Hi!
Dzisiejszy post podzielony jest na trzy krótkie części….
1. REXONA: MOŻESZ WIĘCEJ
Chciałabym Was zaprosić do wzięcia udziału w konkursie! Pamietacie wpis o aplikacji Rexona: Możesz więcej (klik)? Jeśli tak to świetnie bo pewnie pamiętacie, że można tam tworzyć swoje drużyny i walczyć o nagrody! Ja już stworzyłam swój team, o którym pisałam poprzednio i razem podejmujemy wyzwania – Ty też możesz! Wystarczy, że wejdziesz TUTAJ a uzyskasz wszystkie niezbędne informacje. W konkursie czekają fantastyczne nagrody :)
2. SPORTOWE SELFIE – dobrze czy źle?
Bardzo często spotykam się z wpisami, że ludzie idą ćwiczyć dla lansu, żeby zrobić sobie zdjęcie i pochwalić się znajomym na Facebooku czy Instagramie. Kolejnym hasłem, które słyszę non stop to, że nastała „moda na bieganie”, „moda na fit”. Większość osób, które o tym mówią wyrażają to w sposób negatywny (nie wiem dlaczego). Jeśli dzięki modzie na fit, modzie na bieganie czy modzie na „Chodakowską” mam się ruszyć z kanapy, mam wyjść biegać, mam się czuć lepiej i wyglądać lepiej to… NIECH TA MODA TRWA JUŻ NA ZAWSZE! Nie rozumiem co złego jest w modzie na coś, co sprawia, że jesteśmy lepsi. Podejrzewam, że wszyscy którzy wypowiadają się negatywnie sami nic nie robią. Selfie z treningu, zdjęcia z siłowni? Jeśli takie zdjęcia motywują osobę, która je robi to czemu nie! Sam fakt, że trzeba było się ruszyć, ubrać i chwilę poćwiczyć a nie leżeć przed TV z chipsami.
Osobiście bardzo popieram nagłaśnianie o zdrowym stylu życia, o podjęciu aktywności fizycznej, ponieważ sama wiem jakie korzyści z tego płyną. Powtórzę się i zacytuję swoje słowa, które umiesciłam kilka dni temu na Facebooku:
„Uwielbiam ten moment gdy ide biegać i wszystko inne przestaje sie liczyć. Jestem tylko ja, moj narzeczony i droga Jedyny problem jaki rozważam podczas biegu to czy przyspieszyć, zwolnić, oddychać tak czy inaczej. Nigdy nie przypuszczałam ze tak bardzo polubie wlasnie tę formę aktywności. Moge z czystym sumieniem powiedzieć jedno: sport zmienił moje zycie na lepsze, zmienił mnie i wiem ze jest to zdrowe uzależnienie i nie ważne czy jest to bieg, jazda na rowerze czy trening siłowy – każda z tych aktywności sprawia ze mam 100% energii a na mojej twarzy pojawia sie usmiech. Kazdy z WAS moze podpisać długoletni kontrakt z aktywnością fizyczna – usmiech do konca życia gwarantowany. „
Mam też nadzieję, że moje zdęcia z treningow chociaż trochę Was motywują. Wiem też, że dzięki wpisom sporo dziewczyn zaczęło regularnie ćwiczyć (dziękuję Wam za tyle wspaniałych wiadomości!).
3. POCZĄTKI I PIERWSZY KRYZYS
Ostatnia część notki to kilka słów na temat moich „biegowych początków”… Nie było łatwo. Na początku biegałam po 2 km na spacerze z Boją (moim psiakiem).Wyglądało to tak, że po 500 m postój – nie muszę chyba wspominać o mega wielkiej zadyszce i zakwasach. Niemniej już po pierwszym, krótkim biegu poczułam endorfiny i zapragnęłam więcej. Postanowiłam, że będę biegać! Po jakimś czasie zaczęłam biegać z narzeczonym, który jest na nieco wyższym poziome niż ja, ale to tylko mnie motywowało. Pokochałam ten rodzaj aktywności.
W życiu każdego biegacza (i nie tylko) są lepsze i gorsze dni, chwile załamania i chwile triumfu. Pamiętam swój pierwszy kryzys. Biegaliśmy po 4 km i szło mi całkiem dobrze. Pewnego dnia wybiegliśmy z domu i już od samego początku czułam, że coś jest nie tak. Nie dałam rady zrobić nawet kilometra zatrzymując się po 800 metrach (to było naprawdę dziwne). Chwila odpoczynku i biegniemy dalej. Po 2 km znowu przerwa. Po 3 km w głowie dudniła mi tylko jedna myśl: „nie dam rady, już nie mogę”. Teraz wiem, że to wszystko siedziało w mojej głowie. Po wspomnianych 3 km zatrzymałam się i to była największa chwila załamania jakiej doświadczyłam. Łzy same napływały do oczu, w kółko powtarzałam, że nie dam rady i byłam gotowa wracać do domu na piechotę. Ale wtedy zadziałał mój największy motywator – R. Dostałam od niego sporą dawkę naprawdę motywujących słów, podniósł mnie na duchu i sprawił, że się nie poddałam. Przebiegłam 4 km a następnego dnia zrobiłam swoją pierwszą piątkę w życiu! Mój aktualny rekord to 7,6 km i mam nadzieję, że niedługo padnie moja pierwsza w życiu DZIESIĄTKA.
