Hi!
W sobotę w Instytucie Wysokich Napięć w Warszawie odbyła się długo wyczekiwana impreza organizowana przez Lorda Somersby – Party Like a Lord! Na imprezie nie mogło zabraknąć pysznego jedzenia, dobrej muzyki i fajnego towarzystwa (fajnie było Was wszystkich spotkać!). Cały wieczór umilał Lord Somersby, który co jakiś czas pojawiał się na scenie i przechadzał wśród gości robiąc sobie z nimi #friendsie.
Gwiazdą wieczoru była jednak Ella Eyre, która na scenie dała czadu i pomimo zimna rozgrzała wszystkich! Ma świetną barwę, jest niezwykle charyzmatyczna i zdolna. Krótki filmik z koncertu możecie obejrzeć na moim Instagramie (klik).
Jedzenie serwowały najlepsze food trucki w mieście! Takiego hamburgera jak na imprezie nie jadłam w żadnej knajpie :)
Wszechobecne lasery i animacje świetlne sprawiały, że w hali było klimatycznie. Oprócz koncertu Elli swój premierowy koncert dała Natalia Nykiel. Nie mogło też zabraknąć Somersby!
fot. Adrian Hołda
Chciałabym też podziekować wszystkim osobom, które do mnie podeszły porozmawiać i zrobić zdjęcie. Miło było Was poznać :) Poniżej zdjęcia z Paulą i Karoliną.
dress – avocadostyle.pl
coat – jestesmodna.pl
bag – parfois
shoes – shellys london by sarenza
Do następnego!
Pięknie wyglądałaś. :)
Aż żałuję, że nie mogłam tam być. :(
Paula, może Ty się orientujesz, w jakich sklepach w Niemczech mogę kupić Somersby?
Uwielbiam je. ♥
http://www.ichbinjustyna.blogspot.com
niestety nie wiem ale może będzie jakieś info na stronie o miejscach sprzedaży za granicą? :)
piękna :)
http://francaisdesaffaires360.blogspot.com/
obłędnie wyglądałaś :) zdradzisz kolor lakieru do paznokci?
to hybryda, czerwony shellac ale nie wiem jaki odcień :(
Ehhh jacy opaleni;) nie lubię cie juz za to:* żartuje kochana poprostu Ci zazdroszczę:):* pozdrawiam a i ślicznie razem wygladacie golabki:)))
super stylizacja, tylko ja bym te buty zmieniła…ale inspiracja jak zwykle jest :)
Koniecznie zdradź jaki to kolor szminki, wyglądasz w nim obłędnie ;)!
Sephora Maniac Mat Long Wearing Lipstick numer N23 :)
Impreza fajna, a Ty wyglądałaś ślicznie.
Miałam podejść, ale jakoś się wstydziłam ;).
Nie ma czego! :) Następnym razem zapraszam na pogawędkę :P :*
Aaaależ mi miło, że dodałaś to zdjęcie ze mną!! :) Jesteś zjawiskowo piękna, a do tego bardzo sympatyczna :)
Dziękuję! :) Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja się spotkać i pogadać dłużej w spokoju :P
Oo nawet widzę siebie na dwóch zdjęciach:)
Paula pięknie wyglądałaś, miałam ochotę podejść i w końcu poznać Cię osobiście, ale kiedy się zdecydowałam prowadziłaś ożywioną rozmowę i znowu zrezygnowałam.. ;)
Następnym razem nie odpuszczę – pozdrawiam :*
Na pewno będzie jeszcze okazja :* :)
Nie masz żadnych zdjęć z innymi blogerami???
Paula a skad kolczyki :-) ? Jak zwykle pełna elegancji , klasy i piekna Paula nasza KOCHANA :-)
przecież ledwo je tu widać ^^ kolczyki z YES :)
Piękny makijaż miałaś! :)
Pięknie wyglądałaś – idealnie podkreślone usta i ułożone włosy :)
Taka impreza to świetna okazja do poznawania nowych ludzi :)
Ściskam mocno,
http://www.NIECH-PANI-PATRZY.blogspot.com
Piękna :) a takiej rozrywki tylko pozazdrościć! Ella Eyre ma cudowny głos, szkoda że nie miałam okazji usłyszeć jej na żywo.
to niesamowite ile ta dziewczyna ma w sobie energii a głos przepiękny :)
pięknie wyglądałaś :)
Ależ Ty zjawiskowa jestes!
Pieknie wyglądałaś :)
Nie pasuje ci tak mocny makijaz, wyglądasz na o wiele starsza niż jestes.
Na co dzień nie maluję się aż tak mocno, ale wiadomo że takie eventy jak impreza Lorda mają swoje prawa :)
płaskie buty na imprezie? co Ci się stało ? :D super!
nie widziałam CIę na imprezie, ale pewnie i tak bym CIę nie poznała, racja wyglądałaś w tym makijażu dużo poważniej, ale dosyc ciekawie.
