Ostatnio odkryłam naturalne pudry marki Ecocera! Na początku zdziwiły mnie nazwy pudrów: bambusowy, jęczmienny, bananowy(!), ryżowy… Potem zdziwiła mnie cena a jeszcze później po szybkim researchu w internecie stwierdziłam, że skoro mają tak dobre opinie muszę sama je przetestować. Tym sposobem zaopatrzyłam się we wszystkie możliwe sypkie pudry tej marki i voila! Dzisiaj robię dla Was małe porównanie tych pudrów, który sprawdza się najlepiej (przynajmniej dla mnie). Gotowi? Enjoy!

Używałyście już takich naturalnych pudrów?

Wszystkie pudry znajdziecie w internecie albo w HEBE (ale tam są droższe). Ich cena to około 16-20 zł.

1. Puder jęczmienny

Zacznijmy od pudru jęczmiennego, który z tego co się dowiedziałam jest nowością marki. Dla mnie, to zdecydowanie najlepszy puder ze wszystkich tu wymienionych. Mocno matuje, ale przy tym nie jest tak ciężki jak np. ryżowy (ale o tym za chwilę). Mimo tego, że daje super mat (i to na długo, bo praktycznie nie trzeba poprawiać makijażu w ciągu dnia) to w sumie jest lekki i nie zbiera się w załamaniach i kącikach. Dla mnie plusem jest to, że nie jest biały tzn. nie bieli twarzy nawet wtedy jak nałożymy go w większej ilości. Szybko stapia się ze skórą i jest idealnym wykończeniem makijażu. Dla mnie to absolutny HIT. Używam go na co dzień i jestem z niego bardzo zadowolona.

P7150097

2. Puder ryżowy

Czas na puder ryżowy… silnie matuje i to jest jego plus, ale dla mnie jest trochę za mocny. Niemniej sporo z Was pisało, że go uwielbia! :) Minusem dla mnie jest to, że mocno bieli twarz dlatego trzeba nakładać go w bardzo małej ilości (w szczególności gdy wybieramy się wieczorem na imprezę i będą robione zdjęcia z lampą – nie chcemy przecież mieć białych placków na twarzy). Puder ten na pewno jest super trwały, świetnie matuje, ale warto nakładać go w małej ilości. Ja jednak znalazłam dla niego zupełnie inne zastosowanie. Używam go jako takiego rozświetlacza matowego pod oczy, na łuki brwiowe i nad ustami. Nakładam go puszkiem, a potem rozmazuje pędzlem. Daje to bardzo fajny, świeży look!

P7150094

3. Puder bananowy

Chyba najdelikatniejszy ze wszystkich. Lekki, idealny na co dzień, oraz idealny na lato. Daje naturalny efekt zatem sprawdzi się dobrze dla osób, które lubią delikatny makijaż. Moim zdaniem jest odpowiedni dla osób z jasną, bladą karnacją, bo nadaje lekko żółtej poświaty – niemniej cera wygląda wtedy zdrowo i świeżo. Ja natomiast nie używam go zbyt często, z moją cerą nie współgra najlepiej.

P7150096

4. Puder bambusowy

Jeśli chodzi o puder bambusowy to dla mnie to takie połączenie jęczmiennego z ryżowym. Nie jest aż tak ciężki jak ryżowy, ale też nie jest tak niewidoczny jak jęczmienny. Jakoś do niego mam neutralne odczucia. Jest trwały, dobrze matuje, ale bardziej przemówiły do mnie pozostałe.

P7150098

PODSUMOWANIE

Zatem podsumowując dla mnie najlepszym pudrem na co dzień jest jęczmienny. Ładnie matuje, jest bardzo trwały, ale przy tym nie tworzy takiej ciężkiej maski. Ryżowego używam jako matowego rozświetlacza, ale wiem, że spora część z Was bardzo go sobie chwali też na co dzień. Bananowy będzie idealny do delikatnego makijażu i na taki wakacyjny look (ale pamiętajcie, że wpada w odcień żółtego). Bambusowy? Jakoś nie mam zdania: ani mnie nie porwał, ani nie zniechęcił. Możliwe, że gdy żaden z poprzednich nie będzie Wam pasować, to właśnie bambusowy okaże się strzałem w dziesiątkę! :)

Do następnego!