Z końcem roku czas na ostatnich już ulubieńców miesiąca. Tym razem przedstawiam Wam moje typy z grudnia. To właśnie te produkty oczarowały mnie zaraz po powrocie z Azji. Dzisiaj pełna różnorodność – niesamowicie słodkie i wieczorowe perfumy, produkt do brwi, żel pod prysznic o zniewalającym zapachu, bibułki matujące z gąbką, szafranowy mus do ciała czy pomadka o bardzo naturalnym i pięknym odcieniu. Każdy z tych produktów sprawdził się w moim przypadku doskonale, ale o tym poniżej :) Enjoy!
I. Szafranowy mus do ciała, Ministerstwo Dobrego Mydła, cena: 42 zł , klik
Mus jest ze mną od niedawna, ale gdy tylko go wypróbowałam będąc we Wrocławiu u Justyny (klik), to od razu się w nim zakochałam. Delikatna, piankowa konsystencja, perfekcyjne nawilżenie i odżywienie, to tylko kilka plusów tego produktu. W dodatku ten niesamowity zapach! Mus jest bardzo wydajny i przede wszystkim naturalny! Produkt stworzony jest w 100% z naturalnych składników: masło shea, olej szafranowy, olej brzoskwiniowy. W dodatku jest to produkt polski i gwarantuję, że będziecie oczarowani!
II. Kaszmirowy żel pod prysznic, Organique, cena: 35,90 zł, klik
Żel z Organique uwiódł mnie swoim cudownym, słodkim zapachem (tak, tak, kocham wszystko co słodkie ^^). To limitowana świąteczna wersja, ale na pewno jeszcze jest dostępna. Wypróbujcie koniecznie, ponieważ cudowny zapach to nie wszystko! Ekstrakt z wąkroty (azjatyckiej rośliny) łagodzi podrażnienia i regeneruje skórę. Skóra po umyciu jest miękka, gładka i odpowiednio nawilżona, a zapach utrzymuje się jeszcze dłuuugo po kąpieli.
III. Pomadka do ust, Mariah Carey dla MAC, cena: 102 zł, klik
Pomadka ze specjalnej kolekcji Mariah Carey dla MAC stała się moim absolutnym TOP! Długo szukałam takiego naturalnego, delikatnego koloru, aż w końcu w moje ręce wpadł odcień Dahhlinggg. Trzy zalety pomadki? Nie wysusza ust, ma ładne, naturalne odcienie, a także piękny design! :)
IV. Brwi w butelce, Lash Brow, cena: 59 zł, klik
Brwi w butelce – brzmi śmiesznie prawda? Niemniej, jest to najlepszy produkt do brwi jaki miałam okazję używać. Produkt jest wododporny, także „cień” trzyma się naprawdę cały dzień. Efekt jest naturalny, ale wyrazisty (w zależności od ilości aplikacji sami decydujemy jaki efekt chcemy uzyskać). Od ponad dwóch tygodni używam do brwi tylko tego produktu. Kolejnym plusem jest to, że naturalne składniki, zawarte w nim pielęgnują nasze brwi odżywiając je od samych cebulek. Niestety produkt ma też jeden minus: podczas wyciągania aplikatora z buteleczki trochę się osypuje (najlepiej wyciągać nad umywalką czy rozłożoną serwetką). Potem już nie ma tego problemu – łatwa, szybka aplikacja pozwala w kilka sekund cieszyć się pięknymi, wyrazistymi brwiami. Dostępne są cztery kolory. Ja używam odcienia mocca. Moim zdaniem, to absolutny HIT!
V. Perfumy Midnight Summer, Michael Kors, cena: 219 zł (30 ml), klik
Nigdy nie byłam wielką fanką zapachów Micheal’a Korsa, aż do teraz. Nowość Midnight Summer, to mieszanka pigwy, frezji, jaśminu, ale również piżma czy wanilii. Perfumy idealnie trafiają w mój gust: są bardzo słodkie, ale też zmysłowe – idealne na wyjście czy imprezę (utrzymują się bardzo dugo). Jeżeli będziecie akurat w Douglasie, to koniecznie sprawdźcie ten zapach. Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii, ponieważ ja totalnie straciłam głowę dla tego zapachu.
