Dzisiaj mam dla Was obiecany wpis o pomadkach Lancome Matte Shaker. Pewnie, niektórzy z Was kojarzą pierwszą wersję tzw. Juicy Shaker, która nadawała delikatny odcień naszym ustom przy okazji pielęgnując je i odżywiając. Jakiś czas temu Lancome wypuściło nowość czyli pomadki Matte Shaker. Zasada ta sama: wstrząśnij opakowaniem i miękkim aplikatorem nałóż pomadkę na usta. Tym razem jednak pomadki oferują nam intensywne, matowe kolory. Tak jak w przypadku pierwszej wersji pomadka nie wysusza ust odpowiednio je nawilżając. Bałam się trochę jak to będzie z trwałością, ale pomadka utrzymuje się naprawdę długo. Wnika w głąb naszych ust, dzięki czemu nawet podczas jedzenia usta mają piękny kolor. Aż ciężko było zmywać pomadki, aby zrobić po kolei zdjęcie każdego koloru :) Pomadki dostępne są w Sephorze – klik, a cena jednej to 109 zł. Poniżej przygotowałam dla Was przegląd gamy kolorystycznej!

IMG_2251

Pierwsze dwa odcienie, to idealny wybór na co dzień: do pracy, na uczelnie itd. Są delikatne, stonowane, ale jednocześnie widoczne i przyciągają wzrok. To zdecydowanie moje typy!

IMG_2252

Kolejne dwa odcienie, to coś dla fanów różu na ustach! Yummy Pink, jest delikatny, landrynkowy – idealny na co dzień. Pink Power, to taka bardziej fuksja. Można nałożyć delikatnie jedną warstwę, tak jak ja to zrobiłam, lub podkręcić efekt i uzyskać jeszcze mocniejszy kolor.

IMG_2250

Ostatnie dwa odcienie, to np. coś na wieczór! Magic Orange, to taka brzoskwinia, która idealnie sprawdzi się przy ciepłym typie urody. Ja niekoniecznie czuje się w takich pomarańczach. Natomiast Red’y in 5, to już w 100% mój kolor. Malinowa czerwień świetnie sprawdzi się na wieczór, czy do stonowanych, klasycznych stylizacji.

Processed with VSCO with a8 preset

To co, który kolor najbardziej Wam się podoba? :)

Do następnego!