Dzisiaj mam dla Was obiecany post dotyczący… Londynu! Trochę musieliście na niego czekać, ale nareszcie udało mi się zebrać wszystkie istotne informacje w jednym miejscu. Będzie trochę o tym jak zorganizować taki wyjazd, o tym co można zobaczyć i kilka zdjęć z naszego pobytu. To pierwszy nasz wyjazd, z którego mamy tak mało zdjęć. Powód? Deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz :) W końcu Anglia! Dlatego nie będzie to typowa relacja a przede wszystkim wskazówki dotyczące miasta. Enjoy!
1. BILETY LOTNICZE
Ja najczęściej korzystam z tanich lini WIZZAIR. Poniżej przygotowałam dla Was przykładową symulację lotu w lutym. Podejrzewam, że jeżeli ktoś będzie sprawdzał loty w nocy i nad ranem, to cena może być jeszcze niższa. Aktualnie do Londynu polecicie za 200 zł. Londyn obsługiwany jest przez 5 lotnisk! Tanimi liniami dolecicie do Luton i Stansted.
2. TRANSPORT Z LOTNISKA
W zależności od tego gdzie musicie się dostać polecam albo easyBus.com, albo taksówkę. Najlepiej sprawdzić sobie odległość do miejsca docelowego i porównać ceny. My w jedną stronę wybraliśmy easyBus.com (możecie już wcześniej zamówić sobie bilety – klik). Lądowaliśmy na lotnisku Luton. Za bilet w jedną stronę od osoby zapłaciliśmy około 9 funtów. EasyBus ma swoje określone stacje, dlatego jeżeli jedziemy gdzieś dalej trzeba się przesiąść na metro. W drugą stronę jechaliśmy taksówką i zapłaciliśmy około 37 funtów czyli 18 funtów na osobę. Tak jak wspomniałam wszystko zależy od tego jaka odległość dzieli Was od miejsca docelowego. Warto to sobie porównać, bo czasami taniej wyjdzie pojechać taksówką, a czasami busem.
3. NOCLEG
My zatrzymaliśmy się u naszej znajomej Pauli (która również prowadzi bloga – klik). Nocleg u znajomych to najlepsza opcja. Jeśli jednak nie macie u kogo się zatrzymać, to polecam poszukać noclegów na booking, airbnb lub na polecanym przez czytelników generatorhostels.
4. PORUSZANIE SIĘ PO MIEŚCIE
Londyn jest ogromny, dlatego najlepiej poruszać się po nim metrem. Metro w Londynie jest najstarszym metrem na świecie! Trasy są bardzo długie, a gdy się przesiadamy trzeba sporo wędrować podziemnymi korytarzami na kolejny przystanek. Chyba nigdzie metro nie męczyło mnie tak jak tutaj. Karta bez limitu na 4 dni wyniosła nas 30 funtów od osoby. Bilety kupuje się w automatach, w których znajdziemy również język polski! Ciekawostka jest taka, że bilety na metro obowiązują również na czerwone, piętrowe autobusy! Być w Londynie i nie przejechać się takim autobusem? NO WAY!
5. CENY
Wybierając się do Londynu trzeba zabrać ze sobą ewentualne środki na… zakupy! Nawet jeśli nie chcesz ich robić to i tak je zrobisz :) Jeżeli już wpadniesz w szał zakupowy i kupisz więcej rzeczy niż jest w stanie zmieścić Twoja walizka, to za około 20/30 funtów możesz wyslać wielką 30 kg paczkę do Polski. Czad co nie? :) Ale wróćmy do cen. Aktualnie 1 funt to 5,99 zł czyli drogo… Jeżeli coś kosztuje jedyne 10 funtów, to na nasze jest to już 60 zł.
7. KILKA OGÓLNYCH INFORMACJI
Kiedy najlepiej jechać? Każdy miesiąc jest dobry, aby odwiedzić to miasto. Należy jednak pamiętać, aby zabrać ze sobą parasol i wygodne, nieprzemakające buty :)
Naszą wizytę w Londynie zaczęliśmy oczywiście od London Eye i Big Bena!
Londyn znacznie różni się od Nowego Jorku czy Paryża. Często słyszałam, że Londyn to taki mały Nowy Jork, ale ja tego nie odczułam – no może oprócz tego, że są tutaj ludzie wszystkich narodowości. Londyn jest na pewno spokojniejszy, „wolniejszy’ i ma swój klimat.
