Jakiś czas temu w naszym domu pojawił się ktoś, kto wyręczył nas z pewnych domowych prac. Długo zastanawialiśmy się nad nim, aż w końcu ze względu na nasze częste wyjazdy decyzja zapadła. W naszym domu pojawił się…. iRobot! Ostatnio wszyscy znajomi polecali nam to urządzenie mówiąc, że odmieniło ich życie. Trochę nie chciało nam się w to wierzyć, ale ze względu na nasze częste wyjazdy i nowy dom (w którym cały czas coś się jeszcze dzieje, cztaj: jest jeszcze mnóstwo remontowego kurzu) postanowiliśmy, że w końcu się na niego zdecydujemy.

5F19C29F-9266-4AF7-ABFF-090

Wybraliśmy model Roomba 980 i niestety już na wstępie muszę Wam to zdradzić: to był strzał w dziesiątkę. Jesteśmy bardzo zadowoleni z Roomby a raczej z Severusa, bo takie nasz robot otrzymał imię. Najważniejsze zalety? Naprawdę bardzo dobrze i sprawnie odkurza. Przy pierwszym uruchomieniu chodziliśmy za nim i dokładnie sprawdzaliśmy ^^^ Włączamy go codziennie lub co drugi dzień (gdy nie ma nas w domu). To jest kolejny plus, że korzystając z aplikacji na telefonie możemy go uruchomić z każdego miejsca na ziemi. Najczęściej robimy to na godzinę przed powrotem do domu. Dzięki aplikacji zostaniemy też poinformowani o pełnym worku czy będziemy mogli zaplanować tygodniowe sprzątanie.

Desktop1

Ponadto Roomba sama „buduje” mapę domu i inteligentnie zapamiętuje wszystko, dzięki temu nie ominie żadnego miejsca. Możemy to sprawdzić przez aplikację, która pokazuje nam gdzie zostało posprzątane. Po wykonanej pracy Roomba sama wraca do swojej stacji dokującej :)

Jasne jest to, że co jakiś czas trzeba samemu porządnie posprzątać dom (ale to chyba nie jest nic dziwnego). Niemniej Roomba świetnie się sprawdza do codziennego utrzymywania porządku. Dzięki temu, że używamy jej tak często zauważyliśmy, że jest mniej kurzu (na meblach itd) – a to zdecydowany plus. U nas sprząta cały dół czyli dosyć sporą powierzchnię. Radzi sobie szybko i naprawdę dobrze. Stacje dokującą również ma na dole. Zanosimy ją również do góry, gdzie wyznaczamy wirtualne ściany i sprząta pozostałą część domu. Nie będę Wam pisać dokładnej charakterystyki, bo o tym każdy z Was może sobie przeczytać np. tutaj – klik. Ja powiem Wam tak normalnie, z ręką na sercu, że nam iRobot bardzo ułatwił domowe życie. To co ma odkurzać, odkurza, a my wracamy zawsze do posprzątanego domu :)

Desktop2-001

Drugim urządzeniem, na które się zdecydowaliśmy jest robot mopujący Braava jet. To robot, który czyści do 20m2 w wersji na mokro. I tak jak jest podane, tak potwierdzam, że na małych powierzchniach sprawdza się dobrze. My używamy go np. tylko w łazience i samej kuchni. Najlepiej jeżeli użyjemy go na małej i płaskiej powierzchni. Najlepiej też go włączyć, gdy nie ma nas w domu, bo tutaj czas pracy znacznie się wydłuża (robot Braava jest mniejszy i wykonuje więcej czynności). Do wyboru mamy trzy nakładki (do mopowania na mokro, do wycierania na wilgotno i do zamiatania na sucho). Również działa w połączeniu ze smartfonem. Nie porównywałabym go z Roombą, bo ma zupełnie inne zadanie.

Muszę Wam powiedzieć, że dawniej myślałam, że taki robot sprzątający to po prostu gadżet. Dziś jednak zwracam honor i stwierdzam, że to przydatna rzecz, dla osób, które nie mają po prostu czasu na codzienne odkurzanie. Zresztą… napiszcie sami co o tym sądzicie? A może jesteście szczęśliwymi posiadaczami robota sprzątającego? :)

Do następnego!