Hi!
Dzisiaj druga i ostatnia relacja z mojego pobytu w HOT_elarni i SPA_larni kcalw Puszczykowie. Obiecałam Wam post na temat zabiegów i masaży, które miałam okazję przetestować, oraz kilka słów na temat samego SPA.
Warto zacząć od tego, że wybierając się do SPA_larni możemy zdecydować się na opcję z noclegiem, lub po prostu przyjechać na jeden wybrany zabieg, masaż itd. Jeżeli wybieramy wersję z noclegiem, to z hotelu do SPA prowadzi podziemny korytarz, dlatego bez problemu można przechadzać się w szlafrokach. W budynku SPA możemy korzystać z małego, kameralnego basenu, jacuzzi, łaźni parowej i sauny fińskiej. Ja jestem wielką fanką sauny pod każdą postacią, dlatego pierwsze co zrobiłam to udałam się na odpoczynek właśnie tam ;) Ponadto można też skorzystać z ultra nowoczesnego, inteligentnego systemu treningoweo MILON (trening dopasowany jest do indywidualnych potrzeb trenującego). Do dyspozycji gości jest także szereg różnych zabiegów i masaży z całego świata (klik).
Masaż balijski dla niej i dla niego
W pierwszy dzień (sobota) dostaliśmy zaproszenie na masaż balijski wykonywany przez dwie sympatyczne balijki. To była prawdziwa uczta dla mojego ciała. Masaż ten łączy w sobie elementy akupresury oraz reflekso- i aromaterapii z użyciem olejków eterycznych. Poprawia on krążenie krwi, usuwa nadmierne napięcie i poprawia samopoczucie. Korzysta na tym całe ciało łączenie z głową i włosami. Muszę przyznać, że był to jeden z przyjemniejszych masaży w moim życiu. Z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim, którzy mają napięty grafik i potrzebują odpoczynku. Taka jedna godzina a tyle może zdziałać.
Mleczne odżywianie całego ciała
Następnego dnia (niedziela) z samego rana byłam umówiona na mleczne odżywianie. Na początku peeling cukrowy z woskiem pszczelim, który usuwa toksyny oraz nieczystości. Następnie maska, która pobudza produkcję młodego kolagenu i 20 minut pod folią. W tym czasie masaż stóp a na koniec już tylko balsam nawilżający. Moje ciało jeszcze długo czuło efekty tego zabiegu i zdecydowanie warto raz na jakiś czas dostarczyć skórze taką dawkę odżywienia!
Zarówno masaż balijski jak i mleczne odżywianie spełniły moje oczekiwania i po tym weekendzie byłam naprawdę niezwykle zrelaksowana! Polecam czasami zrobić coś dla siebie :) A już jutro zapraszam na nową stylizację na blogu.
Do następnego!
Świetnie musiało być!
wow musiałobyć ekstra!
Zazdroszczę :)
Mleczne odźywianie brzmi bardzo ciekawie, na pewno bym się skusiła :)
http://the-fit-princess.blogspot.com/
oj sama bym tak chciała sie zrelaksować ♥ Piękne miejsce :)
o jej- cudowna relacja :-)! skorzystam w 100%!!!!!!!
jejku. Naprawdę jestem Twoją fanką. Jesteś dla mnie inspiracją w wielu sytuacjach, a twojego bloga wręcz pochłaniam, ale… mam wrażenie, ze ostatnio stał się on jedynie powierzchnią reklamową, w przeciągu ostatnich 10 wpisów to zaledwie 5 było ze stylizacjami. Ja wiem, że pewnie żal nie skorzystać z okazji jeśli mogę wypocząć za półdarmo albo wziąć udział w jakimś projekcie ( chodzi o o „Blondynki, brunetki…”). W sumie to to popieram, ale naprawdę lubiłam tę blog, a teraz powoli tracę do niego serce. Czemu zaprzestałaś postów do sylwetkach projektantów? Czemu stylizacje pojawiają się coraz rzadziej, a jak już się pojawiają to z reguły wszystkie są w podobnym stylu? Nie zrozum mnie źle. Nadal jesteś dla mnie wzorem i mam nadzieję, ze nie potraktujesz tego komentarza jako hejtu. Owszem, jest on swego rodzaju krytyką, ale liczę, ze konstruktywną ;)
Dziękuję za komentarz :) Blog nigdy nie będzie już taki jak np. pół roku temu, cały czas się rozwija i nie chcę już tylko pokazywać stylizacji (zresztą pisałam, że nie jest już to tylko blog modowy ale lifestylowy) :) Owszem – stylizacje będą zawsze, ale pojawiają się także inne tematy. Kolejny post z działu „sylwetki projektantów” ukaże się niedługo na blogu :) Każdy ma prawo do własnego zdania, ale ja też nikogo na siłę nie trzymam. Mimo wszystko dzięki za komentarz ;)
Super! Też tak chcę :)
http://www.fitnessizycie.blogspot.com
Komu dobrze :) muszę kiedyś wypróbować te masaże :)
To sobie wypoczęłaś :)
super!
wow cudowne miejsce :)