Długo musieliście czekać na kolejny wpis wnętrzarski, ale tak to jest, że jeśli nie zrobisz wszystkiego w domu od razu, to potem ciężko się zebrać by wykończyć dane pomieszczenie. Śmiałam się z tego jak niektórzy przestrzegali nas, by zrobić wszystko od razu, a teraz sama Wam to mówię haha! Nie czekajcie, bo my tym sposobem biuro kończymy gdzieś od roku. Na szczęście już jest prawie na wykończeniu, dlatego stwierdziłam, że dzisiaj pokażę Wam je w pełnej okazałości :)

Biuro jest naszym wymarzonym miejscem w domu. Przez pierwszy rok bardzo nam go brakowało i w momencie, gdy pojawił się w nim stół przepadliśmy na dobre! Kocham to pomieszczenie. Uwielbiam przesiadywać w nim godzinami, pracować, czytać książki, planować wyprawy. To taka nasza oaza, w której naprawdę dobrze nam się pracuje. Ale tak właśnie powinno być, prawda? W końcu to miejsce, w którym spędzamy mnóstwo czasu. To jedno z dwóch pomieszczeń, które mamy od wschodu, zatem uwielbiam pracować w nim już od świtu – kiedy promienie słońca wpadają i ocieplają pokój.

Marzyłam o wielkim, drewnianym stole i jestem nim totalnie zachwycona! Piękne drewno, biały stelaż, na którym mi bardzo zależało i idealna wielkość. Stół robiliśmy na zamówienie. Do tego wygodne krzesła i można działać! :)

Stół – Hoom
Krzesła – Westwing
lampa – Westwing

Zawsze marzyłam też o biblioteczce w domu. Wiedziałam, że w biurze musi się ona pojawić! I że musi być naprawdę wielka ^^ Kupiliśmy zatem trzy regały LIATORP w IKEA i połączyliśmy je w całość. Moim zdaniem wygląda to świetnie :) Zresztą… pisałam Wam już o biblioteczce tutaj – klik.

Z czego jestem najbardziej dumna? Oczywiście z naszej mapy! Mapę kupiliśmy w sklepie pirodesign.pl. Przykleiliśmy ją na klej montażowy kupiony w Leroy Merlin (w zestawie z mapą był szablon do pomocy). Pinezki kupiliśmy w empiku i wbijaliśmy je w miejsca, w których byliśmy. Sznurek znaleźliśmy w zwykłym papierniczym, natomiast zdjęcia wywołaliśmy ze sklepu socialdruk.pl :)

Kolor mapy to: dąb, rozmiar 180×90

Zrobiliśmy sobie też ścianę inspiracji. Na metalowej „tablicy” wieszamy zazwyczaj karteczki z zapisanymi rzeczami do zrobienia, ważne zapiski itd. Na pustej przestrzeni powiesiliśmy sobie nasze zdjęcia z Alaski i Kanady, które również mogliście zakupić w naszym sklepie (kolejny drop już niedługo). Powiem Wam, że też uwielbiam tę ścianę :)

Papierowa torba (niestety nie pamiętam skąd) służy nam jako kosz na śmieci. Natomiast konsola-wózek z IKEA to świetna ozdoba i jednocześnie miejsce gdzie trzymamy różne papiery.
Lampa – Westwing
Również w biurze zdecydowaliśmy się na żaluzje bambusowe, które mamy aktualnie w całym domu! :)

Biuro nie jest jeszcze skończone w 100%. Mamy jeden kącik – na tej ścianie co biblioteczka, który nie jest do końca zaaranżowany, ale mamy zamiar się tym zająć już niedługo :) Niemniej kocham to pomieszczenie i powiem Wam szczerze, że nie mogłam sobie wymarzyć lepszego biura! :)

Jeśli macie jakieś pytania, to piszcie śmiało w komentarzach! :)

Do następnego!