Wszelkie mixy na moim blogu cieszą się sporym zainteresowaniem z Waszej strony, dlatego dzisiaj znowu mam dla Was zestawienie kilku nowości. Kieszonkowy odplamiacz, nowe pudełko beGlossy, książka, która moim zdaniem jest naprawdę godna polecenia i własny słoik szczęscia, który każdy z Was może stworzyć. Ale po kolei…
1. Kieszonkowy odplamiacz Pure Queen
Ile razy chwilę przed ważnym spotkaniem ubrudziłam koszulę, ile razy w restauracji pobrudziłam się sosem, ile razy podczas malowania coś wylądowało na bluzce… nawet nie zliczę. Mieliście podobne sytuacje? Taki odplamiacz to moim zdaniem absolutny hit. Coś, co każda kobieta powinna mieć w swojej torebce. Odplamiacz jest dostępny na stacjach Orlen – tam go zobaczyłam, a że lubie wszelkie gadżety i i nowości postanowiłam się w niego zaopatrzyć. Na początku nie dowierzałam, że jest w stanie usunąć plamy, ale osobiście sprawdziłam na starej, białej bluzce ^^ Odplamiacz poradził sobie z kredką do oczu, pomadką i czekoladą. Oczywiście nie należy się spodziewać efektu jak po wypraniu, ale na kryzysowe sytuacje jest naprawdę świetny. Jest również bardzo poręczny i nie zajmuje dużo miejsca. Wygląda jak pisak, błyszczyk lub maskara. Jego cena jest atrakcyjna bo około 15 zł. Naprawdę polecam bo na pewno uratuje Was w niejednej sytuacji.
2. Styczniowe pudełko beGlossy
A w nim: cukrowa pianka peelingująca do ciała Organique / konturówka do ust PostQuam / lakier do paznokci, Pierre Rene / przyspieszacz wysychania lakieru, Cztery Pory Roku / krem do twarzy, Uriage / mydło do ciała i do włosów, D’olive.
3. Książka „Bóg nigdy nie mruga” Regina Brett
Mimo, że już wcześniej widziałam, że każdy ją czyta to dopiero w styczniu natknęłam się na tę pozycję. To książka, która przedstawia 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu i jest to pierwsza część z trzech. Pozycja doczekała się sporo krytyki: że banalna, że prosta, że dla osób, które nie znają życia, ale też sporo pozytywnych słów. Z krytyką absolutnie się nie zgadzam i powtórzę, że moim zdaniem takie banalne i proste zasady mają największą moc. To na pewno nie jest książka, którą należy przeczytać raz i odłożyć na półkę. To ksiażka, do której należy wracać w cięższych chwilach. Tylko codzienne dostarczanie pozytywnych słów sprawi, że takie optymistyczne myślenie stanie się naszym nawykiem. Dużo pytacie o odwołania do Boga, przyznaję, że jest trochę, ale nie są to wyniosłe słowa uznania a raczej przyjemne, dające do myślenia sytuacje.
4. Słoik szczęścia
Mój osobisty słoik szczęścia stworzyłam z dniem 1 stycznia 2015. Nie pamiętam gdzie o nim przeczytałam, ale gdy tylko zobaczyłam ów pomysł wiedziałam, że to coś dla mnie. Na czym polega? Każdego dnia przed pójściem spać wypisujesz na kartce (z datą) jedną rzecz, która sprawiła Tobie największą radość w danym dniu. Następnie wrzucasz kartkę do słoika i tak przez tydzień, miesiąc, rok (to od Ciebie zależy). Po danym czasie otwierasz i czytasz. Cel? Radość z każdego dnia, z najmniejszych rzeczy a po przeczytaniu nauka i przekonanie, że nasze życie jest piękne tylko trzeba doceniać każdą chwilę.
