;).
+strona już dawno polubiona, pozdrawiam:).
[email protected]
Jaki zapach kojarzy mi się ze świętami ?
Odpowiedz może być tylko jedna CYNAMON. Od kiedy sięgam pamięcią z moją babcią i jej mamą, robiłyśmy cynamonowe pierniczki, które teoretycznie miały zawisnąć na choince, niestety droga z kuchni na choinkę była zbyt długa i najczęściej lądowały na niej tylko jedno lub dwa ciastka, a reszta w brzuchach mojej liczniej rodziny. W jednym czasie wraz z piernikami do piekarnika lądował cynamonowy jabłecznik z brązowym cukrem, którego intensywny zapach roznosił się po całym domu. Jednak chyba najbardziej zapadły mi w pamięć pierożki z cynamonowo-twarogowym nadzieniem, które do dziś są moim największym przysmakiem i mogę pochłonąć ich naprawdę pokaźną ilość. Może zapach cynamonu nie jest najbardziej oryginalny na święta, jednak mam już 20 lat i nadal nie wyobrażam sobie świąt bez tego zapachu. Często jest tak że wraz z dorastaniem klimat świąt już nie jest taki sam, jak wtedy kiedy było się maluchem, ale dzięki temu zapachowi mogę przywołać najlepsze świąteczne wspomnienia i cieszyć się świętami w pełni ;-)
Ze świętami kojarzy mi się zapach igiełek z różnych choinek;))) moja mama zawsze robi na święta bukiety z zielonych gałązek ozdobione anielskimi włosami i bombkami i ustawia wszędzie w domu, żeby każdy czuł ten nieziemski zapach;)) już teraz jak o tym myślę to nie mogę się doczekać tego zapachu…dlatego bardzo ciekawi mnie nuta sosnowych igieł w tym wosku;)
Pozdrawiam;)
e-mail: [email protected]
Na facebooku lubię jako: Justyna Barańska
e-mail: [email protected]
odpowiedź: Ze świętami kojarzy mi się zapach farszu do pierogów! Zawsze w wigilię wspólnie robimy(ten jeden raz w roku) pierogi, dlatego własnie aromat tej kapusty z grzybami i gotowanego ciasta tak bardzo kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem.
Jaki zapach kojarzy się Tobie ze świętami i dlaczego?
E-MAIL – [email protected]
Ja mam 3 zapachy, które mi się kojarzą ze Świętami. .. To zapach, Choinki, przyprawy do pierników :P no i mandarynki. .. :) Zapach choinki – Nic tak nie wzrusza jak żywa choinka, pięknie przyozdobiona, i ten zapach lasu. Co roku siadam w fotelu obok choinki i w blasku lampek czytam książkę. A mandarynki, kojarzą mi się z dzieciństwem. A przyprawa do pierniczków, wiadomo z czym z PIERNIKIEM. :)
Adres e-mail to: [email protected]
Mmmmm mi święta kojarzą się z zapachem jabłek i cynamonu. Moja mama robi ten swój przepyszny kompot wlaśnie z jabłkami i cynamonem. Ten fantastyczny zapach unosi się po całym domu i wypełnia go świętami. I jeszcze jak dorzuci sie świeży zapach choinki… Ah te święta!
[email protected] Moja odpowiedź pewnie brzmi banalnie, ale ze Świętami kojarzy mi się po prostu zapach choinki i pierników oraz ciasteczek PEPPARKAKA (w różnych wersjach smakowych, ale najbardziej urzekają mnie pomarańczowe i migdałowe:) ). Nie wyobrażam sobie Gwiazdki bez tych pysznych korzennych ciasteczek i unoszącego się w powietrzu zapachu imbiru, cynamonu, goździków, kardamonu, pomarańczy czy migdałów. :D
Adres e-mail to: [email protected]
Mmmmm mi święta kojarzą się z zapachem jabłek i cynamonu. Moja mama robi ten swój przepyszny kompot wlaśnie z jabłkami i cynamonem. Ten fantastyczny zapach unosi się po całym domu i wypełnia go świętami. I jeszcze jak dorzuci sie świeży zapach choinki… Ah te święta!
Zapachy niosą emocje. Czasem wystarczy jedynie lekki aromat, żeby poczuć magię. Chociaż w większości Święta obchodzimy podobnie to czasem warto pomyśleć o tych, którzy nie mają tyle szczęścia co my.
Więc zabrzmi to dziwnie… ale mi Święta kojarzą się z zapachem szpitala…
Tym znienawidzionym przez nas wszystkich, tym od którego robi się gęsia skórka. Mam w życiu tyle szczęścia, że nie jestem tam jako pacjent, a jako wolontariusz. Od kilku lat aktywnie działam w fundacji spełniającej marzenia chorych dzieci. Jedną z naszych akcji jest rozdawanie świątecznych paczek małym pacjentom.
Nie jestem w stanie opisać szczęścia jakie daje wizyta MIkołaja, u malucha, który wie, że nie będzie przy Wigilijnym stole z rodziną. To są tak ogromne emocje, tak wiele łez i tak niwsamowita wdzięczność, że zaczyna się wierzyć w magię.
Dziś jak myślę o tym, co będę robić w Wigilijny poranek… tak czuję ten zapach. Czuję ostry zapach szpitala, i słyszę nieustępliwy dźwięk jarzeniówek… ale przede wszystkim czuję małe rączki zaciskające się na mojej szyi i mówiące – Mamo, to są Święta! Mikołaj istnieje!
[email protected]
Wesołych przygotować i wesołych Świąt Nam wszystkim – Kochani :)
[email protected]
Dla mnie nie ma świąt bez zapachu przypraw korzennych,pieczonnych jabłek w karmelu ,cynamonu,żywej choinki .Są to takie typowe zapachy ,które otaczają mnie w święta od dziecka, nie wyobrażam sobie świąt właśnie bez tych zapachów, czuć w tedy takie ciepło…. rodzinne ciepło bije, ta atmosfera ,którą te zapachy jeszcze podnoszą i jakoś ta atmosfera wydaje się tak bardzo intensywna, w sam raz na takie właśnie mroźne ,zimowe wieczorne spędzane w gronie najbliższych ♥
[email protected]
Święta kojarzą mi się z zapachem pierników, które razem z mamą piekę i już za chwile będą czekać aby je udekorować słodkim lukrem, z świeżą, żywą choinką, która pięknie błyszczy przy której cała rodzina będzie spędzać ten piękny wigilijny wieczór i pod którą mikołaj zostawił masę prezentów :) Święta kojarzą mi się z zapachami cynamonu, świeżych pomarańczy, które ozdabiają półmisek na świątecznym stole. Myśląc o świętach myślę o zapachu miłym, czułym, świątecznym, gdzie przez zapach czuję całą rodzinę, czuję zapach ulubionego piernika mojej babcie, który właśnie bym jadła nie patrząc na kalorię :D i obok czuję zapach ryby, którą jeszcze tata próbuję zjjeść a obok czuję ulubione perfumy mojej mamy, które jeszcze przed przyjściem gości spryskuję się, tak.. Ja tak czuję zapach świąt.
e-mail [email protected]
ze świętami kojarzy mi się zapach cynamonu z jabłkami. Kiedy czuje ten zapach wiem że zbliżają się święta, czas który najbardziej uwielbiam w roku. Spotkanie z rodziną przy jednym stole, wspólne spożycie posiłku oraz dużo miłości dookoła mnie. Życzliwość, dobroć wielu ludzi wokół ,uśmiech, zakupy i wiele innych :)
[email protected]
Świąteczne dni kojarzą mi się przede wszystkim z zapachem domowych ciast i pierniczków. W powietrzu zawsze unosi się cudowna woń cynamonu, goździków i pomarańczy wieszanych na choince. W Wigilię w domu czuć zapach kompotu z suszonych jabłek i pierogów z pysznymi suszonymi śliwkami, które w ten dzień smakują jak w żaden inny. Oczywiście miłym skojarzeniem jest także zapach świątecznych, świerkowych gałązek i sianka włożonego pod obrus. To właśnie wszystkie z tych woni, smaków, tradycji składają się na ZAPACH ŚWIĄT i nie istniałby on, gdyby któregoś z nich zabrakło : ))
Mi najbardziej kojarzy się zapach wanilii. Odkąd sięgam pamięcią babcia przygotowując świąteczne wypieki dodawała właśnie laskę wanilii. Tylko ten zapach kojarzy mi się ze Świętami. Dużo oddałabym, aby choć na chwilę jeszcze raz poczuć ten zapach…
[email protected]
Na samą myśl o świętach czuję zapach cieplutkich pierniczków. Uwielbiam co roku piec je wraz z moją mamą. Dodatkowo staram się, aby podaczas świąt nie zabrakło w domu pysznej kawy pierniczkowej:) Marzy mi się taka świąteczna świeczka zapalona przy stole wigilijnym.
[email protected]
Dla mnie typowa swiateczna won to…zapach golabkow;) hahah kapusty i mieska i sosu pomidorowego. To moje typowo swiateczne jedzonko i jak teraz o tym pomysle to juz mi cieknie slinka..hmmmm to calkiem fajny pomysl na swieczke zapachowa!!!
Bożemu Narodzeniu w moim domu towarzyszy cała feria zapachów, które razem tworzą coś niepowtarzalnego i fantastycznego. A najlpiękniejsze w tych zapachch jest to, że każdemu z nich twarzyszą chwile, spędzone z rodziną, na które nie często mamy czas w ciągu roku. Zapach choinki, zawsze prawdziwej, którą tata przynosi do domu, i którą dekoruję wspólnie z rodzeństwem, zapach słodkiem harbaty z miodem, goździkami, cynamonem i pomarańczą, którą rozgrzewam się w grudniowe wieczory wraz z mamą i siostrą, najcudowniejszy zapach kiedy wraz z najmłodszym bratem nabijam pomarańcze goździkami tworząc przy tym śmieszne wzorki, zapach imbirowych ciesteczek mojej babci. Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność :D na pewno dzięki tym zapachom, a przede wszystkim chwilą im towarzyszącym, święta to najwspanialszy czas w roku! [email protected]
[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się zapach nowej choinki, którą Tato dopiero co przyniósł do domu z ogrodu. Zawsze czekaliśmy z rodzeństwem na ten dzień, dzień Wigilii, który był zawsze tak magiczny. Nigdy nie zdarzyło się, by choinka pojawiała się u nas wcześniej. Wszystkie inne dzieci zawsze chwaliły się, że już je poozdabiały, że mają tak pięknie w domu… A my zawsze musieliśmy czekać… Teraz już rozumiem. Cierpliwość zawsze się opłacała. Kiedy nadchodził ten najważniejszy dzień, w domu panowała magia. Kładłam się pod choinką, wąchałam jej zapach, który sprawiał, że czułam się jak w niebie i wpatrywałam się w piękne kolory lampek świątecznych… :)
Przepiękne wspomnienia. Szkoda, że to już przeszłość. Ale cóż, taka kolej rzeczy :)
izabela,[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się najbardziej apple & pine needle . Igły sosny zawsze przypominają mi święta , te ozdabianie choinki z rodziną, jest to cudowny moment kiedy wszyscy jesteśmy w dobrym nastroju i zbliżamy się do siebie . Pod choinką wkładamy prezenty ciesząc innych i sami jesteśmy zadowoleni . Ten zapach najbardziej przypominałby mi święta :)
e-mail: [email protected]
Dla mnie święta to zdecydowanie ciasteczka korzenne i pierniczki, własnoręcznie zrobione a potem wspólnie zjadane wieczorem przy choince i świecach. Jak dla mnie wieczór DOSKONAŁY. Uwielbiam słodkości, więc to jest idealny moment na takie małe pokusy :) Aż żal za serce ściska, że ta magia jest z nami tylko raz w roku!
Ja uwielbiam te o zapachu kocyka <3
[email protected]
Pieczone jabłka z cynamonem. Co roku pieczemy je razem z babcią, a aromat rozchodzi się po całym domu :)
[email protected]
Zapach kojarzący się ze Świętami? Bezapelacyjnie – mieszanka soczystych, dojrzałych mandarynek i wyrazistej, mocno korzennej przyprawy do piernika. Ten zapach kojarzy mi się z bezpieczeństwem, ciepłem domowego ogniska i miłością. W okresie przedświątecznym i świątecznym uwielbiam usiąść pod kocem, obrać mandarynkę (lub kilka), a co za tym idzie – mieć cudownie pachnące jej zapachem dłonie. Piernik lub pierniczki są dopełnieniem tej idylli.
[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się przede wszystkim piękny zapach świątecznych pierników, a co za tym idzie zapach imbiru, kardamonu, goździków, cynamonu… Takie pyszności tradycyjnie robimy razem z mamą, a następnie wieszamy je na żywej choince, co daje niesamowitą kompozycje zapachową i tworzy iście świąteczny klimat :)
„Coco Chanel chciała damskiego zapachu, który pachnie jak kobieta”. Moja mama nosi ten zapach. Kiedyś nie podobały mi się jej perfumy. Teraz kiedy nie mieszkam już z mamą (to już 6 lat), uwielbiam. Uwielbiam, święta, bo czuję bliskość mojej mamy, która jest najważniejszą osobą w moim życiu. Dlatego mój ulubiony świąteczny zapach to zapach mojej mamy- Chanel No.5.
