Często pytacie jak zaplanować wyjazd od podstaw, jak to robimy i jak w ogóle się za to zabrać. Dlatego też dzisiaj kilka kroków, które mam nadzieję Wam w tym pomogą. Aktualnie od kilku dni siedzimy i planujemy nasz najbliższy trip. To dosyć daleka wyprawa na kilkanaście dni więc w takim wypadku wszystko musi być dobrze zaplanowane. Ale tak samo planowaliśmy nasz wyjazd do Włoch, tydzień na Korfu czy trip po Islandii. Jasne, że gdy wybieramy się na jakiś city break, to pozwalamy sobie na więcej luzu i spontanicznego zwiedzania, ale kiedy jedziemy w road trip, zmieniamy często noclegi czy po prostu zależy nam żeby zobaczyć jak najwięcej, to taki konkretny plan się przydaje, a zawsze na miejscu można coś zmienić czy zadziałać spontanicznie. Prawda jest taka, że mając zaplanowane noclegi, gotowy plan nie musimy tracić na to czasu podczas wyjazdu tylko w pełni możemy się cieszyć danym miejscem :) Jak zatem u nas wygląda planowanie podróży?
1. Bilety
Najczęściej planowanie podróży zaczyna się od kupna biletów albo zaplanowania terminu wyjazdu samochodem. Wtedy jest najłatwiej zabrać się za ogólne planowanie. Kupujemy bilety na tydzień na Korfu? Bilety na Islandię na 10 dni? A może przeznaczamy 14 dni na trip autem? Zatem wiemy jaki mamy czas do zagospodarowania i możemy zabrać się za planowanie wymarzonego wyjazdu.
2. Miejsca, które chcę zobaczyć
Na początek bierzemy kartkę papieru i zapisujemy wszystko co chcielibyśmy zobaczyć w danym miejscu. Robimy mały research, przeglądamy mapę, blogi podróżnicze i po prostu robimy taką luźną listę miejsc (najczęściej po prostu wpisuję w google daną frazę i szukam różnych informacji). Następnie sprawdzamy każde z tych miejsc na mapie i sprawdzamy odległości. Zapisujemy to, co jesteśmy w stanie zrobić i tym sposobem powstaje nam już…
3. Trasa
Sprawdzamy odległości między jednym miejscem i drugim, sprawdzamy czy jesteśmy w stanie do danego miejsca dojechać, a co np. znajduje się daleko i musimy tym razem odpuścić (odległości sprawdzamy na Google Maps i tam robimy też mapki wyjazdu). Jeżeli mamy już wcześniej kupione bilety dobrze wiemy ile mamy czasu, dlatego łatwo nam to oszacować. Jeżeli wybieramy się w road trip samochodem i nie musimy trzymać się mocno terminów, to możemy trochę zaszaleć. No dobrze, zatem po przeanalizowaniu miejsc, które chcemy zobaczyć i sprawdzeniu odległości powstaje nam już wstępna trasa. Mamy mniej więcej zarys tego gdzie się wybieramy i możemy zacząć….
*nasza mapka z Islandii (klik)
4. Szczegółowy plan wyjazdu
…szczegółowe planowanie. I tutaj tak naprawdę zaczyna się zabawa. Ja biorę dużą kartę papieru i zapisuje wszystkie dni naszej podróży – robię dużo miejsca, żeby zmieściły się zapiski. Tym sposobem mam np. 14 kratek (14 dni) i mogę zacząć szczegółowo planować każdy dzień. Zaczynam od pierwszego dnia. Zapisuje dane miejsce, czytam o nim w internecie, przeglądam zdjęcia, jakieś inne miejsca, które koniecznie trzeba zobaczyć w okolicy, czytam jak do danego miejsca dojechać itd.
Od razu, gdy mam zaplanowany dzień zabieram się też za:
– Noclegi
Robiąc research w internecie znajduje miejscowości, w których najlepiej się zatrzymać i szukam wtedy noclegu – sprawdzam też jak daleko jest z miejsca noclegowego do różnych atrakcji, a jeżeli codziennie zmieniamy nocleg staram się, żeby były one gdzieś niedaleko całej trasy. Najczęściej rezerwuję noclegi na Airbnb albo na Bookingu (szukając noclegów musimy się liczyć z tym, że w wielu przypadkach pobierze nam z konta daną część lub całą kwotę – takie informacje zawsze znajdują się przy rezerwacji).
– Bilety wstępu
Na blogach podróżniczych najczęściej znajduję jakieś przydatne info o atrakcjach, o zakupie biletów itd. Warto to robić przed wyjazdem, bo często bilety wstępów do muzeum, do parków narodowych czy na jakiś rejs należy kupić z wyprzedzeniem (jeżeli nie chcemy się odbić od drzwi na miejscu). Zatem już wtedy podczas szczegółowego planowania w miarę możliwości kupuję bilety online na różne atrakcje czy wydarzenia.