Teraz już wiem, że ograniczenia istnieją tylko w naszych głowach. Sport jest piękny bo uczy pokory i cierpliwości. Daje szczęście i motywację. Buduje nasz charakter. Dzięki temu jesteśmy silni ale nie tylko fizycznie – głównie psychicznie!
Do następnego!
ja jeszcze nie zaczelam biegac , moze spróbuje w weekend :D. Od lutego ćwicze squaty oraz Mel B. Z innej beczki,mam pytanie. Czy blond włosy pasuja do twarzy troche czerwonawej, mam troche popekane naczynka w górnej czesci policzka i szaroniebieskich oczu? Nie moge dobrac sb koloru do urody. Ty wygladasz perfekcyjnie!
A jaki masz aktualnie kolor włosów? Ciężko stwierdzić czy pasuje ponieważ nawet nie wiem jak wyglądasz :) Ja nie jestem profesjonalistą w doborze fryzury czy koloru włosów więc cięzko mi się wypowiedzieć :)
Może warto zadbać najpierw o popękane naczynka, a nie dobierać do nich kolor włosów. Wiem, ze to ciężka walka, ale z wiekiem te naczynka beda coraz bardziej widoczne i ciężej bedzie je usunąć.
Kolor mialam jasny brąz a wczoraj przefarbowałam na rudy. A naturalnie mialam taki typowy szary słowiański blond. No musze zadbac o te naczynka wiem… ale zlikwidowac juz ich nie zlikwiduje kremami :-(
A jaką farba farbujesz? rozjasniasz włosy przy odroscie ?
Bardzo ciekawy post : ) mam takie pytanka dwa :kiedy zaczęłaś biegać ? i jak formowałaś treningi by wydłużyć trasę ?
biegać zaczęłam w czerwcu tego roku i biegałam co drugi dzień :) co jakiś czas zwiększałam odległość o 500 m :)
Ja biegam, ale dla siebie samej, nie po to by schudnąć, nawet nie mogę stracić wagi to przez bieganie jest ona raczej w normie, a fajnie kształtuje mi się sylwetka.
Całuję :*.
I to chyba najlepsza rzecz: biegać dla siebie, dla własnego lepszego samopoczucia a efekty to tylko pozytywny skutek uboczny :)
Awwwww! Najpiekniej napisane!!
Świetny post, motywujesz i dajesz świetny przykład innym !
najpiękniejsze jest wsparcie i dzielenie pasji ze swoją drugą połówką! coś pieknego! Paula, pokłony aż do ziemii z której za moment zacznę trening :) buziak ! oby tak dalej i trzymam kciuki za szybką 10tkę!
to prawda, nie ma nic piękniejszego niż wspólne pasje :) dziękuję!!! :)
Bieganie to najlepsze, co odkryłam w życiu. Zupełnie proste, wstajesz, ubierasz się i biegniesz. Wychodzisz z domu zdenerwowana, zła, załamana, zestresowana- a wracasz jak wulkan energii. Po bieganiu jestem najbardziej pozytywną osobą na ziemi, a problemy nie istnieją. Czasem nie ma ochoty na trening, ale po pierwszych kilometrach wiesz, że to najlepsza decyzja. I najwspanialsze uczucie: w tle „Coldplay A Sky full of Stars”, promienie zachodzącego słońca, wiatr i energia! Polecam :)
Mądre słowa Paula. Patrząc na Ciebie od razu chce się działać – nie tylko odnośnie aktywności fizycznej :)
Genialny post, bardzo trafiony moim zdaniem :) Świetnie motywujesz :) Również tak jak Ty jestem zwolenniczką zdrowego stylu życia. W końcu aktywność fizyczna połączona ze zdrowym odżywianiem to ogromny wkład w nasze zdrowie w przyszłości.. Wszyscy powinniśmy o to zadbać ! ;-)
ja dodaje fotki z nikeplus dla siebie, dla swojej satysfakcji !
i moim zdaniem to mega mobilizuje :)
Jakie ty masz dlugie ręce niproporcjonalne do sylwetki i ramiona tez brzydkie ,nie za duzo tych treningow ?
zapomniałaś/eś o wystających kolanach, wielkiej głowie i grubych nogach ^^ dobrze, że na świecie są jeszcze takie idealne osoby jak Ty :D
I,że jak przestanie ćwiczyć to jej się ręce skrócą? Ciekawe rozumowanie :)
Świetna ta „bluzeczka” z nike ♥
http://panorama-ksiezycowa.blogspot.com/
Super wpis! Bardzo motywujący.
Ja też mam zamiar zacząć biegać lub jeździć na rolkach.