[email protected]
[email protected]
Dla mnie najpiękniejszym zapachem świąt jest zapach dopiero co przywiezionego do domu świerku. Zawsze nie mogę się doczekać, aż ściągnę z niego białą siatkę w której drzewko jest zabezpieczone – wtedy to gdy rozłożymy nasz piękny świerczek, możemy poczuć prawdziwy leśny aromat, który leniwie roznosi się po całym domu. Lubię wtedy wsadzić nos między gałązki i wdychać kojący aromat. Zawsze mnie to uspokaja. Lubię tez wieszać na drzewko świeże pierniczki. Wtedy to zapach lasu nabiera tego głębokiego aromatu – pachnie po prostu radością. Az nie chcę się odchodzić od choinki. w takim wypadku po prostu kładę się na kocu koło drzewka z gorąca czekoladą, ciasteczkami i książką i delektuję się najpiękniejszym zapachem zdecydowanie pozwalającym poczuć magię świat w całej swej świątecznej poświacie!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
e-mail: [email protected]
Dla mnie święta to zdecydowanie ciasteczka korzenne i pierniczki, zrobione własnoręcznie a następnie jedzone wspólnie wieczorem przy choince i świecach. Według mnie – wieczór DOSKONAŁY. Uwielbiam wszelkiego rodzaju słodkości a święta to idealny moment na takie pokusy :) Aż żal za serce ściska, że ta magia jest z nami tylko raz w roku!
Zapach świąt w moim domu? Trudno powiedzieć, to nie jest jeden zapach to cała rewia różnych przeplatających się woni. Intensywne mandarynki, które każdy nałogowo wtedy je, zapach lasu który wydziela (przystrojona już) żywa choinka, woń ciast, ciasteczek (a przede wszystkim pierników) ;)) Głównym jednak zapachem jej zapach, którego nie można wprost określić… Jest to zapach wspólnych chwil z rodziną, ciepła i życzliwości :)
[email protected]
„Coco Chanel chciała damskiego zapachu, który pachnie jak kobieta”. Moja mama nosi ten zapach. Kiedyś nie podobały mi się jej perfumy. Teraz kiedy nie mieszkam już z mamą (to już 6 lat), uwielbiam. Uwielbiam, święta, bo czuję bliskość mojej mamy, która jest najważniejszą osobą w moim życiu. Dlatego mój ulubiony świąteczny zapach to zapach mojej mamy- Chanel No.5.
[email protected]
[email protected]
Święta do czas radosny, pełen serdeczności i życzliwości. Najbardziej trafnym zapachem kojarzącym się z tym Okresem jest woń cynamonu, laski wanilii, goździków przeplecionych nutą świerku z aromatem żywicznym. Dom, w którym goszczą te zapachy, to dom ciepły, przepełniony miłością i świątecznego czaru.
Święta Bożego Narodzenia kojarzą mi się z zapachem mandarynek i igliwia świątecznej choinki ;)
[email protected]
pozdrawiam;)
musze sobie kupic kiedys taka swieczke, duzo o niej slyszalam, i uwielbiam czytac twoj blog bo moge sb poczytac o pozytywach i negatywach <3
Uwielbiam twoj blog <333
http://simplepromise-simplepromise.blogspot.co.uk/
[email protected]
Oj ze świętami kojarzy mi się zdecydowanie zapach piernikow i mandarynek. I co roku jest to samo zawsze kiedy na początku grudnia po raz pierwszy poczuje zapach mandarynki wiem ze świata sa tuz tuz;) zamykajac oczy widze siebie 20 lat mlodsza i mój rodzinny dom przepelniony różnymi zapachami ale w święta zawsze góruje zapach mandarynek!!!:-) i gdziekolwiek mnie życie zaprowadzi zawsze ten zapach będzie mi się kojarzył z tym pieknym świątecznym czasem.
[email protected]
Święta to zapach domu….domu mojej mamy i ciasteczek w kształcie gwiazdek, choinek posypanych cukrem, który karmelizował się podczas pieczenia. Zapach nie do odtworzenia..próbowałam w swoim domu i to nie to…widać pewne zapachy są wyjątkowe dzięki ludziom i sytuacjom !
[email protected] Zapachem kojarzącym mi się ze świętami jest zapach bigosu i kapusty, którą co roku przygotowuje moja babcia :D A z takich słodszych zapachów przede wszystkim pierniki, sernik,ale i aromaty, których mój tata dodaje do wypieków!
[email protected]
Mi zapach suchego, znoszonego drewna… czuję już ten zapach, jak pali się w piecu…
Może nie jest to równe zapachowi perfum, ale to miłe uczucie.
[email protected]
Najbardziej ze świętami kojarzy mi się zapach jabłek z cynamonem. Gdy czuję ten zapach od razu przypomina mi się choinka, pod którą leży pełno prezentów, a w świecznikach na stole stoją podgrzewacze o tym zapachu.
[email protected]
Jeżeli miałabym wybrać jeden zapach to byłby to zapach laski cynamonu, a z dodatkiem jabłka – jest to dla mnie strzał w dziesiątkę! Nigdy nie zapomnę jesiennych/zimowych wieczorów z czasów dzieciństwa, kiedy mama robiła mi na kolację ryż z jabłkami i cynamonem, pyyycha!! Na samom myśl leci mi ślinka. Wczoraj przeglądając ofertę samplerów i wosków YC wiedziałam, że Macintosh Spice musi trafić do mojego wirtualnego koszyka.
[email protected]
Święta są magiczne, słodkie i mega pachnące! Mi najbardziej ze świętami kojarzy się zapach własoręcznie robionych i pieczonych ciasteczek w moimu moich rodziców i zapach mandarynek i pomarańczy. Są to zapachy ciepła mojego domu, rodzinnej atmosfery, radości i świąt podczas których cała moja rodzina spotyka się przy jednym stole i cieszy się swoim towarzystem <3
[email protected]
Ze Świętami kojarzy mi się zapach pomarańczy i choinki z salonu zmieszany z zapachem zapalonych świec przy wigilijnym stole. W tym roku spędzę pierwsze w życiu Święta bez moich Rodziców i postaram się zrobić wszystko,aby ten zapach mi ich przybliżył :)
[email protected]
Najbardziej ze świętami kojarzy mi się zapach pomarańczy i bakalii a także wod kolońskiej mojego dziadka :)
[email protected]
Mnie od zawsze ze świętami kojarzy się zapach cynamonu i mandarynek. Ogólnie cynamon najbardziej kojarzy mi się z dłuższymi wieczorami, ale jakoś najbardziej pasuje mi podczas Świąt, kiedy jest tak ciepło i rodzinnie. A mandarynki jem najwięcej co roku właśnie na Święta, dlatego mandarynki :)
[email protected]
Święta? U mnie nie ma świąt bez mandarynek, pomarańczy, goździków oraz orzechów! W całym domu roznosi się słodki zapach owoców, tata wieczorami łupie orzechy dla wszystkich… :) W Wigilię oczywiście zapach pięknego, zielonego świerka, a wieczorem zapach karpia, pierogów i barszczu. Za nic w świecie nie oddałabym rodzinnych świąt. Jest to najlepszy moment w roku, kiedy wszyscy zasiadają do jednego stołu, dzielą się opłatkiem i co najważniejsze-wybaczają sobie.
Adres e-mail: [email protected]
Na facebook’u lubię jako: Kolorowo Lifestylowo
Ze świętami kojarzy mi się zapach cynamonu, bo od dziecka unosi się w moim domu, gdy pieczemy pierniczki :)
[email protected]
Zapach, który kojarzy mi się ze świętami?? To przede wszystkim zapach dużej ilości doskonałości, to każda okruszynka śniegu,który leci z nieba, to szron na oknie kiedy wszyscy wypatrujemy pierwszej gwiazdki, to pomarańcze i goździki połączone w jedną spójną całość tworzącą aromat, który jest nie do opisania…to magia każdego przegryzionego piernika, który wcześniej przyrządzony z ukochanym synem nabrał cudownego smaku i doskonałego zapachu imbiru i miodu..Zapach kojarzony ze świętami to przede wszystkim zapach całych świąt zamknięty w małym słoiczku na dnie serca każdego z nas:)
[email protected]
Mnie najbardziej ze Świętami kojarzy się zapach GARUSU. To kompot z gotowanych suszonych śliwek. Bardzo NIE lubię go pić ale co roku jest honorowym gościem na naszym świątecznym stole. Gotowany tylko i wyłącznie raz w roku. Jego zapach roznosi się po całym domu i wtedy już do każdego dociera, że to ten wyjątkowy, ciepły, magiczny i pełen miłości dzień kiedy zasiadamy do kolacji i cieszymy się obecnością całej rodziny. :)
Ze świętami kojarzy mi się zapach jabłka z cynamonem leżącego między igiełkami świerku! To zapach świat… świeżej choinki, szarlotki z cynamonem i magii świątecznych aromatów przed Wigilią.
e-mail: [email protected]
Pink Sand prezentuje się bardzo ciekawie ;)
beslight.blogspot.com
[email protected]
Może to dziwne, ale święta kojarzą mi się totalnie z mandarynkami i perfumami So Elixir od Yves Rocher. Nie wiem czy też tak macie, że zapach kojarzy się Wam ze szczególną chwilą i myślicie, że nigdy go nie zapomnicie..? Ja właśnie tak mam. Rok temu miałam najlepsze święta w życiu, przeżyłam cudowne chwile, a w tym czasie używałam właśnie perfum wspomnianych powyżej. Tydzień temu będąc na zakupach natknęłam się na ten zapach ponownie, od razu mignęły mi przed oczami ostatnie święta Bożego Narodzenia.. Nie dałam rady.. MUSIAŁAM JE KUPIĆ..! Jeśli chodzi o mnie to żyję zapachami i jeśli już jakąś chwile dopasuję do danego zapachu – tak będę go pamiętać do końca życia. Nie uważam tego za złe, a wręcz przeciwnie :)
[email protected]
Mi ze swietami kojarzy sie zapach ciasta z makiem pieczonego przez moja mame.
[email protected]
Zapach który kojarzy mi się ze świętami? Hmm, ciężko wybrać ten jeden ulubiony, ale na pewno zaliczę do nich zapach pieczonych jabłek z cynamonem. Gdy już rodzinka jest w komplecie, za oknem już mrok, długi leniwy wieczór się zapowiada. Wtedy postanawiamy zrobić jabłka z cynamonem, jeść je i wylegiwać się długo w kanapie. Kolejnym zapachem jest oczywiście zapach ściętej świeżo choinki, którą dopiero co dostarczono nam z lasu. Zapach ten rozprzestrzenia się w całym domu, zaraz potem wszyscy wspólnie ozdabiamy ją, w tle słychać kolędy, klimat jest na prawdę wspaniały, taka atmosfera jest raz w roku :)
[email protected]
zapach jabłek,pierników i świerku,dlatego bo gdy byłam dzieckiem……
zawsze była żywa choinka,na której wieszaliśmy jabłka,pierniczki,cukierki i robione własnoręcznie przeróżne ozdoby,ale równie dobrze pamiętam,zapach domowego ciasta,który też pachniał jabłkami i znów piernikami,a po całym domu unosił się zapach choinki.
[email protected]
Święta to dla mnie cała paleta wyjątkowych aromatów. Ten magiczny czas pachnie dla mnie pomarańczami i mandarynkami, które wtedy smakują najlepiej; uszkami i gotowanym barszczem w największym garnku; bigosem mojej Babci i karpiem smażonym przez Dziadzia; pierniczkami i ciasteczkami przez maszynkę; makowcem i ukochanym sernikiem; mroźnym powietrzem szczypiącym w policzki; świeżymi sosnowymi igłami; licznymi przyprawami i kompotem z suszu; siankiem spod stołu; zimnym futerkiem mojego ukochanego psiaka; który wciska się pod ciepły koc; a przede wszystkim dla mnie zapach Świąt to zapach miłości, ciepła, czułości, bliskości kiedy wszyscy się spotykamy, całą rodziną. Wtedy czuję się bezpieczna i pewna, że wszystko ma swoje miejsce.
Kurcze szkoda, że nie wiedziałam o tym 15% rabacie, bo własnie zrobiłam duży zakup wosków w goodies :) Planuję, podobnie jak ty kupić potem któreś świeczki w szkle :)
[email protected]
Zapach, który najbardziej kojarzy mi się ze świętami, to cytrusowa nuta mandarynek. Zawsze po Wigilii siedzimy wspólnie z rodziną i zajadamy się nimi, delektując się ich słodkim smakiem i chwilami pełnymi bliskości, śmiechu i czułości :)
[email protected]
zapach jabłek,pierników i świerku,dlatego bo gdy byłam dzieckiem….
zawsze była żywa choinka,na której wieszaliśmy jabłka,pierniczki i cukierki,a także własnoręcznie zrobione przeróżne ozdoby,równie dobrze pamiętam zapachy ciast,które pachniały jabłkami i znów piernikami,a po całym domu unosił się piękny zapach choinki.
Pisarka ze mnie marna ale warto spróbować.
