Pewnie po ostatniej dłuższej przerwie myśleliście, że…. obiecanki cacanki. A tu wczoraj wjechał post o tropieniu wilków, a dziś już znowu stylizacja! Spokojnie, tym razem wróciłam na dobre. Chciałabym abyście wiedzieli, że czasami będą dłuższe przerwy pomiędzy postami, ale to nie oznacza, że już nie wrócę. Tak jak zapowiedziałam: jestem tutaj i nigdzie się nie wybieram.

Ale ale… nie wiem czy zauważyliście. W końcu przeszedł czas na blogowe zmiany. Często dostawałam od Was wiadomości, że Beauty.Fashion.Shopping już nie pasuje do profilu. Brakuje travel, brakuje motivation itd. Dlatego też po prawie 12 latach zmieniliśmy nazwę na… po prostu Paula Jagodzińska. W końcu przez tyle lat „Paula Jagodzińska” stała się marką samą w sobie. Ciesze się na tą zmianę, bo to oznacza tylko jedno: dalszy rozwój!

No dobrze, ale dosyć wstępu. ;) Lecimy z dzisiejszą stylizacją. Nieskromnie powiem, że jestem nią oczarowana. Uwielbiam taki styl. Do białych spodni przekonałam się już kilka lat temu i chociaż kiedyś ciężko było mi je nosić (zwłaszcza do czarnych butów), tak dziś uwielbiam. Wiem, że wiele osób nie czuje takich spodni bo rzekomo „pogrubiają” – nie uważam tak, bo nie pasują do czarnych butów – to w ogóle jest mit, bo szybko się brudzą – tutaj akurat się zgodzę haha. Dla mnie w odpowiednim połączeniu i fasonie są zdecydowanie HOT niezależnie od sylwetki.

Masywne buty i czarna kurtka idealnie podkręcają całość. Kurtka z kolekcji Harrego Pottera (z NAOKO) nawiązująca do Zgredka absolutnie skradła moje serce. I chociaż nie jestem fanką takich nadruków, to w tym przypadku wygląda to fenomenalnie i nie ukrywam, że ostatnio bardzo często ją noszę. Fanką Harrego już jestem (psychofanką, ale to już wiecie).

Jestem ciekawa czy zestaw Wam się spodoba. Wraz z moimi kumpelkami i kumplami – gołębiami zapraszamy do obejrzenia zdjęć. Enjoy! :)

kurtka – naoko

golf – oysho

spodnie – lee

buty – niestety nie pamiętam (nie ma na nich nazwy marki)

torebka – me&bags

okulary – wokularach.pl (marka Senja)

pasek – vistula

Do następnego!