Hi!
Od momentu gdy zaczęłam zmieniać swoje nawyki żywieniowe, sięgnęłam również po książki na ten temat. Na początku były to trzy pozycje: „Zamień chemię na jedzenie”, „Cukier, sól, tłuszcz”, „Ja, kobieta” – dzisiaj kilka słów na ich temat. Aktualnie zagłębiam się w trochę bardziej specjalistyczną literaturę, jednak o tym niebawem.
Zanim zaczniemy to mam jeszcze niespodziankę! Jeśli uwielbiacie czytać (tak jak ja), to mam dla Was 40% kod rabatowy na książki z Wydawnictwa ZNAK (klik). Kod rabatowy to: paula40% i obowiązuje przy zakupie min. 4 książek.
Julita Bator – „Zamień chemię na jedzenie”
ocena: 3/5
cena: 32,90
Książka bardzo fajnie pokazuje na czym polega zdrowe odżywianie. Pokazuje, że to nie jest żadna dieta jak niektórzy uważają, tylko świadoma, racjonalna decyzja. Dzięki tej pozycji dowiemy się jak kupować ekologiczne produkty bez wydawania wielkich sum, jak zdrowo gotować bez spędzania całego dnia w kuchni i jakie produkty wybierać, z czym je łączyć itd. Przykłady Julity Bator sprawdzone na własnych dzieciach sprawiają, że wszystko jest bardzo realistyczne. Moim zdaniem czytając książkę czasami można odczuć lekki fanatyzm i przesadę, ale zawsze mówię: niech każdy robi tak jak uważa. Niemniej wyniosłam z niej sporo przydatnych i ważnych informacji na temat składników i łączenia potraw.
Michael Moss – „Cukier, sól, tłuszcz”
ocena: 5/5
cena: 44,90 zł
cena: 44,90 zł
To dopiero książka, która zmienia diametralnie myślenie i przekonania. Dowiemy się z niej jak największe koncerny na świecie manipulują ludźmi kusząc nas tym co uwielbiamy: cukrem, solą i tłuszczem (tak też wyglądają jej trzy wielkie części podzielone na rozdziały). Jeśli myślimy, że zdrowo się odżywiamy bo sięgamy po płatki śniadaniowe z dodatkami, jogurty light i inne „zdrowe” produkty, to już teraz mogę Wam powiedzieć, że jesteście w wielkim błędzie (zresztą ja również byłam). Cała książka utrzymana jest w formie reportażu, autor powołuje się na wiele historii zaczerpniętych z własnych obserwacji, eksperymentów czy badań na producentach wysoko przetworzonej żywności. Lekko się czyta, a dzięki sporej ilości przykładów (dotyczących wszystkim nam znanych marek) książka jest niezwykle interesująca i naprawdę wciąga. Po jej przeczytaniu zupełnie inaczej spojrzycie na śmieciowe jedzenie – gwarantuję!
Cameron Diaz, Sandra Bark – „Ja, Kobieta. Jak pokochać i zrozumieć swoje ciało.”
ocena: 4,5/5
cena: 49.90 zł
Gdy pierwszy raz zobaczyłam tę książkę przez głowę przeszła mi tylko jedna myśl: „Eeee jakaś biografia Cameron Diaz, kto to czyta?!”. Potem w internecie trafiłam na recenzje i zachęcona dobrymi słowami postanowiłam ją kupić. Absolutnie nie żałuję. I nie interesuje mnie to, ile wkładu w nią miała sama aktorka, bo ten „poradnik” jest ciekawy i niesie sporo przydatnych informacji. Jest podzielony na trzy działy: odżywianie, kondycja i umysł. Pierwszy dział zdecydowanie najbardziej przypadł mi do gustu i dowiemy się z niego między innymi:
– że węglowodany i tłuszcz są bardzo potrzebne po to, aby czuć się zdrowym i pełnym energii, dlatego wszelkie diety, w których odstawia się węglowodany są jednym słowem: beznadziejne,
– w jakich produktach, składnikach znajdziemy potrzebny nam do codziennego funkcjonowania błonnik nierozpuszczalny i rozpuszczalny, w jakich białko itd.,
– na jakich olejach smażyć, jakie wykorzystywać do sosów, jakie do sałatek itd.,
– ponadto znajdziemy sporo przydatnych rad, spisów składników, proponowanych produktów itd.
Całość jest bardzo lekka w odbiorze i z czystym sumieniem polecam wszystkim :)
Na koniec chciałabym Wam jeszcze polecić książkę ze zdrowymi przepisami. Agnieszka Maciąg – „Smak Miłości”. Absolutnie fantastyczne przepisy na sałatki i mega pyszną tartę z serami i karmelizowanym czosnkiem! Jeśli jesteście fanami takich „spisów przepisów” (;)), to poniższa pozycja na pewno przypadnie Wam do gustu :)
Do następnego!