Święta kojarzą mi się chyba najbardziej z zapachem goździków wetkniętych w pomarańcze, w święta widzę je wszędzie w sklepach w domach u sąsiadów u rodziny, na drugim miejscu jest choinka choć nie zawsze prawdziwa to mimo tego że jest sztuczna można poczuć jej klimat wdzięk i urodę, kocham ten widok i ten zapach, zapach świąt i wszechobecnej radości, szczęścia i uśmiechów. :)
Mail zapomniałam [email protected]
[email protected]
Zapach, który kojarzy mi się ze świętami to na pewno zapach pomarańczy i goździków, które będąc dzieckiem zawsze nabijałam na pomarańcz tworząc świąteczną dekoracje. Zapach pierników również jest moim wspomnieniem, do którego bardzo często racam.
Pozdrawiam :)
[email protected]
Mam kilka zapachów, które kojarzą mi się ze świętami, a mianowicie po pierwsze mandarynki, wiąże się to z wspomnieniami z dzieciństwa i wspólnym ich jedzeniem z babcią na starym piecu kaflowym. Następnie pieczone jabłka z cynamonem ten zapach również związany jest z moją babcią,nie ma Jej już z nami ale wspomnienia ze spędzonych razem chwil zostały. Ostatnim już zapachem jest zapach dopiero co ściętej i przyniesionej przez Tate choinki. Zapach ten rozchodzi się po całym domu. Ahh już się nie mogę doczekać Tego magicznego czasu.
Nominowałam Cię w Liebster Blog Award, bardzo chciałabym zobaczyć odpowiedzi na Twoim blogu. :)
http://by-the-glasses.blogspot.com/2013/12/liebster-blog-award.html
[email protected]
Mi z atmosferą świąt najbardziej kojarzy się zapach domu mojej Babci :)
Każde święta, które spędzałam z całą rodziną do tej pory odbywały się właśnie tam :)
Zapach przypraw do świątecznym potraw, które co roku dla nas przygotowuje jabłka, cynamon, gałka muszkatołowa , mandarynki, pomarańcze… i oczywiście zapach pięknie ubranej choinki :)
Ze świętami najbardziej kojarzy mi się zapach zimna. Nie ma nic bardziej przypominającego okres zimowy jak mróz „unoszący się” w powietrzu. Ubieramy na siebie kilka (zmarzluchy, takie jak ja, kilkanaście :)) warstw, wychodzimy na dwór i dosłownie czujemy dookoła atmosferę świąt. Wieczorne spacery, którym towarzyszy ten zapach są zdecydowanie magiczne.
[email protected]
[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się zapach tradycjnych świątecznych potraw. Na wigilijnym stole znajduje się to, po co rzadko sięgamy w ciągu roku. Karp, gołąbki, barszcz, kutia, mandarynki, sałatki, pierniczki. Tę niesamowitą woń czuć nawet na klatce schodowej. Może to śmieszne, ale ten zapach przenosi mnie w całkiem inny świat. To wiążę się z takim wyjątkowym uczuciem stuprocentowego bezpieczeństwa i radości… Zapach wigilijnego stołu jest jak narkotyk…Długie przygotowania, chaos w kuchni, porządki – mają sens. Jeden stół, 12 potraw, rodzinne ciepło = mega dawka szczęścia. A zapach… właściwie nie do opisania. :)
E-mail. [email protected]
ze świętami kojarzy mi się zapach cieplutkich pączków, które co roku piecze moja mama. Jest w nich tyle idealnie dobranych przypraw i dodatków, że zapach jest po prostu obłędny :)
Ze świętami kojarzy mi się jedyny i niepowtarzalny zapach pierniczków cynamonowych i aromatycznej, rozgrzewającej herbaty… Dlaczego pierniki? Hmm… Nigdy w ciągu roku nie ma takiej ochoty na domowe łakocie jak właśnie w święta Bożego Narodzenia. Owszem, przecież to nie problem zrobić je kiedykolwiek, ale to właśnie w ten zimowy okres cała rodzina jest w swoim gronie i każdy dołoży coś od siebie. To wtedy ich aromatyczny zapach roznosi się po całym domu kusząc do spróbowania. A jaka radość kiedy zaniesiemy je bliskim i zobaczymy zadowolenie na ich twarzach… A herbata? Chyba jako jedyna (oprócz kakao ;) ) najlepiej pasuje do obecnej aury za oknem… To zdecydowanie moje ulubione zapachy przypominające święta.
[email protected]
[email protected]
Święta to dla mnie miks wielu zapachów doskonale się ze sobą komponujących. Woni cytrusów, które układam zawsze w dekoracyjnych misach. Pieczonego ciasta, bo przecież te dni nie mogą obyć się bez piernika, sernika, jabłecznika, makowca czy waniliowych ciasteczek. Polskiej jodły, która pachnie najmocniej i najpiękniej ze wszystkich drzewek. Świeżo porąbanego drewna do kominka, a także świec, które dodają nastroju. Wszystko to składa się na niepowtarzalny aromat świąt i tworzy równie niepowtarzalną atmosferę.
W okresie świątecznym gdy z zimna wchodzi się do ciepłego mieszkania u mnie w domu rozchodzi się zapach ciastek upieczonych przez mamę mieszający się z cudownym zapachem mandarynek. Tak, od razu robi mi się cieplej zwłaszcza na sercu bo wiem, że nie jestem sama.
[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się najbardziej przenikający dom zapach mandarynek, podjadanych przez całą rodzinę. Woń grzańca, ocieplony nutą goździków i gorących pomarańczy. Świeży, leśny zapach choinki, która ogrzewana przez kolorowe lampki uwalnia swój aromat.:)
Szczególne miejsce u mnie zajmują jednak mandarynki. Obecnie przechadzając się po szkolnych korytarzach, bądź w pracy można wyczuć zapach obieranych mandarynek, na co instynktownie reaguje słowami : „Czuć święta!”. Zapach wanilii również uwalnia mój świąteczny czar, stwarza delikatny klimat, świeżą aurę, która nie przytłacza swoją ciężkością. Dlatego też, kupując świąteczne detale stawiam na nuty, które wymieniłam wyżej. :)
[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się zapach pomarańczy ;) Jak tylko zaczyna się grudzień wszyscy wokół zajadają cytrusy. Czy ktokolwiek zaprzeczy, że pomarańcz zawsze towarzyszy świątecznym zakupom? ;) Poza tym zapach choinki jest symbolem Wigilii, dlatego zawsze mam w domu żywą, tradycyjną.
Dominika
[email protected]
[email protected]
Święta = tylko i wyłącznie zapach miłości, radości i podekscytowania z okazji spotkania z bliskimi, których w większości widuje się tylko w Święta. To po prostu miłość unosząca się i wyczuwalna w powietrzu, taki zapach mają moje Święta Bożego Narodzenia.
Dla mnie nie ma świąt bez zapachu pomarańczy! :) To właśnie w okresie przedświątecznym ten owoc ma swoje 5 minut. Zapach intensywny, słodki, energizujący. Poza tym, zapach żywej choinki kojarzy mi się z Wigilią, nigdy nie zamienię żywej choinki prosto z lasu dla jakiegoś zakurzonego plastiku. Święta muszą mieć to 'coś’.
[email protected]
Ze świętami kojarzy mi sie najbardziej przenikający dom zapach mandarynek podjadanych przez całą rodzinę. Unoszący się zapach wanilii z pozapalanych dookoła świeczek. Wyrazista woń grzańca z nutą goździków i ciepłych pomarańczy, aromat choinki ogrzewanej przez kolorowe światełka, uwalniające leśną woń. Jednakże preferując typowo świąteczny zapach pozostaję przy mandarynkach połączonych z wanilią. Przechadzając się po szkolnych korytarzach bądź w pracy, można dostrzec osoby obierające mandarynki, uwalniające cudowny aromat i wówczas instynktownie mówię: „Czuć świętami!” :)
[email protected]
Święta to prawdziwy kalejdoskop zapachów. Zwłaszcza w Wigilię kiedy aromat smażonego karpia, kapusty z grzybami miesza się z aromatem piernika i typowej w moim domu 'piramidki’ ( wieża z bez, maku i bitej śmietany) i eterycznym zapachem choinki. Co roku by w domu pachniało jeszcze świątecznej gotowany jest wywar ze skórki pomarańczy, goździków i cynamonu – zapach nieziemski:) Bo w świętach chodzi właśnie o to by wszystkie zapachy tworzyły magiczną harmonie.
e-mail:[email protected]
Dla mnie zapach świąt kojarzy się z mandarynkami, goździkami, makowcem, cynamonem i pierniczkami zrobionymi już w Mikołajki, 6 grudnia ♥ .
Ale moim uluuubionym zapachem, który czuję właściwie tylko w święta jest woń świeżo ściętej choinki :) . Wtedy od razu czuję, że ten niesamowity czas świąt rozpoczął się. Uwielbiam święta i to moj ulubiony czas w roku ♥.
[email protected]
Świąteczny czas otulony jest białym puchem i czerwonym noskiem jak z filmu o Rudolfie. W domu ogrzewa nas kochająca rodzina, gorąca czekolada i babcine bambosze, a przygrywa aromat pieczonego jabłuszka i cynamonu. Dla mnie od zawsze i na zawsze kompozycja o tym właśnie zapachu buduje obraz zimy, świątecznej krzątaniny i radości.
[email protected]
Wigilia, niezwykły dzień. Mroźny, choć piękny. Cała rodzina zasiada za stołem pełnym naszych ulubionych potraw, ciast. Ale to właśnie wtedy gdy moja Babcia wchodzi do pokoju z zupą grzybową to czuję TE prawdziwe Święta. Dlaczego? Ponieważ zawsze używa tych samych perfum… Specjalnych, tylko na tę okazję. Jest to mój ulubiony zapach Świąt, różany z tajemniczą nutką. Bez tego zapachu Święta nigdy nie byłyby takie same. :)
[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się cała gama zapachów i nie będę oryginalna jeśli powiem, że to głównie zapachy zimowych przysmaków. Słodkie połączenie miodu i cynamonu obecne w pierniczkach. Suszone owoce w przygotowywanym rokrocznie wigilijnym kompocie. Aromatyczna imbirowa herbata, która rozgrzewa w zimne wieczory. I oczywiście cytrusy: mandarynki zjadane kilogramami i pomarańcze ponabijane goździkowymi ćwiekami.
Ze świętami kojarzy mi się korzenny zapach pierniczków, które co roku piekę z moją córeczką. Kiedy zabieramy się do roboty najpierw stoimy 10 minut nad ciastem i delektujemy się zapachem cynamonu, goździków, imbiru, anyżu i innych aromatycznych przypraw. Kiedy pierwsza partia wyciętych gwiazdek, choinek, dzwonków i mikołajów trafia do pieca, zwabiony zapachem pojawia się w kuchni mąż. Mówi, że chce pomóc, ale my wiemy, że czeka aż ta pierwsza partia choć trochę przestygnie i będzie mógł podjadać :) te chwile spędzone razem w ciasnej kuchni, w otoczeniu piernikowych aromatów są dla mnie wspaniałym wspomnieniem.
[email protected]
Na facebooku lubię jako Martyna H.
mail: [email protected]
Ze Świętami najbardziej kojarzy mi się zapach towarzyszący mojej rodzinie przy ubieraniu choinki. Z piwnicy przynosi się pudła i worki pełne bombek,łańcuchów, lampek. Mój tata pokonuje kilkadziesiąt kilometrów, aby kupić ogromną choinkę u zafanego przyjaciela. W momencie, kiedy wnosi drzewko do domu, obezwładnia mnie zapach, który tak bardzo kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem – przykurzone kartony, mroźne powietrze, aromat świeżych choinkowych igieł, jeszcze wilgotnych od śniegu, a gdzieś w tym wszystkim – woń cynamonu z kuchni, w której pieką się pierniczki, a także odrobina intensywnych perfum mojego taty. Taka mieszanka od razu sprawia, że czuję się wspaniale. :)
Polubiłam jako Magda Branica
E-mail: [email protected]
Yankee Candle to marzenie moje
Już długo czekam na słoiki swoje
Jabłka i igły sosnowe to zapach doskonały
Na święta zapach świetny, choćby słoik mały
Sosna jak choinka zawsze pięknie pachnie
A jabłka do tego pasują mi strasznie
Taki zapach w święta to coś świetnego
Dodają nam od razu czegoś pogodnego
Wygrać bym ten zapach bardzo chciała
Radości na pewno bym mnóstwo miała :D
[email protected]
Święta kojarzą mi się oczywiście z zapachem cynamonu i goździków… uwielbiam gotować, dlatego zawsze na święta z mamą robimy całą masę pysznych ciasteczek cynamonowych! Przez kilka dni pachnie nimi cały dom :)
[email protected]
ze świętami kojarzy mi się – zapach świeżej choinki przytargany z uśmiechem małego chłopca przez M, zapach kinderków dla maluszków wieszanych na niej a później pieczołowicie tak zawijane by dla niepoznaki wisiały tylko papierki – czekoladki :)
[email protected]
Dla mnie Święta Bożego Narodzenia od zawsze kojarzą się z zapachem suszonych grzybów. Otwierany jest wtedy wielki słój który na co dzień stoi na najwyższej półce w kuchni. Jedną z potraw jest barszcz grzybowy z uszkami. Wcześniej gotowała go moja babcia teraz tradycję kontynuują mama i ciocia. I chociaż w ciągu roku czasami jem zalewajkę z grzybami, ten barszcz ma niepowtarzalny, mocny, esencjonalny smak i zapach. Do tego poprzedniego dnia wszystkie razem w kuchni lepimy uszka. Farsz oczywiście z suszonych grzybów i cebuli.I to podkradanie gotowych uszek z lodówki :) Mama nigdy nie może się ich doliczyć przed kolacją :) A jak zostanie troszkę to i na Świąteczne śniadanie potrafimy dojeść odgrzewane na patelni uszka popijając gorącym kubkiem barszczu :) Choć wiem, że w niektórych domach podawany jest czerwony barszcz ja nie wyobrażam sobie Świąt bez zapachu i smaku grzybów!
