Jakiś czas temu opowiedziałam Wam na Instagramie o porządkach w garderobie. O tym, że zrobiłam totalne wietrzenie szafy i czuję się z tym super! Tak naprawdę nikt z nas nie potrzebuje takiej ilości rzeczy. Często gromadzimy ubrania, dodatki, których nie nosimy. Zalegają one na półkach czy wieszakach, a my cały czas dokupujemy nowe rzeczy przez co w naszej szafie powstaje chaos. Nie tyle co bałagan, ale chaos, na który patrzymy i stwierdzamy, że nie mamy się w co ubrać, bo tych rzeczy jest dużo, ale nic konkretnego.
Jakiś czas temu powiedziałam: „Dość! Czas zrobić z tym porządek!”. I tak też zrobiłam. Wszystko do czego miałam sentyment, ale nie nosiłam tego w ciągu ostatniego roku poszło na wydanie. Pozbyłam się:
- szalonych rzeczy, które założyłam RAZ,
- rzeczy, które czekały wiecznie na swoją okazję,
- rzeczy, których nie jestem w stanie wykorzystać do kilku stylizacji.
I tym sposobem wyszczupliłam swoją szafę o dobre kilka worów, ale co najważniejsze odciążyłam swój umysł, a moje zakupy stały się teraz bardziej świadome.
No właśnie. Świadomość. Dzisiaj stawiam na proste, klasyczne rzeczy, które są moją bazą. Jasne, że pozwalam sobie czasem na coś bardziej „szalonego”, ale musi to być rzecz, którą wykorzystam do tej bazy więcej niż dwa razy (to bardzo ważne!!!). Dlatego każdy mój zakup jest teraz mocno przemyślany i wiecie co… to jest super! Czuję się z tym świetnie, a codzienny wybór co ubrać jest banalnie prosty.
Dlatego też na Waszą prośbę przygotowałam dzisiaj takie małe zestawienie tego jakie bazowe rzeczy warto mieć w swojej szafie. Udało mi się też znaleźć kilka przykładowych rzeczy, które znajdziecie teraz w sklepach – wystarczy, że klikniecie w numerek i zostaniecie przekierowani do danej rzeczy.
1. Biała koszula
No nie wyobrażam sobie żeby w mojej szafie nie było białej, klasycznej koszuli. Obojętnie jaki fason wybierzemy, ona zawsze będzie w modzie. Ważne, żeby nie miała zdobień, nadruków – ta prosta, gładka sprawdza się najlepiej!
2. Lniane rzeczy
Lniane rzeczy to moim zdaniem must have jeśli stawiamy na prosty, klasyczny styl. Widzicie lnianą beżową bluzkę? Kupujcie! Założycie ją nie tylko latem i nie tylko do luźnych spodni, ale też do eleganckich, pod marynarkę, do jeansów czy szortów! Lniana koszula, lniane spodnie a może sukienka? Jestem na TAK!
3. Bluzki w paski
Granatowo-białe, czarno-białe, beżowo-białe paski to zawsze dobry wybór!
4. Klasyczne t-shirty (białe, czarne)
Tu chyba nic nie trzeba mówić. W swojej szafie mam przynajmniej 10 białych t-shirtów (każdy ma trochę inny fason). Są gładkie, bez żadnych napisów.
5. Gładkie marynarki (beż, czerń)
Czarna, beżowa i biała marynarka, to absolutny must have, który każda z nas niezależnie od koloru włosów, skóry, wieku powinna mieć w swojej szafie!
6. Topy
Nie wyobrażam sobie moich stylizacji bez delikatnych topów na ramiączkach. Tutaj pozwalam sobie na inne kolory takie jak oliwkowy, koralowy czy liliowy (to cały czas jednak idealna baza).
7. Bluzki/golfy
Kocham proste golfy czy bluzki z zabudowanym dekoltem – są idealnym wyborem pod marynarki czy do spodni z wysokim stanem!!!
8. Swetry
Tutaj też najczęściej stawiam na te w kolorze beżu czy szarości. Czasami biel, czerń czy granat.
9. Jeansy
To chyba oczywiste, ale wbrew pozorom nie jest łatwo znaleźć te idealne! Ja najczęściej kupuję jeansy w Zarze lub w Levisie.
