Dzisiaj obiecany post o moich postanowieniach noworocznych. Wybaczcie, że puszczam to tak późno, ale jak to mówią lepiej późno niż wcale 😉 Jak co roku zrobiłam sobie listę postanowień i na ten moment całkiem dzielnie się tego trzymam! Poznajcie moje wyzwania na 2022!

1.Gra na ukulele

To postanowienie zaczęłam realizować ponad miesiąc temu. Swoje, sopranowe ukulele zakupiłam w sklepie muzyczny.pl i powiem Wam, że jak na razie trzymam się świetnie. Nie ma dnia żebym chociaż na chwile nie chwyciła za ten instrument, a sama gra sprawia mi mnóstwo frajdy. Nauka jest dla mnie dosyć łatwa, może dlatego że wcześniej grałam na gitarze, więc już wiem mniej więcej „z czym to się je”. Uczę się sama, z YouTube. Najczęściej z kanału: „Naucz się grać” (tam jest cały kurs na ukulele) oraz z: „Dzielnicowy Dom Kultury Bronowice” + oczywiście takie pojedyncze wyszukiwanie na platformie.

2. Picie wody

Ja wiem, że dla niektórych to postanowienie może być dosyć śmieszne, ale… to jedno z moich głównych założeń: by pić więcej wody. Zaczęłam stosować japońską dietę wodną, przy której jest mi o wiele łatwiej pić większą ilość. Zatem tak… moja misja na 2022 rok to przede wszystkim odpowiednio się nawadniać.

3. Kolejny szczyt?

Jak już wielokrotnie Wam pisałam zdobywanie szczytów nie jest naszym głównym celem jeśli chodzi o pasję górską. Osobiście najlepiej czuję się we wspinaczce, pokonując swoje lęki, zdobywając nowe doświadczenie i wybierając odpowiednie trudności. Niemniej fajnie od czasu do czasu wyznaczyć sobie jakiś większy cel. Tym celem jest dla nas: Mont Blanc. Czy to się uda w tym roku? Zobaczymy, dużo nie zależy od nas tylko od miejsc w schronisku, ale ze swojej strony wiem, że zrobię wszystko by odpowiednio się do tego przygotować. Praktycznie od powrotu z Ameryki Południowej czyli od lutego nie odpuszczam treningów, a już a chwilę (w maju) ruszamy na okres przygotowawczy do Chorwacji, gdzie będziemy robić sporo podjazdów na rowerze. Trzymajcie kciuki!

4. Lekcje angielskiego i chorwackiego

Szlifowanie angielskiego i nauka chorwackiego to mój kolejny, główny cel na 2022 rok. Z angielskim sobie całkiem nieźle radzę, ale chciałabym go jednak cały czas szlifować. Głównie rozmawiać, rozmawiać i rozmawiać. Miałam już kilka lekcji, ale gdy wybuchła wojna okazało się, że platforma przez którą się uczyłam jest rosyjska, więc aktualnie szukam czegoś nowego. Co do chorwackiego to cały czas trochę to przeciągam w czasie, ale skoro jest postanowienie, to czas ruszyć tyłek i działać! Może nawet po tym wpisie już się umówię na lekcje :)

5. Wypuścić 3 ebooki i produkt fizyczny

Nasz plan biznesowy przewiduje w tym roku wydanie 3 ebooków oraz produktu fizycznego. Pierwszy ebook ma premierę w najbliższą niedzielę, drugi ebook również niebawem, natomiast trzeci oraz produkt fizyczny prawdopodobnie na jesień. Chociaż wiecie jak to jest… zawsze do głowy może wpaść kolejny pomysł, który np. przyćmi te poprzednie.

6. Zadbać o swoje zdrowie

To postanowienie już w większości zrealizowałam. Plan był taki, żeby po powrocie z Ameryki Południowej zrobić pełen pakiet badań krwi, wybrać się do endokrynologa, ginekologa, dermatologa, dentysty. Jestem już po wszystkich wizytach i w trakcie leczenia dentystycznego. Zatem można powiedzieć, że mission completed.

7. Zrobić coś tylko i wyłącznie dla siebie

Nie wiem o co chodzi, ale gdy skończyłam 30 lat, obudziły się we mnie silne pragnienia by podejmować się różnych wyzwań i sprawdzać jak sobie poradzę :) Jednym z takich wyzwań jest dla mnie śpiew – zatem zapisałam się na lekcje. To jest fantastyczne, ponieważ robię to w 100% dla siebie, nie sądzę żebym kiedykolwiek przed kimś zaśpiewała ^^ Jestem po dwóch lekcjach i to jest dla mnie tak nowe, tak nieznane, trudne i chyba właśnie to sprawia, że mam ogrom motywacji by ćwiczyć i próbować. Nie wiem jak długo będę chodzić na ten śpiew. Nie wiem czy nie zmienię tego potem na taniec. Nie wiem. Ale to nie jest istotne. Fajnie zrobić coś tak po prostu dla siebie i Wam również to polecam ! :)

8. Szpagat!

To co, wracamy do mojego postanowienia sprzed kilku lat? Ktoś się może dołączy? Plan na ten rok to… szpagat! Przyznam się Wam, że to postanowienie dopiero niedawno zakiełkowało, ale dlaczego by nie spróbować? Kilka lat temu się nie udało, to może teraz jest ten czas. Na dniach zaczynam wyzwanie na stronie „Portal Yogi”. Trzymajcie mocno kciuki!

9. Odwiedzić 50 krajów

Nie jesteśmy raczej typem kolekcjonerów, nie mamy presji by „zaliczać” kraje, natomiast takie postanowienie zmotywuje nas tylko do wymyślania nowych kierunków podróżniczych. Na ten moment odwiedziliśmy 47 krajów, więc tak naprawdę zostają nam 3 nowe destynacje. Mamy 9 miesięcy – myślę, że się uda! :)

10. Ukończenie pierwszego etapu domu w Chorwacji

To już taki plan, który trochę nie zależy od nas, ale my zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby ten pierwszy, najważniejszy etap został zakończony. Na ten moment plany są takie, że do listopada dom będzie stał, a potem już zostanie dłubanie w środku i na zewnątrz czyli 2, 3 i 4 etap.

Na koniec najważniejsze. To nic, jeśli nie uda mi się zrealizować jakiegoś postanowienia. Ta lista jest po to, abym miała motywację. Pamiętajcie, że życie często kieruje nas na różne tory (nie zawsze te zaplanowane). My sobie możemy coś zaplanować, postanowić, ale życie może mieć inny plan – często lepszy. Więc dajcie się ponieść, ale jednocześnie pamiętajcie, by w miarę możliwości rozwijać się i wyznaczać sobie te cele.

Do następnego!