[email protected]
Mnie się święta kojarzą z cytrusami bo zawsze jest ich u nas sporo na święta i z zapachem igliwia…. żywa choinka na święta musi być! obowiązkowo :) No i jeszcze czarna herbata z plasterkiem pomarańczy <3
[email protected]
Ze świetami kojarzy mi się zapach makowca, który robi moja babcia. Z mielonego maku, z rodzynkami i polewą z wlaśnoręcznie wykonanej czekolady… mmmm pycha. Zapach i smak świąt z dzieciństwa
Święta bezsprzecznie i nieodwołalnie pachną ciasteczkami maślanymi, które później każdy członek rodziny musi własnoręcznie ozdobić i zawiesić na świątecznej choince. Ten charakterystyczny zapach kojarzy mi się właśnie z rodzinną, świąteczną atmosferą, z bliskością, domowym ciepłem, spokojem i bezpieczeństwem. Czego chcieć więcej?
mail: [email protected]
fb: Ola Ś.
[email protected]
Najbardziej ze świętami kojarzy mi się zapach imbirowych i cynamonowych ciasteczek. Jest to jednocześnie mój ulubiony świąteczny zapach, bo kojarzy mi się z wypiekami, gorącą herbatą, kominkiem, grubymi świątecznymi skarpetami i ciepłym kocem, czyli z tym wszystkim, czego najbardziej potrzebujemy, gdy za oknem jest mróz, wiatr i bardzo szybko robi się ciemno.
Oczywiście zapach MANDARYNEK kojarzy mi się najbardziej ze świętami! Coś w tym jest, że to właśnie w okresie świątecznym mandarynki smakują najlepiej;)
Zdecydowanie w okresie świątecznym w moim domu króluje aromatyczny, korzenny zapach pierniczków – które, co roku już od lat piecze moja mama i oczywiście mandarynek – tak jak niektórzy nie wyobrażają sobie Świąt bez Kevina, ja nie wyobrażam sobie ich bez mandarynek ;) – w tym czasie zjadam ich w niezliczonych ilościach :)
[email protected]
[email protected]
Zapach świąt to zapach mojego rodzinnego domu.. Połączenie aromatu przygotowywanych przeze mnie, mamę i babcię potraw na wigilijny stół, jednocześnie kiedy tata i brat przynoszą do domu świeżo ściętą choinkę. Wszędzie są mandarynki i pomarańcze ponabijane goździkami. Zimowe, mroźne powietrze również ma swój charakterystyczny zapach, który w połączeniu z zapachem choinki i tymi wydobywającymi z kuchni tworzą kompozycję która sprawia, że serce bije mi szybciej. Jest to mój ulubiony okres w roku, czas spędzony z rodziną, z którą rzadko się widuję. Szkoda tylko że trwa on tak krótko! Ponieważ moi rodzice mają sad jabłoniowy, zapach jabłek jest dla mnie również takim przez który czuję się jak w domu. Chciałabym już przez ten niecały miesiąc, który pozostał do świąt poczuć się jak wśród rodziny, z którą przez moje studia rzadko się widuję.. Ta świeczka z pewnością pomogłaby mi z tęsknotą za domem i moimi najbliższymi.
[email protected]
na fb – patrycja callmeblonde
Ze świętami kojaży mi się właśnie zapach choinki i tak było od dziećiństwa.Zwasze u nas w domu była żywa choinka,babcia robiła również przepiękne stroiki,blisko domu mamy las :) więc ten zapach odrazu kojaży mi się ze świętami,ja byłam niejadkiem więc jedzeniowych zapachów nie pamiętam :)
[email protected]
Mnie ze świętami najbardziej kojarzy się zapach zupy grzybowej przygotowywanej przez moją babcię, u której zawsze spędzamy Święta Bożego Narodzenia. Czując jej zapach od razu wiem, że są Święta, ponieważ tę potrawę przygotowujemy tylko i wyłącznie na Wigilię.
[email protected]
Kiedy zamknę oczy i myślami wrócę do mojego rodzinnego domu z łatwością mogę odtworzyć zapachy unoszące się w nim i tworzące niepowtarzalną atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. Babcia w fartuchu gotująca zupę rybną, mama wałkująca ciasto na makowiec, zapach ciepłego, dopiero co wyjętego z pieca keksa, makiełki bulgoczące na małym gazie, pomarańcza i mandarynki ułożone na stole, zapach pierników korzennych podjadanych przez moje rodzeństwo, pachnący świerk, który tata ustawia w pokoju, jemioła pod sufitem, zapach grzanego wina, który ogrzewamy się po długim spacerze w mroźny, zimowy dzień. Jest to mieszanka smaków i woni, którą ja nazywam zapachem radości. Życzę wszystkim uczestnikom konkursu, aby i w ich domach roznosiła się woń radości.
W szkole za wypracowania dostawałam ocenę cztery z plusem. Wiem, że nauczycielka polskiego mnie nie lubiła, bo nigdy to nie była piątka z minusem. Tragizm mojej sytuacji polegał na tym, że uczyła mnie przez połowę podstawówki aż do końca gimnazjum. Teraz jak sobie przypominam widzę tylko jej krótkie rudawe włosy i jej paznokcie- często malowane na czerwono. I jeżeli chodziłoby o kolor jaki kojarzy mi się ze świętami to właśnie ten- czerwony!.. A jeżeli koniecznie chodzi o zapach to wyczuwałam w jej perfumach nutę biszkoptu- to on między innymi nieodłącznie kojarzy mi się ze świętami:)
[email protected]
Mój zapach świat to przede wszystkim mandarynki :) może zbyt proste, ale jednak zawsze to one górują nawet nad takimi zapachami jak przyprawy korzenne czy świeżo upieczony sernik. Często przewijaja się w torebce podczas świątecznych spacerow, a skórki trafiają na piec tuż po powrocie- cudowny zapach ;))
[email protected]
[email protected]
Ze świętami najbardziej kojarzy mi się zapach mandarynek, pomarańczy i goździków. Od małego zawsze na święta razem z rodziną ozdabiam owoce w różne świąteczne wzory :)
zapach świąt to od kilku lat ten sam zapach, – grzanego wina z odrobiną cynamonu, przełamanego nutą goryczy pomarańczy i goździków.. pite w towarzystwie świeżo ubranej choinki pachnącej.. jakbym była w lesie :) do tego zapach pierników unoszący się w całym domu.. i czuję się jak w niebie.. słodki błogostan :))))))))))))) [email protected]
Jeśli chodzi o Święta Bożego Narodzenia mam tu coś do powiedzenia :D
żywa choinka to podstawa, a jej dekorowanie świetna zabawa,
pieczenie z mamą ciast daje mnóstwo radości, a dzięki temu na stole są same pyszności,
Wigilia u babci to niezapomniana chwila, gdy zbiera się na niej cała rodzina,
najpierw składamy sobie życzenia, a potem wszyscy zasiadamy do jedzenia :D
moje ulubione wigilijne potrawy to zdecydowanie kompot z wiśniami i barszcz z uszkami :)
tak sobie teraz myślę, że do tego wszystkiego czegoś mi brakuje….
gdy wieczorem będziemy u babci śpiewać kolędy zapalę duży Słoik Yankee Candle, a zapach jabłek i sosnowych igieł sprawi, że te chwile będą jeszcze piękniejsze!
[email protected]
Zapach świąt zawsze kojarzy mi się z kilkoma zapachami połączonymi w jedną całość. Jest to zapach mandarynek, zapach korzennych pierniczków, cynamonu, goździków, ciasteczek, makowca,barszczu. To głównie przychodzi mi na myśl. Zapach, który kojarzy mi się z rodziną, bliskością i świąteczną krzątaniną. Uwielbiam ten grudniowy czas.
[email protected]
Zapraszam również na mojego bloga: patrycjakolaczyk.blogspot.com ;))
Zapach Świąt kojarzy mi się przede wszystkim z zapachem świeżej choinki, ale też słodkich pierniczków, kawy z posypką cynamonową, mandarynkami, a co nie typowe dla Świąt to zapach pysznej szarlotki mojej kochanej babci, która jest nieodłącznym kompanem każdego przyjęcia rodzinnego, to już taka nasza mała tradycja, a na ciepło z bitą śmietaną i lodami smakuje najlepiej ;)
Mój mail, bo wcześniej zapomniałam napisać: [email protected]
Jaki zapach ? Jest ich naprawdę bardzo dużo. Zaczyna się od wspólnych słodkich wypieków wraz z babcią i mamą. Zapach sernika, piernika, makowca unosi się w całym domu przez długi czas. Wtedy wszystkim członkom rodziny ślinka cieknie na samą myśl o tych wszystkich pysznościach. Jednak to nie one w stu procentach skradają moje serce :) Główne miejsce należy do przepięknej kobiety. Co mogę o niej powiedzieć ? Ma figurę typu gruszka, lubi kolor ciemnej zieleni, i oczywiście jak każda kobieta kolorową biżuterię. Już wiecie o kogo chodzi ? Każdego roku z samego rana przychodzi wraz z moim tatą i dziadkiem do rodzinnego domu. Kiedy ją widzimy, wszyscy się uśmiechamy. Zajmuje ona swoje główne miejsce w salonie i czeka aż reszta kobiet do niej dołączy :) Wreszcie następuje chwila kiedy wraz z babcią i mamą zajmujemy się naszym ważnym gościem. Nikt wtedy nie może nam przeszkodzić w wspólnym zajęciu. Czy teraz wiecie o kogo chodzi ? ? :-) Tak, tak naszym ważnym gościem jest choinka. Jest taka jak my, kobiety. Ma swoją figurę, ulubiony kolor i oczywiście lubi biżuterię, czyli w tym przypadku ozdoby świąteczne. Lecz kryje w sobie coś jeszcze, a mianowicie niepowtarzalny zapach. Żywa choinka, to właśnie ona zdobywa każdego roku moje serce swoim zapachem. Dla mnie jest on jedyny w swoim rodzaju i żaden inny go nie zastąpi. Od kiedy pamiętam żywa choinka jest w moim domu, a na niej wiszą śliczne ozdoby. a także prawdziwe małe jabłka. Dlaczego jabłka? Taki zwyczaj wprowadziła prababcia i staramy się go dotrzymywać :) Podobno zapewniają zdrowie i urodę, więc dlaczego nie ? :-)
Kiedy zobaczyłam jaki zapach słoika Yankee Candle jest do wygrania od razu przypomniały mi się święta i ten magiczny klimat. Jeszcze bardziej nie mogę doczekać się świąt :)
[email protected]
To zdecydowanie nie jest jeden zapach, jest ich cała gama :) Najpierw pojawia się zapach czystości, pasty do podłóg. Potem nadchodzi zapach igliwia, lasek cynamonowych, pomarańczy z goździkami. Dalej dochodzi aromat suszonych grzybów i owoców, barszczu pomieszany z zapachem prasowanych koszul, sukienek, obrusu…
[email protected]
Profil goodies.pl lubię już od dawna :)
Święta Bożego Narodzenia przywołują zapach magiczny, doprawiony szczyptą gwiezdnego pyłku z gwiazd na granatowym niebie w noc wigilijną. Jest to zapach chłodnego wiatru, który wraz ze śniegiem ociera się o twarz podczas wyprawy do lasu po najładniejsze drzewko a także towarzyszy nam podczas otwierania prezentów i składaniu sobie życzeń. Ludzie różnie go nazywają, jedni ekscytacją zaś inni ciepłem rodzinnych stron, lecz wszyscy z nas czują, to samo, jest to zapach bożonarodzeniowej magii :)
[email protected]
Jaki zapach? Zapach suszonych grzybów! Grzybów które jesienią uzbierałam razem z mamą w pobliskim lesie, sama przebrałam i zasuszyłam. Do tego zapach kapusty kiszonej przez moją babcie – jak wiadomo najlepszej!A gdy te dwa zapachy wymieszają się z świezym zapachem śniegu, który wpada do mieszkania przez drzwi otwarte dla gości przybylych na Wigilię – nie ma cudowniejszego uczucia :)
[email protected]
Najlepszy zapach świąteczny, to ten świeżo ściętej w lesie choinki. Zawsze pojawiała się u nas w wigilijny poranek i przynosiła ze sobą całą paletę leśnych aromatów. Czuło się od niej zimowy chłód i niekiedy miała jeszcze na sobie odrobinę śniegu, jednak jej ogromne gałązki wyciągały się ku nam, jakby zapraszając do zgromadzenia się obok. Leśny aromat nie znikał mimo wszystkich dekoracji czy też zapachów świątecznych smakołyków, lecz trwał sobie tak jak ona piękna i dostojna, wnosząc magie świąt do naszego domu ;)
[email protected]
[email protected]
Najpiękniejszym zapachem, który kojarzy mi się ze świętami jest zapach pierniczków :)
Co roku z mama, tatą i siostrą siadamy wieczorem i pieczemy oraz przystrajamy wypieki. Są to cudowne chwile spędzone razem, które zbliżają. Zaczyna się czuć już magię świąt i zapach towarzyszy przez ten cały piękny okres. Śnieg za oknem, światełka na choince a w powietrzu zapach pierniczków, czegóż więcej trzeba aby przeżyć te świata jak należy? ;)
Jaki zapach kojarzy mi się ze świętami? Oh jeju szczerze powiem, że jest tego trochę dużo. Napewno zapach mandarynek, zawsze przed świętami jest u mnie w domu ich bardzo dużo, ponieważ generalnie z reguły są to najłatwiej do zdobycia owoce w tym okresie. Mój tata dumnie siada przy rodzinnym stole, obiera mandarynki i woła całą rodzinkę – każdy bierze sobie miseczkę i nakłada tyle ile chce :) I oczywiście następnym zapachem kojarzącym się ze świętami jest zapach PIERNICZKÓW KORZENNYCH <3 poprostu uwielbiam ich zapach i uwielbiam ich smak, są typowo świąteczne. Oczywiście preferuje te z IKEI :) a ostatnim i najpiękniejszym jest zapach pomarańczy z goździkami. Zawsze przed świętami nadziewamy pomarańcze goździkami, co CUDOWNIE pachnie. No i chyba myślę, że to tyle :)
[email protected]
Święta kojarzą mi się przede wszystkim z zapachem choinki oraz mandarynek, ponieważ zawsze towarzyszą mi w okresie świąt.
