Zapewne widzieliście, że ostatnio pochłonęła mnie książka „Osobliwe szczęście Arthura Peppera”. To opowieść o starszym mężczyźnie, który rok po śmierci swojej żony znajduje w jej rzeczach bransoletkę. Bransoletkę z przywieszkami, której nigdy, przez 40 lat małżeństwa u niej nie widział. Chociaż Arthur przez ostatni rok prowadził spokojne życie, w którym miał sztywny, rutynowy plan, to ciekawość zwycięża; postanawia wyjść z domu i odkryć historię bransoletki. Czy aby na pewno znał Miriam wystarczająco dobrze? Na jednej z zawieszek znajduje numer telefonu, pod który dzwoni i… reszty dowiecie się z książki!

Processed with VSCO with g3 preset

Arthur wyrusza w podróż (przez Londyn, Paryż, aż na drugą stronę kuli ziemskiej), podczas której nie tylko odkrywa historię zawieszek czy dowiaduje się czegoś o swojej żonie – odkrywa również samego siebie. To historia o poznawaniu i budowaniu własnego „ja”. Już od pierwszych stron książki polubiłam Arthura i bardzo mu kibicowałam podczas jego wszystkich wypraw.

Processed with VSCO with g3 preset

Książka jest zabawna, wzruszająca i przede wszystkim interesująca. Nie znajdziecie tutaj nudnych, długich opisów, a język, którym jest napisana, jest bardzo prosty i przyjemny. To idealna pozycja na leniwe popołudnie, relaks nad jeziorem czy wieczorne wyciszenie. Na pewno bardzo Wam się spodoba!

Processed with VSCO with g3 preset

Na koniec mam dla Was konkurs!

Do wygrania jest pięć egzemplarzy książki „Osobliwe szczęście Arthura Peppera”. Co trzeba zrobić aby wygrać książkę? W komentarzu pod postem podajcie swój adres e-mail oraz napiszcie jaką zawieszkę wybrałybyście do swojej bransoletki i dlaczego akurat taką (przykład: wybieram zawieszkę w kształcie baletnicy, bo gdy byłam mała zawsze pragnęłam tańczyć balet, itd.). Pamiętajcie, że najbardziej kreatywne opisy zostaną nagrodzone. Konkurs trwa od dzisiaj (19.07), do piątku (22.07) a w poniedziałek (25.07) ogłoszę wyniki tutaj w notce konkursowej :) Czekam na Wasze zgłoszenia!

Processed with VSCO with g3 preset

WYNIKI!!!

Na początku dziękuję Wam za tyle zgłoszeń! To był ogromnie ciężki wybór, niemniej udało mi się wybrać pięć osób, do których powędruje książka! Oto one:

1.Ola

„Ja bym wybrała zielonego misia Haribo :) to mój ulubiony z misi znajdujących się w paczce, a od tych żelków jestem uzależniona od zawsze. Jak byłam mała moja mama wyjeżdżała do Niemiec do pracy i zawsze przywoziła mi pełno paczek misiów :) zawsze od tamtej pory kojarzyły mi się z tym szczęściem, bo mama wracała do domu :) uwielbiam je do tego stopnia, że na 20-te urodziny dostałam „zestaw biżuterii” z samych zielonych misiów zabitych na nitkę :) poza tym słodycze zawsze kojarzą się z dzieciństwem, czyli latami beztroskimi, bezproblemowymi, tymi najlepszymi :) a na koniec – od 2 tygodni nie może misiów zabraknąć w mojej torebce, ponieważ rzucam palenie i zawsze jak mam ochotę na kolejnego papierosa zjadam jednego misia i od razu mi przechodzi :)”

2. Julia

„Ja zdecydowałabym się na zawieszkę przedstawiającą liczbę 3. Jest ona bardzo ważna dla mnie i przewinęła się w moim życiu już wiele razy :) Podam kilka przykładów z jakimi chcę się podzielić :) Urodziłam się w trzecim miesiącu roku o godz. 3.03, mój trzeci pies miał trzy kropki na pyszczku, przez trzy lata miałam w szkole trzeci numer w dzienniku, trzy razy zmieniałam szkołę a ze swoim partnerem poznaliśmy się 3 dnia miesiąca… Tak mogłabym wymieniać jeszcze ale inne wydarzenia są dla mnie bardzo osobiste. Z pewnością jeśli miałabym możliwość posiadania takiej bransoletki i wybrania zawieszki przedstawiałaby numer 3 :)”

3. Kinga (kiniaad)

„Idealna zawieszka, którą dodałabym do swojej branosletki to zwykły (lub nie) okrągły, „czysty”, niczym nie naznaczony koralik. Dla wszytskich zwykły, dla mnie niezwykły – oznaczający czystą białą kartę, aby wierzyć, że wszystko co dobre, wszytsko o czym marzę jeszcze przede mną.”

4. Anna

„Na mojej bransoletce z pewnością znalazłaby się zawieszka z plastrem drewna. Dlaczego?
Po pierwsze pokochałam drewno za ciepło. To ciepło nie tylko z kominka ale także we wnętrzu, które wypełnione jest drewnianą podłogą, meblami i dodatkami.
Po drugie to dzięki miłości do drewna znalazłam swoją drugą połówkę, która tak jak ja uwielbia majsterkowanie (nie tylko w drewnie) :)
Po trzecie… takiej zawieszki jeszcze u nikogo nie widziałam, więc byłaby wyjątkowa.

Pozdrawiam,
Anna”

5. Anna

„Ja do swojej branzoletki wybrałabym zawieszkę księżyca gdyż od najmłodszych lat fascynował mnie wszechświat i będąc małym dzieckiem uwielbiałam wpatrywać sie godzinami w gwiazdy i księżyc. Moim największym dotychczas niespełnionym marzeniem było posiadanie teleskopu przez który mogłabym oglądać księżyc wrac z milionami gwiazd wieczorami. Póki co to pozostanie moim marzeniem :))) a póki co to odkrywam uroki księżyca i jego towarzyszy wieczorami w moim nowym ogrodzie ;))) pozdrawiam i życzę powodzenia innym w konkursie ;)))”

Do następnego!