Od jakiegoś czasu staram się przykładać większą wagę do tego co jem. Od kilku miesięcy nie kupiłam żadnych chipsów (i wcale mi ich nie brakuje), lubię sobie za to upiec ciastka owsiane czy kruche ciasteczka do chrupania. Ewentualnie zapiekane ćwiartki ziemniaków, które uwielbiam.
Skuszę się chyba na 2 pierwsze pozycje. Z wiekiem chyba coraz bardziej zależy mi na świadomym odżywianiu. Ja widzę często że produkty typowe dla dzieci- wszelkie serki, desery czy mleczne kanapki – tam jest dopiero chemia. Poza tym koniecznie muszę skorzystać z kodu rabatowego, chociaż obiecałam sobie, że nie kupię nowych książek póki nie przeczytam już rozpoczętych, ale w końcu taka okazja… :-) Pozdrawiam
Też tak zawsze mam ;) Obiecuję sobie, że nowe książki kupię dopiero jak przeczytam te które już mam, a zawsze moja wizyta w księgarni (nie ważne czy bezpośrednio czy online) kończy się tym że kupuję coś nowego :P
Kiedyś też należałam do grupy ludzi, którzy produkty „light” uważali za zdrowe… na szczęście zostałam wyprowadzona z błędu :) niemniej jednak książka „Cukier, Sól, Tłuszcz” brzmi ciekawie, może będzie to kolejna pozycja do przeczytania „po sesji” :) a gdy książka Cameron Diaz pojawiła się na półkach w empiku strasznie mnie kusiło by ją kupić, ale stwierdziłam że powstrzymam trochę mój zakupoholizm :P ale po tym poście zostałam namówiona :)
czekałam na ten post – DZIĘKUJĘ :-)
mam pierwszą pozycje oraz książkę cameron, obie na razie czekają na półce, ale wkrótce się za nie wezmę :) za to książką Karolina na detoksie poniekąd nakłoniła mnie do prowadzenia kilku zmian – więcej warzyw i owoców, świeżo wyciskanych soków i koktajli, za to mniej mięcha i produktów skrobiowych, co prawda nie przeprowadziłam tygodniowego detoksu – niektóre produkty z przepisów są bardzo trudno dostępne – ale myślę, że liczy się przede wszystkim wprowadzenie pozytywnych zmian :)
Bardzo ciekawy post :) Fajnie, że oprócz typowo modowych wpisów poruszasz na swoim blogu także inne tematy, trafiające w gust zapewne wielu kobiet. Pozdrawiam i czekam na więcej ! ;)
Ekstra! mam ochotę przeczytać książki, zwłaszcza, że sama zaczynam dbać o zdrowie i zwracać uwagę na to co jem! U mnie na blogu dziś właśnie o zdrowym lunchu! Zapraszam :)
Super książki! Sama przymierzam się do zakupu jakiejś książki o podobvnej tematyce, więc post w sam raz dla mnie :)
wszystkie bym z chęcią przeczytała :)
Kochana Paulo od dłuższego czasu czytam juz twojego blogu, jesteś przepiekna i twoje wpisy są zawsze ciekawe i przemyślane. Ale mam do Ciebie jedna prośbę.Denerwują mnie te twoje wstawki z jezyka angielskiego na początku 'hi’ czy 'enjoy’ Jeśli prowadzisz blog w jezyku polskim to pisz po polsku, bo nie rozumiem zupełnie na co to.
Dziękuję za uwagi :)
jakim aparatem zrobiłaś te zdjęcia ? :)
Canon 550D :)
Ja, kobieta” chętnie bym przeczytała ;)
Kupiłam ostatnio „Zmień chemię na jedzenie” w Biedronce za 25 zł. Nadal czeka, aż będę miała chwilę wolnego i ją przeczytam.
Pozdrawiam!