Przechadzając się po Westminster (gdzie znajdziemy wszystkie najważniejsze gmachy rządowe takie jak Parlament, Big Ben, Buckingham Palace, National Gallery, dom Davida Camerona i wiele innych) napotkaliśmy na demonstrację studentów, którzy protestowali przeciwko drogiej edukacji.
Podobno język Polski, to drugi język na wyspach. Coś w tym jest, bo idąc ulicą częściej słyszysz polski niż angielski! Znajdziesz tu również polskie sklepy, polskie produkty itd.
Powyżej możecie zobaczyć National Gallery, w której znajdują się między innymi takie dzieła jak „Słoneczniki” Van Gogh’a czy „Madonna wśród skał” Leonarda da Vinci. Wstęp do galerii jest za symboliczną opłatę. Wrzucasz tyle, ile uważasz i po prostu wchodzisz :)
Do Buckingham Palace prowadzi piękna aleja i park.
Obowiązkowym punktem na naszej mapie zwiedzania był peron 9 i 3/4 z Harrego Pottera. Niestety roczarowałam się trochę, ponieważ peron znajdował się w zupełnie innym miejscu, niż na filmie. Niemniej każdy dzielnie czekał w kolejce, po to, aby zrobić symboliczne zdjęcie. Zaraz obok znajdował się sklep Harrego Pottera. Marzyłam o swetrze Gryffindoru, ale cena 70 funtów czyli jakieś 400 zł sprawiła, że ten sweterek wcale mi się nie podobał ^^
Oxford Street, to zakupowa ulica, której nie można ominąć. Teraz, w okresie świątecznym wygląda przepięknie!
Londyński pub to obowiązkowy element każdej wizyty w tym mieście. Już od samego wejścia czuć specyficzny zapach rozlanego piwa, które już dawno zdążyło zadomowić się na dywanie i drewnianej podłodze. W dzień jest pusto, ale wieczorem niemal każdy pub pęka w szwach. Niesamowity klimat – nie dziwię się, że londyńczycy uwielbiają taką formę wieczornej aktywności. Często po prostu stoją przed pubem, piją piwo i rozmawiają.
Camden Town, to mega szalona dzielnica, na której znajdziemy najróżniejsze, najdziwniejsze sklepy i osobowości.
Na Camden Town koniecznie spróbujcie chińszczyzny z budki.
Jeśli Tower Bridge to tylko nocą! W dzień nie robi takiego wrażenia :)
Koniecznie wybierzcie się do Harrodsa, poszukajcie ekskluzywnej łazienki i drewnianych, ruchomych schodów!!! :)
Na koniec polecam Wam także Covent Garden – panuje tam magiczny klimat! Pełno małych sklepików i restauracji a wszystko to w pięknym wnętrzu. Covent Garden i Camden Town to dwa miejsca, które urzekły mnie w Londynie najbardziej.
Warto też odwiedzić dzielnicę Notting Hill (wiadomo, Julia Roberts, Hugh Grant i te sprawy ^^), Katedrę Św. Pawła, muzeum figur woskowych Madame Tussauds, Wembley, British Museum, ulicę Picadilly Circus (takie małe Times Square), Alexandra Palace (z którego zobaczycie całą panoramę Londynu) i wiele innych zabytków. Ja niestety nie ze wszystkich miejsc mam zdjęcia. Tak jak wspominałam na początku robienie zdjęć uniemożliwiał nam deszcz i małe problemy z aparatem. Podsumowując, po wizycie w Londynie mam mały niedosyt…. ale liczę, że jeszcze nie raz uda mi się odwiedzić to miasto. Chociaż… marzy mi się też pojechać do takiego prawdziwego, angielskiego miasteczka….
Do następnego!
W mój gust i aktualny okres podjarki na Londyn i szukanie super miejsce trafiłaś idealnie bo lecę tam z rodziną na święta ??? już planuje podbić najpiewsze primarki na Oxford Street ? pozdrawiam :*
Wow! Paula, pozazdrościć. Taka wycieczka to marzenie. Piękne zdjęcia i Ty jesteś piękna.