MI niestety impreza lorda nie podobała się. Było bardzo zimno i nudno, a mialo byc tyleee atrakcji, czułam się jak na koncercie.
pozdr
Tak naprawdę nie ważne gdzie, ważne z kim :) Dla mnie było fajnie bo między koncertami mogłam porozmawiać ze znajomymi, których dawno nie widziałam :) a same koncerty były świetne :)
Hej :) W wolnych chwilach ( a mam ich ostatnio sporo- uroki bycia na bezrobociu ;)) przeglądam blogi modowe. To, że jesteś ładna, pięknie się ubierasz – wiadomo, jest oczywiste. Jednak jest rzecz, która sprawia, że do Twojego bloga lubię wracać – prowadzisz go nie tylko dla siebie, ale dla ludzi. Podoba mi się to, że odpowiadasz na pytania dotyczące chociażby właśnie koloru pomadki, której użyłaś. Ostatnio przeglądałam bloga słynnej bloggerki, która niedawno pojawiła się w ddtvn (pewnie wiesz o kim mówię ;)). Czytałam komentarze, a było ich naprawdę mnóstwo. Ludzie zadawali dużo pytań typu ” a gdzie można kupić te spodnie, gdzie kupiłaś kurtkę, ile kosztowała, jak zrobiłaś takie włosy?” itp. a ona nie odpowiedziała NIKOMU! Powtarzam N-I-K-O-M-U. Wiesz, ja nikomu nie zazdroszczę, wręcz przeciwnie, cieszę się, że ktoś robiąc to , co lubi (bo wydaje mi się, że jeśli ktoś prowadzi bloga, musi to lubić) może na tym zarobić, kiedy inni za marne grosze męczą się w miejscach pracy, które ani nie dają atmosfery, ani zarobków, ani rozwoju.. To jest fajne, świat idzie do przodu, super, że można zarobić pracując „przez internet”. Ale wkurza mnie to, że jak ktoś już osiągnie pewien pułap czyli setki tysięcy fanów na facebooku, youtubie, milion wyświetleń na blogu – po prostu zapomina, dzięki komu to wszystko się dzieje. Bo ona nie jest sławna tylko dlatego, że fajnie się ubiera. I nie zarabia tylko dlatego, że napisze dwa zdania na blogu na temat tego, co ma aktualnie na sobie. Ten sukces osiągnęła dzięki innym ludziom! Dzięki każdemu kliknięciu „lubię to”, dzięki każdemu wejściu na bloga jest cały czas na topie. Ale „fani” też nie są wieczni, spójrzmy chociażby na Dodę, która nie ma publiczności na koncertach.. Gwiazdy wygasają, niestety. I po prostu drażni mnie to, że ktoś, kto osiąga jakiś tam sukces medialny, zapomina dzięki komu to ma, i zapomina też kim był, zanim ten sukces osiągnął. Jeśli ktoś się utrzymuje z prowadzenia bloga, według mnie powinien zawsze znaleźć czas na to, żeby odpowiadać na pytania czytelników. Dzięki temu, że ona nie odpisuje i ma ludzi w d*** ja na jej bloga więcej nie zajrzę, bo mam tysiące innych, mniej znanych blogów, które są równie lub nawet bardziej interesujące i ich urok polega właśnie na tym, że jeszcze nie zmienił właścicielki w „medialną bestyjkę”, dzięki czemu wszystko jest naturalne i takie „osobiste”.
Kończąc mój wywód- dzięki Paula, że jesteś sobą i sukces Cię w żaden sposób nie zmienił – wnioskuję to po tych komentarzach wszystkich ludzi, którzy spotkali Cię na imprezie i którym nie powiedziałaś ” nie znam Cię, daj mi spokój”. Jakby nie patrzeć jesteś osobą w jakiś tam sposób publiczną i świetnie sobie z tym radzisz. Dzięki :)
wow! dziękuję za tak miłe słowa :) Dla mnie to czysta frajda uczestniczyć w relacji z osobami, które mnie obserwują. Dobrze wiem o kim mówisz, ale muszę powiedzieć że ta blogerka jest naprawdę bardzo sympatyczna i szanuje swoich fanów. Trzeba też ją zrozumieć bo ma naprawdę bardzo dużo fanów i może po prostu nie jest w stanie odpisać na wszystkie komentarze :) Niemniej dziękuję jeszcze raz za tak miłe słowa!!! :*
Paula Ty też masz swoich fanów, też jest ich spora gromadka, a jednak zawsze znajdujesz czas, żeby im odpisać. Nawet kiedy ktoś setki razy pyta Cię jaki kolor farby do włosów używasz. A tamta Pani nie odpisuje na żadne komentarze :)
Czyżby hotel ibis?
tak :)
wyglądałaś nieziemsko :)
Ciekawa impreza i świetny moment na spotkanie innych blogerów :)
Cudownie wyglądałaś! ♥
http://www.annie97x.blogspot.com