A do kiedy obowiązuje zniżka? ;)
Chętnie sięgnęłabym po książkę Cameron Diaz ;)
Pozycja numer 3 koniecznie zamówie, to chyba powinna być obowiązkowa lektura każdego, kto robi zakupy i do koszyka wrzuca popularne marki. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak koncerny spożywcze nakręcają klientów koncernom farmaceutycznym… Ty już też chyba w dużej mierze odpuściłaś produkty przetworzone:) w mobile min nie widzę maca ani ciasteczek:-) pozdrawiam
Tak, zrezygnowałam z wielu produktów przetworzonych :)
Hej, był post, jak ubrać się na komunię. Może teraz przygotujesz notkę, jak Ty ubierasz się bądź ubrałabyś się na wesele?? Co Ty na to?? Mam w tym roku kilka wesel i chętnie poznałabym Twój punkt widzenia:) Pozdrawiam dalszych sukcesów
Dziękuję za propozycję, postaram się coś takiego stworzyć :)
Dziś całe popołudnie spędziłam na przeglądaniu Twojego bloga – jesteś taka piękna, elokwentna i sympatyczna ! Masz niesamowite wyczucie stylu!
i ta nieskazitelna cera… – jak o nią dbasz? Bardzo chętnie przeczytałabym post na ten temat, bo moja skóra ostatnio przysparza mi mnóstwo problemów. Jeżeli już się pojawił to musiałam go przeoczyć.
Korzystając z okazji, chciałam zapytać czy pracujesz nad rozwojem osobistym – mam na myśli medytację, wzmacnianie motywacji, pozytywne nastawianie się etc. Jeśli tak, to czy mogłabyś polecić jakieś publikacje/blogi/źródła, które pomogą zacząć to praktykować, uczynić swoje życie lepszym?
Ściskam i pozdrawiam! ;-))
Dziękuję za miłe słowa :) Co do cery to był post na ten temat – odsyłam do zakładki „Uroda” :) Nie pracuję jakoś specjalnie nad rozwojem osobistym, motywację czerpię ze wszystkiego co mnie otacza :)
Super post, na pewno sięgnę po taką ksiażkę;)
Zachęciłaś mnie do poczytaniu o zdrowym odżywianiu :)
Muszę sięgnąć po którąś z tych ksiązek bo też muszę zmienić nawyki jedzenia :)
Bedziesz miała kiedys okazje, to sięgnij po książki Michała Tombaka..
Od wczoraj mam nowy cel – zdrowe, lekkie odrzywianie a te pozycje napewno mi się do tego przydadzą dzięki :-)
Those books seem to be great! Love them and your blog in general. :)
xx Rebekah of >>>Flirting with Fashion Blog<<<
Paula, cieszę się bardzo, że starasz się inspirować i motywować swoje czytelniczki do zdrowego stylu życia. Uważam jednak, że zamiast reklamować siłownie czy polecać jakieś książki powinnaś pisać posty o tym, w jaki sposób Ty sama sie odżywiasz, jak wygląda Twoja dieta i jaie ćwiczenia wykonujesz. To tak, jakbyś dała komuś radę w stylu „chcesz być taka jak ja- zapłać za ksiażki i kup karnet na siłownię”. Troche to nie fair w stosunku do osób, które naprawdę chciałyby coś w swoim życiu zmienić. Juz wiem, co odpowiesz- nie jesteś specjalistą w tym temacie tylko blogerka modową i odsyłasz nas na blogi specjalistyczne. To po co wogóle podejmujesz taki temat? Uwierz mi, że większą motywacją niż czytanie profesjonalnych poradników będzie dla dziewczyn właśnie obserwacja tego, jak robi to ich rówieśniczka, dziewczyna taka sama, jak i one. Pozdrawiam i więcej pokory życzę ;)
Dziękuję za komentarz. Oczywiście, że pisałam nie raz o ćwiczeniach na blogu, dziewczyny piszą do mnie maile i wysyłam im propozycję treningów, które sama ćwiczę – podobnie jest z jedzeniem. Planuję także post na temat odżywiania (posiłków, jakie jem). Bardzo dużo osób prosiło mnie o post na temat książek, które mnie zmotywowały do lepszego odżywiania i ja nie widzę nic w tym złego i nie sądzę abym była nie fair :) Recenzja książki jest jak najbardziej OK :) bardzo często pokazuję tak jak to napisałaś „jak robi to ich rówieśniczka, dziewczyna taka sama, jak one” poprzez wrzucanie zdjęć na instagram czy fp. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki za odpowiedź, pozytywnie mnie zaskoczyłaś ;) W takim razie czekam na post na temat odżywiania. Fajnieby było, gdybyś zrobiła też kiedys post o ćwiczeniach, które wykonujesz zamiast wysyłać te informacje pojedyńczym osobom, tak byłoby prościej nawet dla Ciebie. A tak poza tym, to fajnie, że odpowiadasz na komentarze, miło tu zaglądać ;)
zarówno zamień chemie na jedzenie jak i ja kobieta mam na liście książek do przeczytania
książka Cameron Diaz mnie zainteresowała :-)
książki są pożyteczne, tylko żal że teraz ludzie ich nie często czytają