Hi!
Moja pierwsza styczność z jogą miała miejsce dawno temu – w domu. Kiedyś kupowałam magazyn Shape i to własnie tam trafiłam na opis kilku ćwiczeń. Przez dłuższy czas trenowałam na macie w pokoju, jednak nie zagłębiałam się w to bardziej. Gdy otrzymałam karnet do Pure Jatomi, od razu pobiegłam na zajęcia z Jogi. Z jednej strony z ciekawości, a z drugiej chciałam przypomnieć sobie wszystko to co ćwiczyłam w domu. Już po pierwszych minutach wiedziałam, że to co ćwiczyłam sama, a joga na sali z instruktorem, to absolutnie dwie różne rzeczy. Nie muszę chyba wspominać, że po pierwszych zajęciach miałam TAK OGROMNE zakwasy, że ledwo się ruszałam, ale…. czułam się lepiej, zrelaksowana i zadowolona (mimo, że nie mogłam prawie chodzić… ;) ). W następnym tygodniu ponownie pojawiłam się na jodze i tak przez 3 miesiące. Niestety zmienili mi plan na studiach i chwilowo musiałam zrezygnować, jednak semestr niedługo się kończy, i wiem, że joga ponownie zagości w moim kalendarzu.
To, co uwielbiam w jodze, to spokój podczas ćwiczeń. Jesteś tak naprawdę tylko TY i… Twoje ciało. Odpoczywasz, relaksujesz się, ale też wzmacniasz sylwetkę. Joga czyni ciało silnym, sprężystym, zdrowym, pełnym energii, pomaga także zwalczać napięcie w organizmie i różne dolegliwości. Skierowana jest dla wszystkich osób niezależnie od płci czy wieku.
Bardzo fajnie jest pokonywać swoje ograniczania i tak też było w moim przypadku. Pozycje (czyli asany), których nie mogłam zrobić np. na pierwszych zajęciach, udawało mi się wykonać już na trzecich. Moje ulubione to asany stojące – pozycja drzewa, gdzie musisz zadziałać nie tylko ciałem ale i umysłem, aby osiągnąć równowagę, spokój. Być może joga tak bardzo mi się spodobała ze względu na dosyć napięty styl życia, ponieważ mogę wtedy przez półtorej godziny zrelaksować się i zapomnieć o wszystkim co jest dookoła. Zamykam się wtedy w swojej przestrzeni i całe napięcie schodzi.
Na zajęcia chodzę do Pure w City Center. Dostałam od jednej dziewczyny wiadomość, że chciałaby też chodzić na jogę, ale nie wie czy sobie poradzi. Moja odpowiedź brzmi: „Oczywiście, że tak!”. Aneta, która prowadzi zajęcia bardzo pomaga podczas cięższych pozycji: podpowiada jak można je zrobić w sposób łatwiejszy. Dlatego nie ma się czego bać – każdy bez względu na wiek, sprawność fizyczną czy płeć sobie poradzi. Poniżej mam też dla Was wypowiedź instruktorki na temat jogi:
„Praktyka jogi daje człowiekowi możliwość uniknięcia bólu, który może oczekiwać na niego w przyszłości. Dotyczy to zdrowia – fizycznego, fizjologicznego i psychicznego – zdrowia postrzeganego jako stanu ciała i ducha, i to stanu, nad którym sami pracujemy. To kultywowanie zewnętrznej i wewnętrzenej czystości – oznaczającej nie tylko prawidłowe ćwiczenie kończyn i narzód ciała, ale także właściwy dobór diety, odpoczynek i w konsekwencji fizyczną i psychiczną równowagę. Wynikiem praktykowania tej czystości staje się harmonia – ciała, umysłu i ducha, i to właśnie ona staje się gwarantem naszego zdrowia.
Dla mnie joga jest miarą wewnętrznego spokoju. Praktyka asan pozwala mi zachować dobre samopoczucie i radość życia. Największą satysfakcję sprawia mi możliwość pracy z ludźmi, a największą przyjemnością jest gdy moi uczniowie osiągają swoje własne cele, ponieważ Jogę może ćwiczyć każdy niezależnie od wieku i sprawności fizycznej. Zajęcia są dostosowane do możliwości ćwiczącego.”