Ja zapraszam na rozpakowanie kolejnej paczki, tym razem od Rossmanna :) http://bymagdalencja.blogspot.com/
http://myguidetotheworld.com/category/travel/europe/united-kingdom/
Idealne zgranie w czasie :) u mnie tez post z Londynu ♡♥♡♥♡
Jeśli będziesz jeszcze kiedyś w Londynie to gorąco polecam poświęcić czas na zwiedzenie Studia Warner Bros, w którym był kręcony Harry Potter. Jest niedaleko od Londynu i robi niesamowite wrażenie. To chyba moje najlepsze wspomnienie z pobytu w UK. Wszystkie miejsca, rekwizyty, cały świat Harrego Pottera w jednym miejscu – i to autentyczny. Jeśli jesteś fanką, musisz to zobaczyć!
Prawdziwe angielskie miasteczko?? Polecam Harrogate w Hrabstwie North Yorkshire. Przepiękne i najszczesliwsze miasto w UK(wygrywa w rankingach). Tu są prawdziwi Anglicy i Angielski klimat ;)) Uwielbiam tu mieszkać! ;)
Na pewno kiedyś pojadę <3 <3 <3
Często podróżujesz stad moje pytanie, czy biegle posługujesz sie językiem angielskim? ??❓
Nie tak dobrze jak bym tego chciała ale w stopniu komunikacyjnym – wszędzie się dogadam i nie mam problemu z komunikacją :)
Ooo ciekawy post <3
Pozdrawiam
Ladycrazyloop.blogspot.com
Marzy mi się Londyn, dziekuje za wskazowki ;)
Marzy mi się wyjazd do Londynu!
W wakacje na pewno tam pojadę !:)
M.
Też się wybieram po NR. Ptzyda się. Zapraszam też na http://www.kasia-tusk.pl
Paula skąd jest czapka z pierwszego zdjęcia? Piękna! :)
Primark :)
Piękny Londyn! Uwielbiam tam jeździć, ale tak tylko na chwilkę. Tłumy ludzi i turystów tam mnie przytłaczają :). Trzeba było się wybrać do miasteczka harrego Pottera nieopodal Londynu ;) tam byś miała frajdę
Następnym razem na pewno się wybiorę :) To jest trochę pod Londynem :)
Sweter z Gryffindoru znajdziesz chyba z każdym Primarku, ba! nawet cały dres haha :D
świetny post, pozdrawiam ;)
Paula, gdzie kupiłaś czapeczkę?
Post bardzo fajny i przejrzysty :) Natomiast nie zgodzę się z tym, że na ulicach częściej słyszy się język polski, aniżeli angielski.
Piękne zdjęcia robisz :) Zazdroszczę wycieczki!
Próbowałaś już nowej pianki pod prysznic od Douglas? Wspaniała, zapraszam na recenzję http://by-m-and-k.blogspot.com/2015/12/douglas-home-spa-pianka-pod-prysznic.html
Zapraszam do Gloucester, katedra z Harrego Potrera jest przepiękna!
Pozdrawiam ?
Od zawsze marze aby odwiedzić Londyn. Czuje, jakby to był mój drugi dom. W tym roku zdecydowanie tam pojadę.
Hej :) super post, nie miałam okazji zawitać akurat do Londynu, ale za to byłam w miejscowości Althorp, gdzie swoje dzieciństwo spędziła księżna Diana, co prawda otwarte jest to tylko w lipcu i sierpniu, ale naprawdę warto. Emocje niesamowite :)! Pozdrawiam.
Ciekawą opcją jest też wypożyczenie roweru i przejażdżka ulicami Londynu. Można też jechać do Hyde Parku, gdzie jest bardzo przyjemnie. Jak dla mnie British Museum i National Gallery są zbyt zatłoczone. Świetną alternatywą jest Churchill War Room, bilet kosztuje ok 20 funtów, gdzie można poznać historię jednego z najwybitniejszych polityków. Pozdrawiam
Paula a mogłabyś napisać dokładniej w którym miejscu jest ta budka z chińszczyzną?
Pozdrawiam
Świetna relacja …
Witam serdecznie!
Wybieram się do Londynu i zaciekawiło mnie jedno zdanie z Twojej notki: „Karta bez limitu na 4 dni wyniosła nas 30 funtów od osoby.”
Mogłabyś mi napisać jaka to karta?
Pozdrawiam serdecznie Natalia