Mając to przechodzę do kolejnych dni i tak właśnie powstaje szczegółowy plan na cały wyjazd.
5. Transport i wskazówki
Gdy mam zaplanowany wyjazd, to już wiem czy: a) będę podróżować samochodem, który musze wypożyczyć, b) będę się poruszać komunikacją miejską, c) jadę własnym samochodem. Zatem, gdy wypada na opcję a, to właśnie na koniec zabieram się za bookowanie samochodu. My niezależnie od miejsca, w które jedziemy zawsze robimy to przez portal rentalcars.com (wypożyczalnie: Hertz, Avis, Europcar, Budget, Alamo).
Na koniec też zbieram różne wskazówki i zapisuje sobie miejsca, w których warto zjeść (nie lubię szukać restauracji na miejscu przez aplikację TripAdvisor bo ciężko mi się zdecydować – wolę to zrobić jeszcze w domu i poszukać też polecanych knajpek ^^).
Internet, to kopalnia wiedzy. Dzisiaj mamy takie możliwości, że bez problemu możemy sami zaplanować całą podróż nawet nie znając w 100% języka. Google tłumacz coraz lepiej radzi sobie z tłumaczeniem – zatem wymówka, że np. nie możemy kupić biletu online na autobus, który nas zawiezie z lotniska do miasta, bo nie znamy języka, pozostaje już tylko wymówką. Dzisiaj znajdujemy praktycznie gotowe wskazówki w internecie, mnóstwo przydatnych informacji więc pozostaje tylko usiąść i poświęcić czas na zaplanowanie naszej podróży. Jasne, że to zajmuje trochę czasu ale… gwarantuję, że taki wyjazd na własną rękę będzie Waszą najpiękniejszą przygodą! :)
Powodzenia! <3
Piękny wpis,
Zmotywowalas mnie żebym przestała odkładać planowanie wyjazdu na później. Co prawda lecimy tylko na tydzień na południe Portugalii i noclegi wraz z przelotem są już zabookowane, ale warto planować by zobaczyć wszystko co dane miejsce oferuje. Chyba bym zwariowała jakbym wróciła z wakacji i na internecie znalazła zdjęcia pięknych miejsc które tak blisko były ?
Hehe no racja! Powodzenia! <3 Południe Portugalii cudowne i dużo pięknych miejscówek więc warto zobaczyć co i jak :D
no teraz i tak trzeba odkładać.
A czy kiedykolwiek korzystaliście z couchsurfignu, i co o nim myślicie? Pozdrawiam ??
Nie, nie korzystaliśmy :)
Też zawsze spisuję na kartce miejsca, które chcemy zobaczyć i układam trasę :)
To jest najlepsza opcja!!! :) Wtedy łatwo się odnaleźć i wszystko idealnie zaplanować :)
Jak ja kocham planować podróże. Czasem sie zastanawiam czy przypadkiem nie cieszy mnie to nawet bardziej niz juz samo przebywanie w danym miejscu :D. I największa satysfakcje potem człowiek czuje jak spotyka na miejscu ludzi z wyjazdów zorganizowanych, ktorzy niedowierzają że my taki wypad zorganizowaliśmy sami :D. Tak mieliśmy np. w Meksyku.
Aż mnie ściska że w tym roku musimy obejść się bez większych wyjazdów, bo na horyzoncie jest inny cel na ten rok – własne mieszkanie. Tak swoją drogą, mamy juz zarezerwowane mieszkanko i zalatwiamy właśnie kredyt i co ciekawe zaplanowałalismy sobie dokładnie identyczny układ w salonie/aneksie, jak u Was, a dopiero dzisiaj go zobaczyłam u Ciebie na Insta. Wydaje sie super praktyczny. Tylko obawiam sie ze nasz salon będzie mniejszy, ale jakos wszystko upchałam w programie do urządzania wnetrz, wiec na zywo tez sie uda :D
To prawda – planowanie jest cudowne!!! <3 Ooo ale super z tym mieszkaniem - trzymam mocno kciuki za przeprowadzkę i urządzanie! To jest super czas <3
Super wpis, ja już też powoli wprawiam się w organizowanie takich wycieczek! ??
aaa już za rok jedziemy wraz z chłopkiem na Islandię według waszego przewodnika ❤️ aaa już nie mogę się doczekać. Mam tylko jedno pytanie, czy na Islandii możemy poruszać się z naszym polskim prawem jazdy czy trzeba tez coś dorobić?