10. Spodnie
Ze spodniami nie wymyślam (a przynajmniej staram się). Najczęściej kupuję te z wysokim stanem, materiałowe. Czarne, szare, beżowe i białe. To takie klasyki, po które warto sięgać.
Gdzie kupuję najwięcej bazowych ubrań?
Wiadomo, że jeśli dobrze poszukamy to w wielu miejscach znajdziemy takie klasyki. Jeśli chodzi o sieciówki to ja kupuję bazowe rzeczy w Zarze i Mango. Moim zdaniem te sklepy mają ogromny wybór takich klasyków. Ponadto sklepy internetowe takie jak TOVA, Line Polish Brand, Risk Made Warsaw, Beksashop, BeSmart, ByNameSakke i wiele wiele innych.
W tworzeniu bazy generalnie stawiam na proste fasony, bez udziwnień. Najczęściej gładkie, bez wzorów, wypukleń itd.
Mając taką bazę można „szaleć”. Możemy pozwolić sobie na jeden mocniejszy element w stylizacji: marszczoną bluzkę, efektowną spódnicę czy po prostu pobawić się dodatkami (rzucające się w oczy buty/torebka). Oczywiście to wszystko uwarunkowane jest od stylu danej osoby. Ja preferuję prosty i klasyczny styl zatem dla mnie te zasady jak najbardziej mają zastosowanie. Jeżeli jednak ktoś super czuje się w kolorach i wzorach, to jasna sprawa, że będzie stawiał na co innego :)
Pamiętajcie, że zawsze powinniśmy chodzić w tym, w czym się dobrze czujemy! Niemniej zasada gromadzenia ubrań dotyczy każdego – kupujcie rzecz, która pasuję Wam przynajmniej do trzech rzeczy w szafie, coś co założycie więcej niż jeden raz! :)
Do następnego!
Takie klasyki warto mieć!
Zdecydowanie tak :)
Super post! Dziś zabieram się za moja szafę! Tam jest mnóstwo takich już „niepotrzebnych” dla mnie rzeczy! A jak idę na zakupy to często kończy się to kolejna taka rzeczą. Od dziś tylko świadome zakupy! Pozdrawiam ;)
Tak jest!!! Trzymam więc kciuki :)
Bardzo fajny post, takiego właśnie potrzebowałam. Chciałam zobaczyć inny post a po otwarciu bloga trafiłam od razu na ten, czyli to przeznaczenie i czas na porządki ???
Ciesze się! :)
Świetne wskazówki dziękuję bardzo ,juz wiem czego brakuje w mojej szafie ;) Mogłabyś kiedys zrobić taki post o kosmetykach ?
No pewnie! ?
Wszystko fajnie, post jak najbardziej ciekawy i przydatny, jednak „wietrzenie szafy”, po którym posiadasz 10 białych gładkich T-shirtów to chyba słabe wietrzenie :)
Dlaczego? Mam 10 białych, gładkich t-shirtów i… tyle! Nie mam żadnych innych t-shirtów. No może jeszcze dwa w paski. Podczas wietrzenia szafy pozbyłam się t-shirtów w różne, inne wzory. T-shirtów w wielkie napisy, kolorowych itd.
Musisz to mieć, must have, powinnaś – razi mnie kategoryczność takich stwierdzeń. Nie mam ani jednej marynarki w podanych kolorach, biała koszula nigdy nie zagrzała u mnie miejsca, a golfy mnie duszą.
Na szczęście nie jesteśmy wszyscy tacy sami i nie musimy chodzić w tym samym. Podziwiam Twoj konsekwentny styl, mimo że nie ubrałabym nic z wymienionych przez Ciebie rzeczy. Twoje stylizacje, mimo niewątpliwej efektowności i uroku, nie znajdują odzwierciedlenia w moich ubraniowych wyborach i uważam, że to jest całkowicie ok.