Dzięki Twojemu wpisowi jestem już bliżej podjęcia decyzji o tym, żeby w końcu zacząć. ;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę jak najszybszego osiągnięcia upragnionej dziesiątki. ��
Powiedz czy mogłabyś przykładowo rozpisać plan tygodnia jak ćwiczysz od pon. do niedz.? Jesteś mega inspirująca, nie tylko w stylizacjach ale również jako osoba dążąca w swoich celach.
Jak to robisz, że osiągasz cele i skąd bierzesz siłę i inspirację?
O tak ! Podpisuję się pod tym pomysłem.
Ps. Pani Paulino ma pani figurę bogini !
Mimo, że ja jestem leniem kanapowym, to w pełni się z Tobą zgadzam, że moda na uprawianie sportu nie może być zła. Nawet dla pokazu (w czym jest trochę prawdy) prędzej wyjdzie komuś na dobre niż na złe.
Hehe widzisz gdy nie umiałam zajść w ciążę pezyszedl czas załamania zaczelam biegać nie było to łatwe bo był styczeń bylo zimno btl problem z ubiorem ale musialam cos zrobic ze sobą i poczulam sie wolna od tego problemu kazde zmeczenie dawali pozytywna energię no i dlugo nie pobiegalam bo juz w kwietniu dowiedzialam sie ze bede mama to byla podwojna radosc poniewaz ten stan tez wymaga kondycji a tak zdobylam i to i to:)))) teraz najbliszsze bieganie czeka mnie dopiero na wiosne ale to tylko jeden z przykładów jak bieganie może zmienic życie i dac wiecej niz tylko formę! :) pozdrawiam cie Paulo no i jest nawet duze prawdopodobienstwo ze moj michalek bedzie mial podobnie urodziny do twoich;) buziaki i powodzenia w dalszym bieganiu;)
Paula,
początki we wszystkim są trudne. Ale póxniej wchodzisz w fazę uzależnienia!
Ja w ostatnią niedzielę pobiegłam po raz pierwszy w życiu w biegu zorganizowanym – spróbuj to jest dopiero przeżycie, a adrenalina niesię cię do przodu! :)
A kryzys trzeba przebiec – zdarza się każdemu.. :)
Pozdrawiam!
Zgadam się w 100% ;) Początki są trudne, ale jeśli bardzo chcesz to postanawiasz i robisz, a później jak tego nie robisz, to czujesz się źle ;) pozdrawiam
Nikt nie ma przymusu odwiedzania portali społecznościowych i ogladania zdjęć umieszczonych na nich. Ale nie ma to jak wchodzenie na profil osoby, ktorej się nie lubi lub nie rozumie i hejtowanie jej. Ja akurat nie czuje mięty do biegania, wole trening siłowy, ćwiczę kiedy mam na to ochotę,ale zdjęć sobie akurat nie robię. Mnie zdjęcia z czyjegoś treningu nie motywują, ale za to motywują mnie zdjecia, na ktorych widać ładną sylwetke i podkreślone lekko mięśnie. Kazdy ma inny gust i co innego go kręci, świat jest tak wielki, że każdy znajdzie miejsce dla siebie :)
Ludzie sa zazdrosni i dlatego tak pisza. Dzieki Tobie i Twojemu blogowi zaczelam cwiczyc! Nieregularnie niestety, tego sie musze jeszcze nauczyc, ale z Toba zrobilam ten pierwszy krok :)
Ja nie potrafię zrozumieć tego, że jak komuś coś się nie podoba to od razu musi być zazdrosny. Dodam że nie ja pisałam komentarze „zlosliwe”. Czasami nie potrafię zrozumieć gdy stylizacja jest fatalna a wszyscy się zachwycają. Może to nie jest ok ?
Motywujące. Ja rozpoczynam właśnie przygodę z bieganiem, które zawsze uważałam, że szczerze nienawidzę, bo zadyszka była po paruset albo mniej metrach. Byłam dopiero 2 razy, ekspertem mnie to nie czyni, i trochę zasmuciło mnie, że za pierwszym było lepiej niż za drugim, ale nie dodaję się. Kiedyś w końcu powinno być lepiej. Zaraz zbieram się i idę truchtać z kumpelami :)
Ja również zaczęłam biegać dzięki Twoim wpisom na blogu ;-) ale boję się że przez to moje bieganie mogę schudnąć, a bardzo tego nie chce. Coś doradzisz?
Thank you very much
biegam od marca i stało się to już moją pasją :) UWIELBIAM biegać i kiedy myślę, że nie dam już rady to specjalnie biegnę więcej niż zazwyczaj, żeby pokazać sobie, że MOGĘ WIĘCEJ! ♥ uwielbiam Twoje posty! :* :)
http://www.annie97x.blogspot.com
idealna figurka! :)
Świetny blog :)
Zapraszamy do nas —> http://little-black-dress1.blogspot.com
Każda aktywność fizyczna jest dobra. Sprawia ,ze jesteśmy bardziej odporni, mamy więcej siły :-)
Paulina, masz cudowna figure :)
Jakie śliczne ciało! ;)
kiedy kolejny post z serii Mobile Mix? :)
Bardzo lubię Twój blog :) Dużo w nim inspiracji i motywacji <3
Bardzo ładnie Ci w neonowych kolorkach ;*