[email protected]
moim ulubionym typowo Świątecznym zapachem jest zapach jabłek z cynamonem posypanych świeżo upieczonymi piernikami domowej roboty. Jest to zapach który od dziecka zawsze 24 grudnia wypełnia mój dom. Kiedy wszystko zapiekane jest na jednym ogniu wytwarza się niesamowita woń która wszystkich napawa radością i ekscytacją. Sądzę że właśnie dzięki tej (można powiedzieć już małej tradycji) w moim rodzinnym domu tego właśnie dnia panuje od samego rana niesamowita atmosfera. Zapach przesiąka wszystko począwszy od rzeczy materialnych po nasze dusze i uczucia, nie wiem jak to się dzieje ale dom pachnie tym specyfikiem przez całe święta a osoby które przychodzą nas odwiedzić są pod wielkim zdziwieniem i ekscytacją ponieważ w powietrzu czuć nutę Świątecznej tajemnicy ;)
[email protected]
Święta… Pierwsze skojarzenie to zapach żywej choinki. Jest sosna, jest zapach w całym domu. Co oznacza tylko jedno: ŚWIĘTA.
[email protected]
Zapach męskich perfum… Miałam 5 latek, mój tata służył w wojsku. Był wtedy na misji zagranicą. Cały tydzień przed świętami przepłakałam, że będziemy spędzać je bez niego. Nadszedł czas wigilijny, kolacja, prezenty. Nawet one mnie nie cieszyły. Aż tu dzwonek do drzwi, mama powidziała, żebym to ja otworzyła (oczywiście o wszystkim wiedziała). Otworzyłam drzwi i krzyczę, że Mikołaj zostawił mi jakiś duży worek.W tym momencie z worka odezwał się głos mojego taty, po czym tata wyszedł z niego. Oczywiście utonęłam w jego ramionach. I właśnie to co pamiętam to jego perfumy. Nawiasem mówiąc okropne tak okropne, lecz tak piękne… magia świąt
[email protected]
Zapach męskich perfum… Miałam 5 latek, mój tata służył w wojsku. Był wtedy na misji zagranicą. Cały tydzień przed świętami przepłakałam, że będziemy spędzać je bez niego. Nadszedł czas wigilijny, kolacja, prezenty. Nawet one mnie nie cieszyły. Aż tu dzwonek do drzwi, mama powidziała, żebym to ja otworzyła (oczywiście o wszystkim wiedziała). Otworzyłam drzwi i krzyczę, że Mikołaj zostawił mi jakiś duży worek.W tym momencie z worka odezwał się głos mojego taty, po czym tata wyszedł z niego. Oczywiście utonęłam w jego ramionach. I właśnie to co pamiętam to jego perfumy. Nawiasem mówiąc okropne tak okropne, lecz tak piękne… magia świąt
Święta to czas przepełniony wieloma zapachami- przeplatają się one i łączą. Choinka, zapach właśnie zniesionych ze strychu lekko zakurzonych ozdób, pomarańcze, mandarynki, cynamon, gorąca czekolada, pierogi z kapustą, barszcz. Mimo tego, że to kompletnie inne zapachy- fantastycznie do siebie pasują tylko w tych dniach- w dniach świątecznych :)
[email protected]
Zapach kojarzący się ze świętami? Hmm… Na pewno połączenia jabłka z cynamonem! To mój ulubiony zimowy zapach. Uwielbiam wieczory ze świeczką jabłkowo cynamonową, jabłkiem pieczonym z cynamonem i herbatą z imbirem. No właśnie, wszystkie przyprawy korzenne to definitywnie zapachy jesieni! Cynamon, kardamon, gałka muszkatołowa, anyż… Nic odkrywczego, zimowe klasyki. Do tego oczywiście mandarynki i pomarańcze oraz różnego rodzaju grzańce – te 'dla dorosłych’ i w wersji bezalkoholowej z goździkami <3 Ulubiona część roku! Do tego YANKEE CANDLE i będę w siódmym niebie ;)
email: [email protected]
na fb: Justyna Tkaczyńska
Ze świętami kojarzy mi się zapach mandarynek oraz uszek, ale nie w barszczu, lecz w tłuszczu od ryb i śmietanie. Zapach mandarynek błyskawicznie szybko unosi się w powietrzu i jest bardzo przyjemny! :) A uszka… Zawsze z bratem kłócimy się o ostatnie porcje, ponieważ oboje przepadamy i to jest dla mnie jedna z „większych” atrakcji tego ważnego dnia. :) UWIELBIAM!
email: [email protected]
Zapach swetra mojej babci :). Tak, dokładnie ten zapach utkwił w mojej pamięci. Nie zapach sosny, nie woń goździków, pomarańczy, pierników wiszących na choince… To wszystko jest zwykłe i takie banalne. Zapach swetra mojej babci w którym zanurzam swój mały nosek, kiedy ona czule przytula mnie przy wigilijnym stole… To jest najcudowniejszy zapach, którego nigdy nie zapomnę, który w żadnym innym miejscu na świecie się nie powtórzy. Coś, co dało mi w dzieciństwie najcudowniejszy aromat świąteczny a teraz sprawia, że mam bezcenne wspomnienia.
[email protected]
zapach pomaranczy nabitych gozdzikami …:) sa u mnie od poczatku grudnia i napelniaja dom przepieknym zapachem i atmosfera:)
[email protected]
[email protected]
O kurcze! jest tyle zapachów, które kojarzą mi się ze świętami. Jest to przepyszny piernik, udekorowana choinka, sianko pod obrusem, najlepsze pierogi świata- z kapustą i grzybami, które własnoręcznie lepimy z mamą i oczywiście kilogram mandarynek , które sama pochłaniam !Magia świąt jest wtedy wszędzie, zapachów jest mnóstwo, ciężko ocenić który jest na górnej półce. Ten czas jest wspaniały!
Zapach farszu do pierogów:D ciasta tez, ale najbardziej kapusty i grzybów:D Moja mama z babcią lepiły pierogi w kuchni, ja nie mogła sobie znaleźć miejsca, w końcu lądowałam na podłodze w kuchni śpiewając kolędy z książeczki do komunii świętej, w końcu i babcia i mama się do mnie dołączały;d Aż do dziś, kiedy poczuję zapach pierogów mam ochotę śpiewać! :D
[email protected]
Swieta..dopiero beda mi sie kojarzyc z zapachem wygranej swieczki oczywiscie. ;)
[email protected]
Jak wspominam swoje dzieciństwo i okres świąteczny to przypomina mi się zapach gorącej czekolady. Lekarstwo dla duszy i ciała w mroźne jesienno-zimowe dni. Gdy wracamy zziębnięci po zabawach w śniegu po kolana z czerwonymi nosami i pragniemy tylko napić się czegoś gorącego. Do dziś robię je tak samo, wg przepisu Mamy – z dużym kleksem bitej śmietany, cynamonem i szczyptą kardamonu. Nie tylko rozgrzewa, ale również daje energię na resztę dnia. Jedna filiżanka – kwadrans radosnego relaksu w czekoladowych oparach…
Jak wspominam swoje dzieciństwo i okres świąteczny to przypomina mi się zapach gorącej czekolady. Lekarstwo dla duszy i ciała w mroźne jesienno-zimowe dni. Gdy wracamy zziębnięci po zabawach w śniegu po kolana z czerwonymi nosami i pragniemy tylko napić się czegoś gorącego. Do dziś robię je tak samo, wg przepisu Mamy – z dużym kleksem bitej śmietany, cynamonem i szczyptą kardamonu. Nie tylko rozgrzewa, ale również daje energię na resztę dnia. Jedna filiżanka – kwadrans radosnego relaksu w czekoladowych oparach…
Boże Narodzenie czas oczekiwań , czas wewnętrznego spokoju. Uwielbiam , kiedy mieszkanie wypełnia zapach maku i bakalii. Niewidzialna mgiełka aromatu unosi się w powietrzu i wypełnia wnętrze , zaspokajając moje zmysły , jakże chłonne w tym dniu. Ale jest jeszcze jeden zapach , NIEUCHWYTNY. To zapach wyjątkowości tego dnia , pewnego uniesienia, zapach niepowtarzalności , roztaczający specyficzną aurę wokół domowników. Zapach dobra i miłości , który spowija nas niczym mgiełka , tworząc całkowitą , doskonałą całość.
[email protected]
[email protected]
Nikogo nie zdziwi jak powiem że z bożym narodzeniem kojarzy mi się zapach pierników, mandarynek, pomarańczy, karmelu, gorącej czekolady czy też zapach pysznego jedzenia z wigilijnego stołu. Tak ! – jestem wielkim łasuchem i już na samą myśl o tym pysznym i pachnącym jedzonku cieknie mi ślinka. Ale o dziwo ze świętami kojarzy mi się zapach „nowości” taki trochę chemiczny , zapach nowych rzeczy – chodzi tu oczywiście o prezenty !! Moja mama zawsze dodatkowo pakuje do prezentów laskę cynamonu, słodkości i jeszcze jakąś zieloną gałązkę (której nazwy nie pamiętam). Aromat po otworzeniu pudełka z prezentem niesamowity! Połączenie „nowości” i aromatu charakterystycznego dla świąt = niesamowity świąteczny poranek !!
[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się z zapachem grzybów, które dodajemy wtedy do wielu potraw. Sama zupa grzybowa jest zarezerwowana tylko i wyłącznie na wieczór wigilijny, więc gdy mój dom przepełnia zapach grzybów, jestem najszczesliwsza na świecie bo wiem, że za chwilę sąsiadów wraz z całą rodziną do stołu by celebrować święta Bożego Narodzenia. :)
[email protected]
Święta kojarzą mi się z najróżniejszymi zapachami. Są to między innymi zapachy świeżo wypiekanych pierniczków, mandarynek, cynamonu i oczywiście choinki. Jednak jest jeden zapach który szczególnie kojarzy mi się ze świętami, zapach którego się nie da opisać. Jest to zapach mojego rodzinnego domu. Gdy są święta w moim domu pachnie….. tak przytulnie, ciepło po prostu domowo. W zimowe, świąteczne wieczory lubię sobie zapalić świeczkę o świątecznym zapachu i rozkoszować się nim.
ZAPACH ŚWIECZEK + ŚNIEG = IDEALNE ŚWIĘTA
Może to będzie dość specyficznie, ale zapachem mojego dzieciństwa jest zapach mielonki kupowanej przez moją babcię w pewexie. Do tej pory mam go „na końcu nosa”. Swoją drogą, nigdy nie udało mi się odnaleźć drugiej takiej mielonki, która pachniałaby tak, jak pachniały mielonki kiedyś.