Buziaki dla Ciebie i Radka :)
wow!!! Ale się cieszę :) Oczywiście na Islandii bez problemu możecie poruszać się z polskim prawem jazdy :)
Dziękuję za ten wpis, stanowi podstawowe vademecum każdego, kto jedzie na wczasy pod gruszą (tudzież palmą). :)
Cześć Paula,
planuję podróż na daleki wschód – mogłabyś podać kilka nazw blogów z których warto skorzystać by pozyskać wiedzę na temat tych miejsc?
Poza Twoim oczywiście ;)
Dzięki z góry!
Ja po prostu szukam w google :) tak najlepiej. Trafiasz na kilka i po stylu zwiedzania, pisania czy po miejscach widzisz który blog wpisuje się w Twoje upodobania :)
Ja robię trochę inaczej, też się tym podzielę, może ktoś skorzysta. Np w tamtym roku również byliśmy na Korfu. W lipcu kupiłam bilety, w sierpiniu parking pod Modlinem, wrzesień-kupiłam nocleg, a w październiku wynajęliśmy samochód. Tak samo robię teraz-w marcu kupiłam bilety do Rzymu, w kwietniu wykupię nocleg, w maju ewentualne bilety wstępu na miejscu, na autobusy, parking pod Modlinem a w czerwcu-wyjazd. W międzyczasie drobne zamieniam na euro (pracuję w miejscu z dostępem do różnych walut, więc bez problemu codziennie zamieniam sobie reszty z zakupów na 5-10€). Dzięki temu nie czuję obciążenia na portfelu, a cały wyjazd jest kompletny :)
Spadłaś mi z nieba dobra kobieto ? super wskazówki, znacznie mi ułatwią zaplanowanie Tajlandii i Bali ??
Hej Paula! Proszę odpowiedz na moje pytanie ! :)
Kupiłam bilety do Barcelony tylko z bagażem podręcznym później dopiero ogarnęłam że to naprawdę mała torba i nie zmieszczę się na 5 dni, jak mam dokupić bagaż ? Przez neta czy dopiero na lotnisku ? Wiesz jak to wygląda cenowo?
Przez internet – na lotnisku są strasznie drogie :(
ja robię trochę inaczej- najpierw sprawdzam co warto zobaczyc w danym kraju/rejonie gdzie się wybieram a potem planuję ile mi to zajmie czasu i rownolegle planuję na ile dni musi byc wycieczka. Polecam ten sposob bo kiedys jak robilam wg Twojej kolejnosci to zabraklo mi czasu na zobaczenie tego co chcialam lub bylo go za duzo ;)
Oj to prawda, nic nie daje takiej satysfakcji jak zaplanowany wyjazd od podstaw :) my co prawda mamy za sobą dopiero jeden taki wyjazd, ale po nim już wiemy, że jest to najlepsza opcja. Wymaga zorganizowania, ale to jest właśnie chyba najfajniejsze – że można usiąść, planować, rozpisywać, wyszukiwać… taka frajda :D inspiracją do tego wyjazdu byliście oczywiście Wy i Wasze podróże, więc taki post na pewno się przyda wielu osobom ^^
super :)
Fajne wskazówki dzięki ! :)
:)
Też uwielbiam sama organizować wyjazdy, czuje wtedy większą frajde, niż jak biuro podróży zrobi wszystko za mnie i podążam jak ćma za wszystkimi. Cenię sobie tą niezależność, odwiedzam miejsca, które faktycznie mnie interesują, a nie te, które wymyślił organizator. Świetna sprawa polecam wszystkim! :)
Najlepsze są wyjazdy organizowane samodzielnie. Często tak robię wybierając się w rejs.
Bardzo fajne wskazówki :) Islandia działa jak magnes :P
Planuje wyjazdy bardzo podobnie tylko zamiast kartki używam Google docs wstawiając obok nazw miejsc jeszcze małe zdjęcia żeby później pamiętać co jest co. Bardzo mi się ten sposób sprawdza bo 1) google doc zapisuje wszystko automatycznie 2) plik może edytować kilka osób równocześnie (np. Pracujemy nad jednym plikiem równocześnie z partnerem) 3) jest zawsze dostępny online a już w trasie mam go zapisanego w formie dokumentu na telefonie. Można też rozszerzyć i google excel używać do podsumowania kosztów. Polecam spróbować :)
Dzięki ogromne za ten wpis. Do tej pory czyli praktycznie 4 lata związku wszystkie wyjazdy planował mój mąż, ale to sprawia, że czuję się jak łamaga i obibok w jednym :) Teraz sama coś zorganizuję jak już wiem jak się za to zabrać :D