Agata Skowiera, Instruktor Hatha Jogi, Tai Chi i Qigong w Pure Jatomi
Do następnego!
też chodziłam na zajęcia z jogi, żeby się zrelaksować i byłam bardzo zadowolona, chociaż wole dużo szybsze tempo na zajęciach :)
http://the-fit-princess.blogspot.com/
Joga chyba nie dla mnie,bo wolę szybsze zajęcia :). A tak z innej beczki-możliwe,że widziałam Cię dzisiaj koło PCC na Moście Dworcowym ok.11? Nie wiem czy to byłaś Ty czy ktoś bardzo podobny :)
Tak, tak :) byłam tam koło 11 :)
Muszę koniecznie spróbować :) a tymczasem zapraszam na bloga na miód z mniszka lekarskiego :)
Świetnie wycisza i pomaga się rozciągnąć. :)
polecam pilates! coś pięknego <3
Zajęcia tego typu raczej nie dla mnie choć czasem się przydadzą :)
wuess.blogspot.com
To prawda, relaks jest przeogromny, jednak ja po zajęciach jogi nie miałam zakwasów, a starałam się dotrzymać tempa innym. Czułam się rozluźniona i staram się chodzić na jogę gdy czeka mnie coś stresującego np. kolokwium następnego dnia. Nie polecam zajęć razem z chłopakiem, tym bardziej gdy się przewraca i śmieje się sam z siebie, automatycznie Ty też nie możesz się skupić ;)
Ja znowu nie mogłam długo wytrzymać na jodze ze względu na ten spokój… jestem zbyt nerwowa ;) Ale za to potrafię się wyciszyć podczas pilatesu. Ale tylko od czasu do czasu ;)
izoldowo.blogspot.com
Hej w poprzednim artykule w komentarzach wspominałaś coś o swojej firmie jeśli można wiedzieć o co chodzi ?
Tak, mam własną firmę. Między innymi blog się zalicza do tej działalności :)
Długo ćwiczyłam jogę w domu. Była dla mnie świetnym przerywnikiem ciężkich ćwiczeń :) Raz w tygodniu pozwalał mi się zrelaksować, rozluźnić mięśnie i uspokoić ciało :) Po tym wpisie aż mam ochotę do niej wrócić :)
Ja uwielbiam yogę, ale uważam, że prawdziwie korzyści z yogi można wynieść, praktykując co najmniej 2 razy w tygodniu. Wszystko się poprawia zaczynając od nastroju na poziomie energii kończąc. Jak tylko będę miała więcej kasy, od razu się zapisuję.
Hej, jesteś niesamowita ! Wiem że to nie ta tematyka ale potrzebuję pomocy :) Wybieram się na wesele, planuje zamówić tą sukienkę : http://www.sheinside.com/White-Sleeveless-Vintage-Floral-Slim-Dress-p-164424-cat-1727.html tylko nie mam pojęcia co z butami i marynarką, chodzi mi głównie o kolor, może mogłabyś mi doradzić ? :) pozdrawiam
Jeśli lubisz mocne kolory to możesz postawić na czerwone buty :) Jeśli wolisz coś mniej rzucającego się w oczy to czarne klasyczne szpilki będą idealne :)
Czy tylko mi zniknęło z Twojego bloga (i nie tylko Twojego) przekierowanie na FB?? :(
u mnie jest ok :)
no własnie,dostałaś karnet i pobiegłaś…. nie każdy ma taką możliwość :)
Wow podziwiam
Od poczatku roku chodze na jogę i szczerze nie wyobrażam sobie, zeby tam nie chodzić :P Jakaś taka szczęśliwsza wychodzę z tych zajęć, pomimo wielkiego zmęczenia (zajęcia kończa się koło 22). Nie wyobrażam sobie inaczej spędzać wtorkowych wieczorów ;)
a co to są Tai Chi i Qigong? na to Paula też chodziłaś?
jeszcze nie miałam okazji :)
Paula jak masz obcięte włosy ? Masz je pocieniowane ? Będę wdzięczna za odpowiedź :D
są lekko pocieniowane :)
Zawsze byłam ciekawa jogi :)
Świetnie, że znalazłaś swój sposób na relaks! :) U mnie jest to taniec, od zawsze. Kiedy tańczę zapominam o wszystkim :)
Mam pytanko czy na te wszystkie zajęcia chodzisz sama czy może z jakąś koleżanką? Pytam z tego względu, że sama mam ochotę iść na takie zajęcia w swoim mieście, jednak „bez osoby towarzyszącej” i trochę się krępuje, że inni uczestnicy będą dziwnie patrzeć bo wielu rzeczy nie potrafię:P
Nie ma się czego krępować :) Zapewniam, że ludzie nie patrzą na innych tylko podczas ćwiczeń skupiają się na sobie :) ja chodzę różnie: czasem sama, czasem z przyjaciółką :)
Zawsze chciałam ćwiczyć jogę, ale bałam się, że sobie nie poradzę:)
Pamiętam jeden incydent podczas zajęć jogi. Otóż pewien mężczyzna tak się zrelaksował podczas ostatnich minut wyciszenia, że zasnął i zaczął chrapać! :)
Joga jest niesamowita, totalne wyciszenie, praca nad ciałem i umysłem. Ale tez może człowieka zmylić, bo wychodząc z sali czuje się jakby lekki niedosyt, nie jest się zmęczonym, ale na drugi dzień, tak jak mówisz – zakwasy na całym ciele ! Musze do tego chyba wrócić :)
Świetny wpisik kochana <3 Czekamy na kolejne :)))