[email protected]
Ze świątecznych zapachów najlepiej kojarzy mi się zapach domu, w którym panuje przedświąteczny gwar i gotują się świąteczne potrawy, Pachnie mielony mak, kapusta, smażone grzyby i inne aromatyczne dania a z ich zapachem miesza się woń choinki i świeżo posprzątanego mieszkania. Na szczęście nadal co roku mam okazję poczuć tą atmosferę podczas lepienia pierogów, pieczenia pierników i ubierania choinki i to w coraz większym gronie :)
Mail: [email protected]
dla mnie zapach Świąt,to zapach lasu nieopodal mojego rodzinnego domu,którego tak bardzo mi na co dzień brakuje. nic tak nie oddaje bożonarodzeniowego klimatu, jak ośnieżone leśne ścieżki,którymi co roku wszyscy razem spacerujemy,trzeszczący pod stopami mróz,przysypane białym puchem ogromne drzewa,uciekające wiewiórki,ślady sarnich racic i te maleńkie iskierki migające w oddali – światełka choinek,lampek,ciepłych domostw. to po prostu magiczna przestrzeń,wypełniona gromkim śmiechem dzieci,radosnymi rozmowami dorosłych, to chwile,które mnie co roku niesamowicie wzruszają – pozwalają zatrzymać się,złapać oddech,cieszyć bliskością rodziny,doceniać to,że kolejny raz spotykamy się w tym samym gronie,wdychać całą sobą aromat świerkowej choinki,drewna palonego w kominku,piernika babci… nic mnie tak nie wzmacnia,nic nie daje tyle ciepła,miłości,wdzięczności za to,co mam,niż ten niesamowity świąteczny czas…
[email protected]
Zapach kiszonej kapusty. A dlaczego ten zapach utkwił mi najlepiej z czasów świąt kiedy byłam dzieckiem? Do dziś pamiętam wesołe chwile w wannie, kiedy wraz z moim tatą ugniatałam kapustę, żeby potem można było ją dać do beczki, by ją zakisić. Śmiechu było od groma! Tak samo jak bałaganu – więcej kapusty na ziemi niż w wannie :). Teraz, kiedy ja już jestem dorosła a tata jest już dziadkiem, przy wigilijnym wieczorze wspominamy razem czasy, kiedy w taki sposób robiliśmy kapustę na święta :). Teraz idę do sklepu i kupuję kiszoną kapustę, żeby zrobić ją z grochem 24 grudnia… ale to już nie ta sama kapusta z grochem jaką miałam za czasów, kiedy siedząc przy kolacji wigilijnej nie dosięgałam jeszcze nogami do podłogi – moi rodzice co roku mówili mi, że jak będe przed każdą Wigilią ugniatać kapustę własnymi nogami to szybko urosnę :).
To jest właśnie najlepszy zapach dzieciństwa – kiszona kapusta – dla większości będzie taka mało świąteczna, a ileż ja mam z nią świątecznych i miłych wspomnień każdego roku :).
[email protected]
Ze świętami oczywiście kojarzy mi się masa zapachów, ale przez nie przebija się zapach żywej choinki wraz z wonią szybko kończonego ciasta-jabłecznika obowiązkowo z cynamonem :)
[email protected]
Świąteczny czas się rozpoczyna,
w domu pachnie już CYTRYNA.
Przy wielkim stole goście zasiadają,
smakołykami sobie dogadzają.
Pierogi, rybki, krokieciki pałaszują
przy czym głośno debatują.
Na gałązkach choinki, cytrynki suche wieszają,
po całym domu zapaszek rozprzestrzeniają.
Prezenty otwierają, kolędy śpiewają,
uprzejme spojrzenia wymieniają.
Brzuszki wujkowie pokazują,
stopień przejedzenia porównują.
Babcie w kuchni się krzątają,
szybko ratunku na pełne brzuchy szukają.
W mig herbaty dla gości przygotowują,
miodem i pyszną cytrynką częstują.
Tym miłym akcentem święta zakańczają,
ale na przyszły rok również zapraszają:)
ps. proszę o wyrozumiałość, to mój pierwszy wiersz he he he he
powstał tylko i wyłącznie z chęci posiadania świeczki:) obiecuję już nigdy więcej żadnego wierszyka publicznie :) [email protected]
Ze swiętami (chyba jak każdemu) kojarzy mi się zapach choinki, bombek wyciąganych z pudełek, mandarynek, pierniczków i drzewa palonego w kominku. Na myśl przychodzi mi jeszcze jeden, dość specyficzny zapach, a mianowicie dymu z komin pomieszanego z mroźnym, rześkim powietrzem :) Przypomina mi on czasy, gdy całe dnie potrafiłam spędzać z siostrami lepiąc bałwany i jeżdżąc na sankach. Achhh co to były za czasy :)
[email protected]
Ze świętami kojarzy mi się wiele zapachów. Pierwszym są mandarynki, których zawsze pełno w sklepach. Zawsze gdy jadłam pierwszą mandarynkę wiedziałam, że zbliżają się święta. Pamiętam też zapach cynamonu i jabłek unosząc się po całym domu , oraz ciasteczka, które piekłam wraz z mamą i babcią według rodzinnego przepisu. Nie zapomnę też o czerwonym barszczu, jest on moją zdecydowanie najlepszą potrawą z 12. Bardzo kojarzy mi się z Wigilią i zasiadaniem do stołu gdy zaświeci pierwsza gwiazda, gdyż to on zawsze był pierwszy. Najważniejszym i chyba najbardziej wyczuwalnym zapachem zawsze była i jest choina. Jako mała dziewczynka zawsze ubierałam ją z rodzicami. Zawsze miałam swoją własną koncepcję na to jak ma wyglądać i mimo iż wychodziło mi to dość niezdarnie to i tak zawsze wszyscy pozwalali mi to robić i podsadzali mnie bym mogła zawiesić gwiazdkę na czubku . Aż się uśmiecham na wspomnienie o tym. Myślę , że zapachy w święta są jednym z najważniejszych. Gdyby nie one, święta nie byłyby całkiem ,,pełne,, . Kocham zapachy, które czuć gdy się zbliżają <3
[email protected]
[email protected]
Moim najukochańszym zapachem świątecznym na zawsze pozostanie ten typowy i moim zdaniem najbardziej polski – piernik!! Cynamon, orzechy, rodzynki, skórki cytryny i pomarańczy, odrobina dżemu truskawkowego, przyprawa do piernika, goździki, szczypta imbiru, czyli korzenne zapaszki z dodatkiem słodkości bakalii! Doprawione oczywiście toooną miłości mojej Mamy :))
na pewno kiedyś, gdy założę rodzinę właśnie ten piernik z Jej przepisu będzie podstawą słodkiej strony Świąt Bożego Narodzenia :).
[email protected]
Pierwszy zapach, który kojarzy mi się ze świętami to zapach, zielonego, świątecznego drzewka – Choinki. Kiedy tato przynosi ją do domu, ustawia w salonie, wtedy rozpoczynamy nasze rodzinne Święta. Ciepło, które wydobywa się od kominka i zapach mokrego, iskrzącego się drzewa to mój ulubiony zapach. Czuję tą radość i wiem, że mogę spokojnie odpocząć. Mandarynki – tak, mandarynki to najlepszy świąteczny owoc. Jej zapach poczuję od razy, przy pierwszym ruchu taty, gdy zaczyna obierać skórkę. Wtedy tworzy się kolejka do niego, po słodkie, aromatyczne kawałki owocu. I pierniczki, ale własnoręcznie pieczone i zdobione. Ten zapach jest niesamowicie intensywny!
[email protected]
zapach mojego dzieciństwa to zdecydowanie zapach choinki. :) do tej pory uwielbiam zapach świerku. zawsze w dzień wigilii jeździłam po nią z dziadkiem (i tylko z dziadkiem) do lasu, który był oddalony od naszego domu o około 20 km. z dziadziem miałam bardzo dobry kontakt, więc w drodze śmiechu było co niemiara :-) po dojechaniu na miejsce zawsze to ja wybierałam drzewko i zawsze szukałam takich naaaajwiększych, które nie mieściły się nam na przyczepkę, a dziadek nigdy nie chciał się zgodzić jej wziąć, chociaż finalnie i tak nie miał innego wyjścia bo robiłam maślane oczka, podawałam tyyle argumentów, że ta choinka jest mega trafnym wyborem, że i tak w końcu ulegał i się zgadzał :) gdy byłam młodsza najczęściej święta były białe (nie to co teraz..) więc są to dla mnie piękne wspomnienia (tym bardziej, że dziadek już od kilku lat nie żyje i nie możemy tego kultywować..) później oczywiście był problem z wniesieniem drzewka do domu, bo nie było aż tyle miejsca w pokoju i musiała być podcinana, żeby nie pobrudzić sufitu, ale i tak duma mnie rozpierała i chwaliłam się każdemu z rodziny, że to właśnie moja choinka jest główną atrakcją świąt. :) pamiętam też jak kiedyś chciałam, żeby było romantycznie i pod choinką poukładałam podgrzewacze (od zawsze kochałam świeczki :)) i w pewnym momencie zaczęła płonąć, haha, ale to już inna historia, malutka wtedy byłam :) nie mniej jednak zapach świerku od zawsze będzie kojarzył mi się z ciekawymi wyprawami moimi i dziadka po wigilijne drzewko :-) ahh, dzieciństwo :)
W czasie Świąt Bożego Narodzenia mój dom jest pełen smaków i pachnideł, z tego względu że te święta jak żadne inne żyją głównie zapachami.
Moje ulubione świąteczne perfumy rozwijają się jak zapach stworzony przez wybitnego kreatora perfum. Początkowo pojawia się zapach charakterystyczny dla nuty głowy, potem serca a w końcu bazy. W nucie głowy dominuje woń igliwia choinki, lasu, zmieszanego z korzennym aromatem pierników wypiekanych przez mamę i miodu. W nucie serca pojawiają się akordy aksamitnej gorzkiej czekolady zmieszanej z energetyzującym zapachem cytrusów, goździków, cynamonu i suszonych owoców. Te wszystkie zapachy utrwala nuta bazy, w której znajdziemy gościnność, serdeczność, życzliwość i miłość. Gama i pokusa świątecznych zapachów jest ogromna.
Są w moim życiu takie zapachy bez których nie wyobrażam sobie tych Świąt. Pierwszy z nich to zapach suszonych grzybów-intensywny i mocny, pachną nim przynajmniej trzy potrawy na moim wigilijnym stole. Osobiście zbierane przeze mnie i tatę. Bez ich zapachu, obecności absolutnie nie wyobrażam sobie zbudowania świątecznego klimatu. Drugim z nich jest zapach wielkiego pudła z ozdobami trzymanego na strychu. Dość specyficzny, ale dla mnie magiczny bo jego zawartość ma aromat przeszłych i przyszłych Świąt.
Świąteczną atmosferę potęguje również zapach kiszonej kapusty..mmm uwielbiam jak zapachy wyfruwają z okien domów i jak ciągną się ich ogony. W skład mojego aromatycznego, świątecznego bukietu zapachów wchodzi również zapach wypastowanej podłogi, pościeli wietrzącej się na mrozie, zapach wiatru przynoszonego we włosach wracając z pasterki.
[email protected]
Jaki zapach kojarzy Ci się ze Świętami Bożego Narodzenia?
Każdemu na pewno z tym czasem kojarzą się pierniki, pomarańcze, goździki jednak ja mam inne zapachowe wspomnienia.
Zapachem, który mi się kojarzy ze świętami jest zapach perfum mojej babci
Babunia co roku na święta używała swoich najlepszych perfum, spryskiwała się nimi mając na sobie piękną czerwoną sukienkę i białe perły wyglądała nieziemsko a na dodatek ten zapach. Woń perfum łączyła się idealnie ze świątecznymi zapachami tworząc wspaniałą słodką, magiczną mieszankę tworząc wokół przyjemną atmosferę. Zapach świeżej choinki, potraw wigilijnych i świątecznych wypieków otulona zapachem słodkich jednak bardzo kobiecych perfum. Sięgając myślami do mojej gwiazdki z dzieciństwa pamiętam właśnie ten zapach. Żałuje bardzo, że babcia nie pamięta nazwy perfum bo chętnie zrobiłabym jej prezent na święta a na dodatek sobie umiliła czas wracając do dzieciństwa.