Pozdrawiam serdecznie
Dlatego odsyłam do ostatnich dwóch akapitów :)
Poza t-shirtami wskazanymi w poście, poleć proszę jakieś sprawdzone marki, które produkują klasyczne koszulki wysokiej jakości. Takie, za które warto zapłacić więcej, bo mimo częstego noszenia i prania nadal wyglądają dobrze. Niestety t-shirty z sieciówek, niezależnie w jakiej cenie, po kilku praniach się rozciągają, są zdeformowane, ich szwy się „skręcają” :(
Dołączam się do prośby. Chętnie zainwestuje byle by dobrze wyglądał i miał super jakość
Hej Paula
Bardzo fajny wpis, tez jestem fanka bazowych rzeczy, ktore sa ponadczasowe i nie wychodza szybko z mody. Uwielbiam tez Twoj styl!
Chcialabym natomiast zwrocic uwage na swiadomosc tego co kupujemy. Chodzi mi tutaj o materialy i sposob w jaki dany ciuch zostal wyprodukowany (czy pracownicy sa uczciwie oplacani) i jak “skonczy” za pare lat na naszej planecie.
Wiele mowi sie teraz o zrownowazonym rozwoju i mimo, iz klasyczne rzeczy z poliestru posluza nam na dlugo, w koncu i tak skoncza na smietniku rozkladajac sie od 20 do 200 lat. Nie mowiac o tym, ze sztuczne wlokna przy kazdym praniu wpadaja do zbiornikow wodnych i koncza w zoladkach zwierzat.
Oczywiscie nie uciekniemy przed plastikiem ani sztucznymi materialami, natomiast fajnie byloby promowac szerszej publicznosci materialy bardziej przyjazne naszej skorze i planecie, jesli oczywiscie sa alternatywy. Po prostu jesli mamy wybor, wybierajmy to lepsze, a wybor w dzisiejszych czasach jest ogromny.
Mam nadzieje, ze moj komentarz nie zostanie zle odebrany, nie takie sa jego intencje:) Chodzi mi o uswiadamianie i szerzenie dobrych przykladow :)
Pozdrawiam serdecznie,
Kinga
No nareszcie świetny i KONKRETNY wpis na temat jak stworzyć idealną bazę. Cieszę się, że teraz opublikowałaś go, bo właśnie sama jestem na etapie porządków :) brawo Paula! Miło się na Ciebie patrzy i równie miło czyta :)
Cieszę się!!! I dziękuje ❤️
Bardzo inspirujący wpis. Trzeba w końcu wybrać się na zakupy. Pozdrawiamy!
Czy miałaś, masz ubrania z lumpeksów? Co o nich sądzisz?
Jakie jest Twoje zdanie na temat ponownego wykorzystania ubrań, np. DIY?
Kiedyś bardzo często kupowałam w lumpeksach – dzisiaj niestety nie mam tyle czasu, to trochę wygodnickie ale łatwiej mi zamówić rzeczy online (bardzo sporadycznie robie zakupy stacjonarnie) :(
Uwielbiam minimalizm i prostotę od zawsze. Piękne propozycje na uzupełnienie garderoby. Pozdrawiam i życzę udanego popołudnia!
Dziekuję! :)
Nie sposób się nie zgodzić. Do zestawienia dodałabym jeszcze małą czarną. ;)
Choć bardzo podobają mi się takie topy, to niestety to coś nie dla mnie ?
imponująca garderoba! Do bazowych trzeba dorosnąć ja właśnie ostatnie zakupy takie zrobiłam, rozważne i sensowne. Bardzo to pomocne.
Dawno nie miałam okazji czytać tak świetnego wpisu! Myślę, że wiele osób na tym skorzysta. Tym bardziej że tego typu ubrania to podstawa w garderobie.
Cześć ja od zawsze nie mam pojęcia jak dobierać rzeczy do siebie przez co mam w szafie wiele życzy które do niechęci nie pasują😓
Naprawdę nie mam pojęcia od czego mam zacząć i ci wyrzucić a co zostawić. Mój styl chyba bardziej odpowiada twojemu więc dzisiaj biorcę się za porządku w szafie i wywalam wszystkie rzeczy w których nie chodzę.
Kochana stawiaj na klasyki, bazowe rzeczy. Z nimi jest o wiele łatwiej tworzyć proste, ale efektowne zestawy :) Moja szafa to 90% klasyków! :)