Do następnego!
kocham Reginę Brett :)
ja też!!! <3
Bardzo ciekawy pomysł z tym słoikiem ;) zapraszamy do nas http://instagram.com/theforestofideas/
Ten odplamiacz to by i mnie się przydał bo mam nieswykły talent do brudzenia spodni ^^
A po tym odplamiaczu nie trzeba nic zapierac? :)
nie, używasz go i mozesz caly dzien dalej funkcjonować :)
Świetny pomysł ze słoikiem szczęścia! Pierwszy raz o tym słyszę i myslę, że wypróbuje sama ten „patent na szczęscie”
Rewelacyjny post! Oby takich więcej, a słoik szczęścia wypróbuje:)
ciesze się bardzo! :)
Chyba muszę sobie zrobić taki słoik bo parę naprawdę fajnych, naprawdę małych rzeczy już mnie w styczniu spotkało! :) A książki Reginy Brett są na mojej liście do przeczytania :)
Hej Paula gdzie kupilas Maybelline BabyLips berry soft?
Rossmann :)
Słoiczek- fajna sprawa!:) a polecasz pudełka beGlossy?
polecam :) mozna sobie wyprobowac kosmetyki, zobaczyć co nam pasuje a co nie :)
Właśnie czytam „Bóg zawsze znajdzie Ci pracę”, kolejna książka Reginy, równie dobra i pozytywnie nastawiająca do życia jak ta, którą polecasz :)
ja jestem w trakcie czytania drugiej częsci, potem zabieram się za trzecią :)
W Twoim blogu najbardziej podoba mi się spójność wszystkiego – każda rzecz/wpis/zdjęcie pasuje do reszty. Widać, że jesteś bardzo konsekwentna i sumienna, a to bardzo ważne cechy… a poza tym trzeba przyznać, że jesteś prześliczna :-) Jeśli miałabyś ochotę lub Twoje czytelniczki, zapraszamy do nas http://www.kudiandanne.blogspot.com
Świetny pomysł z tym słoikiem! ;)
Jestem w trakcie czytania „Bóg nigdy nie mruga” i jestem bardzo na TAK. :)
http://www.juuustinee.blogspot.com
Ten odplamiacz można znaleźć w Super Pharmie, w okolicach kas ::D
Z tym słoikiem szczęścia to naprawdę super pomysł :)
Muszę w końcu zabrać się za tę książę :).
chyba dostałam jakiś wadliwy ten odplamiacz bo wcale nie działał, zawiodłam się :(
Pisak jest naprawdę interesujący
Niestety mi też książka nie przypadła do gustu.. tak jak książki Beaty Pawlikowskiej- zawiodłam się baaaaaaardzo. Pomysł ze słoiczkiem bardzo fajny.
ciekawy ten odplamiacz
Z pudełeczka podoba mi sie jedynie cukrowa pianka peelingująca do ciała Organique, reszta jakoś bez rewelacji. :(
Muszę koniecznie spróbować z tym słoiczkiem! :) A co do książki to bardzo mnie zaciekawiłaś :*
http://www.annie97x.blogspot.com
Kiedy zapowiedziany post o wybielaniu zębów? :)
Tę książkę już widziałam w wielu miejscach, chyba dodam ją na lubimyczytać do pozycji „Chcę przeczytać”, aby o niej nie zapomnieć. Mnie takie motywatory bardzo pomagają. :)
Nie słyszałam wcześniej o takim odplamiaczu, pomysł świetny! Za to słoiku z miłymi rzeczami dowiedziałam się kilka lat temu od mojej przyjaciółki, Rosjanki, i postanowiłam codziennie wypisywać przyjemne rzeczy, ale nie jedną, lecz 5. Naprawdę można tyle dostrzec!
Ten odplamiacz to genialna sprawa!
odplamiaczy to nie bubel z widziałam również w merlin.pl – zastanawiałam się czy to nie jakis bubel – a tu proszę jakie miłe zaskoczenie:)
słoik szczęścia jest genialny, ja robię coś podobnego tylko w formie dziennika ;)
Ja do tej pory tworzyłam tylko słoik cytatów ;) trochę humorku i motywacji każdego poranka zawsze poprawia mi nastrój ;D
Zapraszam, nowy wpis z przepisem na pyszne śniadanie ;) http://veggieappettizing.blogspot.com
Swietny pomysl ze sloikiem !!!!