[email protected]
Ze świętami zawsze będzie mi się kojarzyć zapach czekolady. Może dlatego, ze moje dzieciństwo przypadało na siermiężne czasy Peerelu, kiedy to czekolada była dobrem luksusowym a w sklepach królowały (jeśli w ogóle coś było) wyroby czekolado podobne. Pamiętam, z jakim podekscytowaniem wyciągałam z paczki tabliczkę czekolady, owiniętą w kolorowy papier. Zdobytą gdzieś pokątnie, może kupioną za ciężkie pieniądze w Pewexie. Tą kakaową słodkością pachniała zawsze cała paczka. Czekoladę jadłam zawsze bardzo powoli, delektując się każdym kęsem, codziennie po jednej kratce, żeby starczyło na dłużej. A dziś, gdy tylko poczuję zapach czekolady wracają wspomnienia: wielka aż do sufitu choinka migocząca światełkami i mała dziewczynka siedząca pod drzewkiem, z wypiekami na twarzy odpakowująca prezent…
Magda
([email protected])
[email protected]
Moim zapachem kojarzącym się ze świętami jest zapach motocyklu i palonej gumy, zawsze gdy pomyślę o świętach to pierwsze co przychodzi mi na myśl to jazda na motorze z moim tatą, do mojej babci. W wieku 7 lat uparłam się że jeśli nie pojade z tatą na motorze to nie pojade do babci na święta, był to jeden z moich prezentów świątecznych i od tamtej pory stało się to moją tradycją. Mama zawsze umierała z nerwów w samochodzie jadąc za nami ale święta to był jedyny moment w czasie zimy gdy pozwalała mi wsiadać na motor. Ta 10 minutowa podróż zawsze wyznaczała u mnie początek świąt, a zapach benzyny na kurtce utrzymywał się przez kilka dobrych godzin. Teraz mimo że sama mogę jezdzić motorem to w święta zawsze jestem pasażerem taty, a zapach stacjonarnie palonej gumy i benzyny z zimnym wiatrem zawsze kojarzyć będzie mi się ze świętami :)
Ze świętami kojarzy mi się najbardziej zapach kapusty z grochem. Nienawidze go do dziś, a zawsze 24 grudnia w całym domu było czuć, tą nieprzyjemną dla mojego nosa, woń. Całe szczęście wieczorem ten zapach znikał i zostawały tylko te najprzyjemniejsze <3
[email protected]
[email protected]
Zapach ,który kojarzy mi się ze świętami to domowy sernik robiony przez moją mamę ,który jest najpyszniejszy na świecie :) Ma aromat wanilii, rodzynek i pachnącego cieplutkiego ciasta. Kiedy przyniosłam go do szkoły nauczycielki przez tydzień po groźbą pytania męczyły mnie o przepis na niego ,ale z ręką na sercu mogę powiedzieć ,że nikt nie pobije mojej mamy. Ten zapach kojarzy mi się z rodziną , spokojem, świętami i miłością ,,, która według mnie jest tajnym składnikiem w przepisie mojej mamy :)
[email protected]
Cały rok czekamy na nadejście świąt. Jest to magiczny czas spędzony w gronie rodziny. Magiczny jest również zapach, który towarzyszy świątecznym dniom. Już w wigilijny poranek, wstając rano z łóżka, wkładając ciepłe kapcie i krzątając się po domu CZUĆ, że coś się święci :) Przechodząc z pokoju do pokoju 'atakuje’ nas zapach świeżego drzewka, które niedawno zostało przystrojone różnokolorowymi ozdobami, gdzie indziej znów dociera do nas aromat mandarynek, pomarańczy, jabłek i pierników. Chyba najgorsze wtedy jest to, że jeszcze cały dzień trzeba czekać na to, aby móc skosztować tych pyszności. Później, kiedy głód jeszcze bardziej w nas wzbiera, zaczyna się gotowanie barszczu, zupy grzybowej, przyrządzanie ryb. Chociaż dań tych nie jada się tylko w święta, chyba nikt nie może zaprzeczyć temu, że w ten szczególny wigilijny dzień pachną one tak pięknie jak w żaden inny. Niestety znów musimy obejść się smakiem i spokojnie oczekiwać. W międzyczasie pakujemy prezenty, otacza nas zapach papieru, wstążek, podarunków. Za oknem pada śnieg, a po uchyleniu okna czuć w powietrzu świąteczne przygotowania sąsiadów :) Wiadomo, że każdy pichci coś dla swojej rodziny. Wieczorem, kiedy przybywają bliscy i w końcu potrawy lądują na stole, nadchodzi ten niesamowity moment dzielenia się opłatkiem. W powietrzu unosi się trudna do opisania woń ciepła, miłości i radości. Woń domowego ogniska. Nie mogę nie wspomnieć też o kompocie z suszonych owoców niegdyś tak przeze mnie znienawidzonym. Teraz nie wyobrażam sobie bez niego świąt, gdyż jego zapach przypomina mi moje dzieciństwo i święta pełne śniegu. Ostatnim zapachem dobrze przeze mnie pamiętanym jest ten towarzyszący mi w drodze na Pasterkę. Zapach świeżego mroźnego powietrza, które rozbudza nas po obfitej kolacji. W drodze mijam oświetlone domy, które tylko dodają uroku całej sytuacji. Myśląc o świątecznym zapachu z dzieciństwa trudno opisać mi ten jeden jedyny, przecież tak wiele ich w tym czasie. Starałam się chociaż trochę oddać atmosferę świąt, którym towarzyszą zapachy ciepłe, przytulne, niejednokrotnie powodujące, że cieknie nam ślinka ;)
ze świętami kojarzy mi się zapach drewna palonego w kominku, zapach herbaty poziomkowej i chyba najbardziej, ulubione bardzo wyraziste perfumy mojej cioci która nie zmienia ich od lat, widzę się z nią tylko w okresie świątecznym, gdy tylko mnie przytula wspomnienia z dzieciństwa wracają. :) [email protected]
Ze świętami kojarzy mi się zapach kompotu ze śliwek. Babcia zawsze gotowała go w ogromnym garnku na starym piecu kaflowym. Mimo że chyba nikt z rodziny go nie lubił, każdy musiał wypić szklankę. Zawsze się krzywiłam, ale dzielnie to znosiłam, bo jak tylko skończyłam mogłam otworzyć prezenty. To był swego rodzaju rytuał. Do dziś ten zapach kojarzy mi się z dzieciństwem i świętami.
[email protected]
Poza wszystkimi cudownymi zapachami wyżej wymienionymi przez uczestników konkursu, ze świętami kojarzy mi się zapach alkoholu… :D Pasterka bez podpitych kolędowników dookoła nie byłaby taka sama. „Magia” świąt!
[email protected]
[email protected]
Zapachem który kojarzy mi się ze świętami to zapach suszonych grzybów. Dlaczego? Wigilię zawsze spędzamy w starym, ponad stuletnim domu dziadków na wsi. Tam podczas przygotowywania świątecznych potraw wszędzie czuć ich zapach, ponieważ są wspaniałym dodatkiem do wielu dań A co jest najfajniejsze są to grzyby, które razem całą rodziną zbieraliśmy podczas jesieni! Gdy poczuję zapach właśnie suszonych grzybów przenoszę się do domu dziadków. Ciepły kaflowy piec, wygodna kanapa, śnieg za oknem, migocząca choinka i stół przygotowany do Wigilijnej kolacji… :)
[email protected]
Kiedy myślę o świętach Bożego Narodzenia od razu czuje w ustach smak przepysznej kapusty z grzybami mojej Babci i przypomina mi się jej zapach. Jest to potrawa wigilijna, jedna z nielicznych, którą ubóstwiam, ponieważ z zasady jestem pro-mięsna. :D Babcia robi jej cały wielki gar, więc jeszcze przez tydzień po świętach mam co jeść na obiad. W dzieciństwie była to jedyna potrawa wigilijna jaką jadłam. Niestety Babcia robi kapustę z grzybami tylko RAZ do roku już od niepamiętnych mi czasów.
[email protected]
Ze swiętami najbardziej kojarzy mi się zapach manadrynek, pomarańczy i pierników. Są to dwa zapachy ktore najbardziej kojarzą mi się własnie ze świetami Bożonarodzeniowymi. :) Pamietam jak byłam mała to zawsze z mama upiekłyśmy tuziny pierniczków, żeby wystarczyło dla całej rodziny. Uwielbiałam spędzać czas z mama w kuchni, do tej pory uwielbiam. Natomiast zapach mandarynek i pomarańczy również uwielbiam. Dekoruję suszonymi pomarańczami z goździkami choinke oraz mieszkanie. Są to dwa zapachy które odrazu przypominają mi rodzinne święta :)
Jeśli chodzi o świąteczne zapachy to wspominam ogromną ich ilość. Jednym z moich faworytów jest piernik przekładany powidłem i masą śmietanowo-cytrynową (bodajże) mojej babci, który zawsze piecze specjalnie dla mnie, bo wie, że to moje najukochańsze ciasto, a przynajmniej jedno z nich.
Drugim zapachem jest z pewnością zapach mojego taty, jego walizek i rzeczy, które mi przywoził kiedy wracał na święta do Polski z USA. W sumie nie przyjeżdżał nigdy na samiutkie święta, a tak z dwa tygodnie przed nimi, co w sumie zrobi też w tym roku, ale niezaprzeczalnie to jeden z zapachów świąt.
I kominek! Ale kominek kojarzy mi się ze świętami dopiero od 7 lat, odkąd takowy posiadam, bo chcąc nie chcąc, ale zapach płonącego drewna, które „zalatuje” jeszcze śniegiem i mrozem to jest to :3
Może jeszcze grzyby. Moja babcia, u której spędziłam każą wigilię w moim dotychczasowym życiu, nie robi na wigilię barszczu czerwonego, a barszcz grzybowy. Najlepszy jaki jadłam, taki którego zawsze chcę dokładkę, ale odmawiam sobie, bo w końcu jeszcze cała wigilia przede mną i głupio się zapchać samym barszczem.
Zapachy mogłabym wymieniać i wymieniać, do tego na pewno dodałabym zapach mrozu, ciepłej herbaty, która nie tyle przypomina mi święta co zimę, ale to się łączy. Pachnący kompot z suszek, który średnio lubię, a ze świętami się kojarzy, zapach czekolady i kakaa, bo w świąteczny poranek zawsze piję kakao ze startą czekoladą, żeby broń Panie Boże nie zachować tej samej wagi przez święta, trzeba przytyć, a co! Choć z drugiej strony w święta nie tuczy, więc mogę je sobie bezkarnie wypić. I balsam do ciała o zapachu „Candy Apple”, który co roku przysyła mi ciocia, tak paskudnie słodki, że aż mdli, ale i tak jest cudowny, i ma biało-czerwonego jelenia w koralach na etykiecie.
Tu chyba skończę, bo jak się rozpiszę to nie skończę przed końcem konkursu :3
e-mail: [email protected]
Świeży, żywiczny zapach choinki, mieszany z pastą do podłóg i pierników..
Zawsze, zawsze mielismy i rodzice do dziś mają- tylko żywe choinki.. nigdy sztucznej. Zawsze moim obowiązkiem (przyjemnym, a jakże!) było przybranie jej i zawsze robiłam to (dzień przed wigilia) z radością i wzruszeniem. Do dziś, jak uda mi się jechać do rodziców na świeta- to choinka jest moją „działką” : ) jako też alergik – zawsze byłam w kropki, po skończeniu : ) cóż..uroki żywych drzewek. Ale gdy juz ubrane drzewko rozświetla i „wypachnia” pokój.. nie liczy się nic.
[email protected] święta kojarzą mi sie z zapachem zupy grzybowej najważniejszego dania w wigilie,makowca,który i tak jem tylko ja :) wody kolońskiej mojego brata który używa jej tylko w wyjątkowe sytuacje..w sumie zapachów jest mnóstwo, kazdy jest wyjątkowy i niepowtarzalny :)
Tak piękny obraz w pamięci mi pytanie dzisiaj zrodziło
W jakie zapachy świąteczne me wspomnienie się obrodziło?
Odpowiem w sposób jasny , prosty i z wielką radością
Bo Święta me zawsze ociekały ciepłem i czułością.
Wiadomo, że piernik, wiadomo że choinka i mandarynki
Piękna zapachów otoczka – ważna jak uśmiechnięte minki
Tworzy to klimat i praktycznie jest w każdym domu
Nie ma co ściemniać na ten temat nikomu
Natomiast ja mam zapach, który to wszystko uzupełnia
Każdy ma w Świętach coś własnego, coś co je dopełnia.
W moim przypadku – Wigiliia która jest w mej Babci domu
Zapachu tego miejsca nie wytłumaczysz nikomu!
Przekraczam próg i z zapachu zimy mroźnej jak lód
Czuję ciepło, zsuwa się ze mnie kurtka i kożuchowy but
Kominek skrzypie, w salonie drewnem pachnie
Domek przytulnie urządzony – aż ciepłem od progu machnie :P
Mnóstwo grzybów zbieranych w lesie- swój aromat wydzieli
W Wigilię szczególnie – grzybki w garnku, gdy za oknem się bieli
Gdy przytuli się człowiek do fotela ulubionego
Poczuje zapach narzutki – kocyka świeżo wypranego
To zapach tak świeży i tak niepowtarzalny
Że nie zastąpi go żaden płyn do prania banalny
Mieszkałam tam lat kilka razem z rodzicami gdy byłam mała
Ten dom pachnie tak samo, czy to lato czy zima biała.
Jednak w Święta ożywiony ciepłem wszystkich ludzi
I zapachami świątecznych potraw – jeszcze mocniej do życia się budzi.
Bycie tam w Święta przypomina mi ekscytację i kupę radości
Z odpakowywania prezentów i szczęścia z prezentów okazałości.
Wiem, że to co wymieniłam to mieszanina zapachów porządna
I wiem, że nie do końca jest jasna i wciąż wyjaśnienia głodna
Starałam się jak mogłam, ten zapach mam w sercu moim
Jego przypomnienie wszystkie zmartwienia goi ;)
[email protected]
-na profilu facebookowym (Alina Adamów) polubiłam goodies i to na dobre :D
Świątecznym zapachem z mojego dzieciństwa zdecydowanie jest zapach mandarynek. Odkąd sięgam pamięcią obecność mandarynek w domu zwiastowała święta, każdy z domowników wiedział, że Wigilia się zbliża, kiedy mama przynosiła tony mandarynek, które pożerałam w niewyobrażalnych ilościach. Do dziś kiedy czuję zapach mandarynek, wydaję mi się, jakby święta miały nadejść za niedługo, a ja już mogę z niecierpliwością zacząć wyczekiwać na prezenty i na spotkanie z bliskimi przy wigilijnym stole. [email protected]
Zdecydowanie zapach pierników ;)
Przy wyrobie pierników zbierała się cała rodzina. Nie dość że przyciągał nas sam zapach, który się roztaczał już zanim się weszło do domu, to na dodatek sam moment, w którym je robiliśmy był wyjątkowy. Babcia Jadzia, ja i moja mama wycinałyśmy i piekłyśmy, a mój starszy brat je dekorował. Tata z dziadkiem w tym czasie ubierali choinkę i wtedy zaczynał się już prawdziwy okres świąteczny :)
Dzisiaj to ja i mama wycinamy i pieczemy, Krzysiek (starszy brat) specjalnie przyjeżdża z Londynu aby je dekorować, a Ivo (młodszy brat) ma uśmiech na twarzy i podkrada nam pierniki :D a tata nadal stroi choinkę :D
[email protected]
[email protected]
Mi ze świętami kojarzą się przede wszystkim zapachy pierników, cynamonu, mandarynek, żywej choinki i pieczonych jabłek, które wspólnie tworzą najpiękniejszy zapach świata- zapach świąt w moim rodzinnym domu :).