VI. Bibułki matujące z gąbką, It’s Skin, cena: 22 zł, klik
Czas na moje kolejne koreańskie odkrycie! :) Bibułki wykonane są w 100% z naturalnego materiału: z 5-cio warstwowego koreańskiego papieru Hanji. Idealnie ściągają sebum nie ścierając makijażu i nie podrażniając cery. Używam ich na co dzień, ale to też świetny wybór podczas podróży. Są małe, poręczne, gąbeczka dołączona do zestawu ułatwia wyciąganie, a bibułki idealnie przylegają do cery.
To jak, znacie któryś z tych produktów? :) Jestem ciekawa Waszych opinii! A jeżeli nie, to dajcie znać co Was najbardziej zainteresowało!
Do następnego!
Brwi w butelce, może być ciekawe :D
Mnie oczarowała świąteczna edycja produktów firmy organique *-*
Także mam te brwi w butelce i też jestem z nich zadowolona. Do tego, co opisałaś, chciałabym dodać, że produkt jest mega mega wydajny. Używam go ponad półtora roku i ubyło go połowę.
Ja co prawda nie znam, jednak bibułek matujących to jestem CIEKAWA MEGA!
Bibułki wydają się ciekawe. Chociaż w ogóle nie mam przekonania do bibułek, ale te mnie zaciekawiły;)
Uwielbiam firmę organique, ale niewiele produktów tej marki wpadł w moje łapki w ty roku.
Zdecydowanie prym u mnie z pielęgnacyjnych produktów przejęła marka Tony Moly, Sylveco, Vianek, Natura Care.
jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe to Artdeco, KOBO Professional, My Secret, Sensique, Essence, Rimmel.
Pozdrawiam i życzę udanego roku 2017 ;)
Midnight Shimmer – uwielbiam! Piękny zapach, jeśli Ci się spodobał to zrób zapas bo to edycja limitowana (chociaż mam cichą nadzieję, że wejdzie do stałej sprzedaży) . :)
Uwielbiam te bibułki! Stale mam je w torebce :)
Uzywam perfum Korsa i są bajeczne ! Znakomity wybór Paula <3
Mnie najbardziej zainteresowały produkty Lash brow, pomadka MAC oraz bibułki :) Co do lash brow, ciężko mi określić jaki kolor nadawałby się do moich brwi. Mam z natury ciemne i jestem brunetką. Ten co Ty pokazujesz też wydaje się być ok. ale widziałam, że są inne odcienie. Byłabym wdzięczna za podpowiedź :)
Trochę ciemniejsze ale bardzo zbliżone do mojego odcienia to Hot Capuccino :)
Mnie najbardziej zainteresowały 3 produkty: pomadka MAC, bibułki i Lash brow :) Powiedz proszę, czy Twój kolor wpada w brąz? Mam z natury ciemne brwi i jestem brunetką i zastanawiam się nad doborem koloru. Z góry dziękuję za podpowiedź :)
Tak, wpada w brąz :)
Mam peeling śliwkowy z Ministerstwa Dobrego Mydła i jestem nim zachwycona, na pewno sięgnę po kolejne produkty tej firmy. Bardzo podoba mi się buteleczka perfum Michaela Korsa – podobna do okładki popularnej ostatnio książki „Hygge. Duńska sztuka szczęścia.” :) Najbardziej spodobały mi się bibułki z gąbeczką – ciekawe rozwiązanie :)
Robisz świetne recenzje kosmetyków – wiele razy pomogłaś mi z wyborem i za to Ci serdecznie dziękuję! :)
Jestem zaciekawiona tymi brwiami :) nie miałam okazji stosować.