[email protected]
Ze świętami zawsze kojarzą mi się Pierniki i ich fantastyczny zapach. ;)
[email protected]
Zapach świąt : ryby i pierniki. Te 2 podstawowe potrawy świąteczne ,wypełniają cały dom podczas ich przygotowywania i mimo ,iż ryby czy piernik je się wiele razy w roku ,to w święta czuć w powietrzu także atmosferę ciepła i miłości ,bo to dzięki niej swięta są takie magiczne … :)
[email protected]
Zapach świąt : ryby i pierniki. Te 2 podstawowe potrawy świąteczne ,wypełniają cały dom podczas ich przygotowywania i mimo ,iż ryby czy piernik je się wiele razy w roku ,to w święta czuć w powietrzu także atmosferę ciepła i miłości ,bo to dzięki niej swięta są takie magiczne … :)
e-mail: [email protected]
Świątecznym zapachem z dzieciństwa, który utkwił mi najbardziej w pamięci jest zapach świeżej choinki. Pamiętam jak tata przynosił ją do domu a ja razem z siostrą i mamą stroiłyśmy ją pięknymi bombkami, łańcuchami i światełkami. Pomimo tego, że jestem już dużo starsza nie wyobrażam sobie Świąt bez tego zapachu w moim domu dlatego zawsze prezenty rozpakowuje pod 'żywą’ choinką.
Jednym z zapachów, które kojarzą mi się ze ŚWIĘTAMI to zapach barszczu czerwonego z uszkami :) dlaczego? Chyba dlatego, że jest to moja ulubiona potrawa, która robie razem z mamą. Po świętach tęsknię za tym daniem i czekam tylko na następne święta!!!
[email protected]
Święta w moim domu kojarzą mi się z zapachem ciasta marchewkowego, brownie, pierników, cynamonu i lukru, czyli zapachów słodkich, a zarazem korzennych. Natomiast jednym z pierwszych zapachów jaki przychodzi mi na myśl mówiąc o Świętach w dzieciństwie to zapach pomarańczy nabijanych goździkami. Babcia miała w zwyczaju robienie takich dekoracji na świąteczny stół i w mojej rodzinie robi się to po dziś dzień :)
e-mail: [email protected]
Mi, najbardziej ze świętami kojarzy się zapach keksów, makowców, które piecze prababcia wraz z babcią. Oczywiście zapach świąt to również zapach ŻYWEJ ZIELONEJ CHOINKI :) Jak dekoracji pod postacią pomarańczy z powbijanymi goździkami. Już miesiąc przed świętami czując zapach mandarynek, chciałabym aby święta już się zaczęły :)))))) Na szczęście już niedługo!!
[email protected]
Ze świętami najbardziej kojarzy mi się zapach pierniczków z cynamonem, ponieważ są oznaką nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, których bardzo zawsze oczekuję! :)
[email protected]
Moim zapachem świątecznym jest zapach wypastowanych mebli, cały pokój jest przepełniony tym zapachem w tą niezwykłą noc, wszyscy siadamy przy wieczerzy a pomiędzy nami cały czas znajduje się ten niesamowity zapach czystości i chłodu, w połączeniu z przepysznymi potrawami jest wręcz niesamowity. Święta to jedyny okres kiedy mogę go poczuć i napajam się nim w każdej chwili, sprawia że święta wydają się bardziej magiczne i wyjątkowe, uwielbiam go ponieważ kojarzy mi się z ciężką pracą która zawsze jest wynagrodzona wigilijnym posiłkiem w gronie najbliższych, a to najwspanialszy prezent.
[email protected]
Myśląc o świętach od razu na myśl przychodzi mi zapach Łosi. Co roku wyjeżdżamy na święta do cioci w Kanadzie, pierwsze co robie po rozpakowaniu się to przejażdżka do rezerwatu. Święta to jeden z nielicznych okresów gdy moge dotknąć, poczuć, poprzyglądać się tym niezwykłym, niedocenianym zwierzętom. Ich zapach kojarzy mi się z wolnością, spokojem, miękkością, siłą i zarazem lekkością, jest to główny zapach wyczuwalny w moich nozdrzach w okresie świąt. Jestem ich wielką fanką i przede wszystkim ze względu na nie nie moge doczekać się świąt. Każdy kto ma możliwość je zobaczyć i poczuć na pewno wie dlaczego są tak wyjątkowe i dlaczego mówie o nich aż z taką fascynacją :)
[email protected]
Ania
Święta kojarzą mi się z zapachem karpia. Od zawsze karp króluje w moim rodzinnym domu. Mama przygotowuje go na różne sposoby i zawsze smakuje pysznie. Moja ulubiona wersja to skarp smażony, zawsze rozpoczyna wigilijną wieczerzę i jem go tylko tego dnia. To niezapomniany smak, który już wkrótce znowu poczuję i już nie mogę się doczekać.
[email protected]
zapach Świąt trudno jest sprecyzować, bo to nie jest tylko jeden konkretny aromat, ale cała ich gama; od soczystej woni pomarańczy, mandarynek, kompotu z suszonych śliw, delikatnej woni żywej choinki, poprzez wszystkie zapachy podawanych wówczas potraw, a skończywszy na delikatnym smrodku pasty do podłóg czy zapachu świeżo upranych i powieszonych firan czy zasłon. Nad tym wszystkim gromadzi się jeszcze zapach sianka. Co dziwne aromat Świąt kojarzy mi się jeszcze z zapachem pudełek, w które dawno, dawno temu pakowane były ozdoby choinkowe, to taki zapach jedyny w swoim rodzaju; niepowtarzalny zapach domu:)
pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkich niezapomnianych aromatów przywołujących najszczęśliwsze wspomnienia z dzieciństwa:)
Kochany dom, wspaniały zapach Home sweet homme to idealne połączenie zapachów świąt
Święta to magi czas, ktory otula nas: zapachy piernika i goździka,
przyprawy korzenne i herbata gdy chandra dopada,
na dworze snieg lezy a w domku na choince swiatelko się jarzy,
wszystko to sprawia że, święta już teraz poczuć chcę
Więc świece Yankee candle wygrać chcę :)
[email protected]
[email protected]
Zapach świąt… Nie będę oryginalna… mandarynki ;) Chociaż też zapach unoszący się w domu mojej babci, zapach wigilijnych potraw, mocne perfumy cioci ;) Najlepszym określeniem- chociaż ciężkim do wyobrażenia- jest zapach magii. Dla mnie święta kojarzą się z okresem magicznym, niesamowitym, pełnym ciepła rodzinnego ogniska… Tak w skrócie :)
Pozdrawiam!
[email protected]
Zapach świąt kojarzy mi się z choinką, mandarynkami, piernikiem oraz przepysznymi i przepysznie pachnącymi pierożkami z grzybami… kojarzy mi się również z czystością, cały dom musi błyszczeć, lśnić a przed kolacja wietrzy się cały dom żeby wpuścić trochę mrozu do domu :)
Najwspanialszy świąteczny zapach to bezsprzecznie korzenny aromat ciasteczek zmieszany z leśną, intensywną wonią gałązek sosen, które zdobiły wigilijny stół. Zamykasz oczy, przygryzasz ciastka i wdychasz wszelkie świąteczne zapachy swojego domu. Imbir, cynamon, cytrusy i ta wszechobecna sosna – nie można chcieć niczego więcej. Właśnie takie zapachy są najlepsze. Domowe, ciepłe, otulające zmysły, na które w okresie Świąt oddziałują sto razy mocniej. Ma się poczucie wyjątkowości a jednocześnie pragnie się więcej i więcej. Właśnie to takie zapachy kojarzą mi się ze Świętami w dzieciństwie, i oby już zawsze tak było.
[email protected]
[email protected]
Zapach, który kojarzy mi się ze świętami? Zdecydowanie zapach dymu z komina. Pamiętam jak byłam małą dziewczynką, spacerowałam z mamą po ozdobionym świątecznymi dekoracjami rynku mojego miasta i czułam zapach dymu z komina. Zawsze kojarzył mi się z ciepłem rodzinnym, świętami, śniegiem i radością. Od tamtego momentu zawsze gdy go poczuję wiem, że nadchodzi ten szczęśliwy czas :)
Pewnie nie spodoba Ci się to, co powiem, ale będę szczera. Mi Święta kojarzą się z zapachem kurzu. Nie jest to jednak smrodek typowy dla brudu, wprost przeciwnie. To zapach tradycji.
Świąteczna atmosfera zaczyna być dla mnie wyczuwalna, kiedy zabieram się za porządki – kurz unosi się w powietrzu, pachnie obietnicą uroczystych, świątecznych chwil. Gdy mieszkanie lśni czystością, w salonie ląduje wielka choinka. Na moment zapach kurzu zostaje zgaszony przez woń zmrożonego, przykrytego śniegiem lasu. Kiedy jednak z wielkiej szafy wyjmuję ozdoby choinkowe, znajomy świąteczny zapach wraca. Ręcznie malowane bańki kupione przez moich rodziców, gdy byłam jeszcze w brzuszku mamy, pokrywały się warstewkami świątecznego kurzu, wisząc na dwudziestukilku choinkach w ciągu dwudziestukilku Świąt Bożego Narodzenia. Nikt ich nie odkurzał, by nie zniszczyć delikatnych zdobień. Wyjęte z pudełek pachną tradycją – wystarczy zamknąć oczy, by w wyobraźni ukazał się karp w galarecie, uszka z grzybami, makowiec, zdobione lukrem pierniczki, rodzina przy stole, rozlatujący się śpiewnik kolęd, sianko pod obrusem i wosk ze świecy. Wszystkie te świąteczne zapachy wsiąknęły w magiczny sposób w te pamiątkowe ozdoby choinkowe. O ile zapach karpia nie jest dla mnie typowo świąteczny (rybę jem przynajmniej raz w tygodniu), woń sosnowych igieł kojarzy mi się bardziej ze świętem zmarłych (ze względu na to, że co rok kupuję wieniec z gałęzi sosnowych do ozdoby grobów bliskich), a pierniczki świąteczne przygotowuję z miesięcznym wyprzedzeniem, by zmiękły, typowo bożonarodzeniowy jest dla mnie właśnie zapach tych zakurzonych tradycyjnych ozdób choinkowych, które są już w mojej rodzinie od tak dawna.
Zapomniałam o emailu: [email protected]
[email protected]
Komu nie kojarza sie swieta z zapach mandarynek? Nie wiem! Bo mi przede wszystkim. Swieta Bozego Narodzenia to jedyny okres w ktorym mam obsesje na punkcie tego owocu i dodaje go doslowanie do wszystkiego: jak niesamowicie smakuje herbata z mandarynkami, cytryna, pomarancza, jablkiem, sokiem malinowym i cynamonem? To wiem chyba tylko ja ;-P
[email protected]
Święta to dla mnie zapach mandarynek ,ktorych nie bylo na codzień..Kiedy byłam dzieckiem,święta spędzaliśmy całą rodziną u dziadków… 30 osób plus dzieciaki,czyli my.Prezentami byly szare torebki ,takie w jakich kiedyś sprzedawano cukier,były one wypelnione cukierkami i mandarynkami…pamiętam że całe święta pożeraliśmy te mandarynki i cukierki…w domu pachniało skórką mandarynek i my rozrabialiśmy jak tylko się dało….dla mnie to właśnie szczęście ,wyjątkowe chwile spędzone z rodziną…takie święta już się nie powtórzą….
Mandarynki!!! Dlaczego?Bo tylko wtedy obżeraliśmy się nimi ,że aż brzuchy bolały :) Nie muszę dodawać że były ogólnie niedostępne :)
[email protected]
Święta to dla mnie zapach mandarynek ,ktorych nie bylo na codzień..Kiedy byłam dzieckiem,święta spędzaliśmy całą rodziną u dziadków… 30 osób plus dzieciaki,czyli my.Prezentami byly szare torebki ,takie w jakich kiedyś sprzedawano cukier,były one wypelnione cukierkami i mandarynkami…pamiętam że całe święta pożeraliśmy te mandarynki i cukierki…w domu pachniało skórką mandarynek i my rozrabialiśmy jak tylko się dało….dla mnie to właśnie szczęście ,wyjątkowe chwile spędzone z rodziną…takie święta już się nie powtórzą….
Ze świętami najbardziej kojarzy mi się zapach jabłek i cynamonu. Ich kwintesencją jest oczywiście szarlotka. Uwielbiam te aromaty nie tylko Święta, jednak czując to od razu przypominam sobie o tych wspaniałych chwilach.
Ze świętami najbardziej kojarzy mi się zapach jabłek i cynamonu. Ich kwintesencją jest oczywiście szarlotka. Uwielbiam te aromaty nie tylko Święta, jednak czując to od razu przypominam sobie o tych wspaniałych chwilach.
A mi się kojarzą z Time Square, zawsze z mamą oglądam tamtejsze wystawy przed świętami w tym czasie czuć w tym miejscu według mnie zapach zimna i pierników, ale może to tylko moja wyobraźnia, pisze bo każdemu radze tam się wybrać ;) pozdrawiam, wspaniała kolekcja